**Martyna**
Siedzieliśmy nad jeziorem. W pewnym momencie Piotrek wstał i rozebrał koszulkę.
- A co ty robisz? - spytałam patrząc na umięśnione ciało chłopaka.
- Jak to co? Ide popływać. Adaś idziesz?
- Nie, może potem.
Wstałam z miejsca i podeszłam bliżej brzegu.
Piotrek wszedł do wody. Chwycił mnie za rękę i wpadłam razem z nim.- Piotrek do cholery!!!! - wstałam i zaczęłam krzyczeć na chłopaka.
- No co? - zapytał rozbawiony.
- Ja ci jeszcze pokażę - powiedziałam i lekko popchnęłam chłopaka a ten wylądował pod wodą.
- Martyna!! - usłyszałam Adama i stojąc w wodzie obróciłam się w jego stronę.
- No?
- Ide za potrzebą, zaraz wracam.
- Okej tylko się nie zgub.
Popatrzyłam spowrotem w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą był Piotrek. Ale zaraz,zaraz gdzie on jest?
- Piotrek!!!!!! Gdzie jesteś?! Piotrek!!
Zanurkowałam i po płynęłam kawałek do przodu. Wynurkowałam, ale chłopaka dalej nie było.
- Piotrek! Cholera jasna!
Odwróciłam się w stronę brzegu. Adama też nie było. Co ja mam teraz robić?! Już Martyna najpierw się uspokój. Tylko spokojnie. Nagle poczułam jak ktoś mnie obejmuje od tyłu. O nie zabije go! Dosłownie!
Wzięłam jego ręce które mnie obejmowały i poszłam przed siebie.- Martyna? Co jest? - zapytał idąc za mną.
- Co jest? Ty mnie jeszcze pytasz co mi jest?! Cholera jasna Piotrek! Nie wynurzyłeś się przez dobre 5 minut i ty się mnie pytasz co mi jest - powiedziałam udając śmiech.
- Martwisz się o mnie - Stwierdził unosząc prawą brew do góry.
- Co? Wcale że nie!
- Jak to nie? Przecież widzę
- To źle widzisz!!
Wyszłam z wody wzięłam ręcznik i owinięta w niego usiadłam na kocu. Piotrek usiadł obok.On jest taki irytujący, tylko by się popisywał! Siedział i patrzył na mnie. Po chwili przyszedł Adam.
- A co tu taka cisza? - zapytał jak zwykle rozbawiony.
- Zapytaj swojego kolegę! - powiedziałam wstając, zrzucając przy tym ręcznik i idąc w kierunku motorów.
- A ją co ugryzło? - usłyszałam za sobą.
**PIOTREK**
- A ją co ugryzło? - zapytał już mniej entuzjastyczny niż wcześniej Wszołek.
- Długa historia.
- Jasne, to co zbieramy się już?
- Tak, chodźmy
Adam i ja po zbieraliśmy wszystkie nasze rzeczy po czym uadliśmy się w strone motorów.
Martyna już tam była. Stała zła obok motoru swojego brata. Adam poszedł po kask i podał go dziewczynie a ta go założyła. Wszołek założył też swój kask a ja podszedłem do złej brunetki. Stała z założonymi rękoma na piersiach i patrzyła w różne strony byle nie na mnie.- Martynka...
- Nie mów do mnie! -krzyknęła.
- Nie bądź zła.
- Nie bądź zła? Nie rozśmieszaj mnie.
Adam miał już ubrany kask i patrzył na nas.- No to ten do zobaczenia w poniedziałek w robocie - powiedziałem oddalając się i machając do dwójki rodzeństwa.
- Cześć.
Po chwili słyszałem już tylko warkot silnika. Założyłem kask i po motorze nie było już ani śladu. Wsiadłem na swój motor odpaliłem silnik i sam ruszyłem w stronę swojego domu.
___________
Hejeczka. Miał być 2 rozdział a jest druga część 1 😂. Tak mnie kochani wciągnęło to pisanie że jak mi się uda to jeszcze dzisiaj zobaczycie 2 rozdział. Od razu sprostowuję Martyna ma na nazwisko Kubicka a Adam Wszołek i są podobno rodzeństwem prawda? Tu was rozczaruję Adaś był adoptowany! No ale to tak tylko sprostowuję bo pewnie się zastanawialiście jak to możliwe i mieliście swoje warianty😏 to teraz już wiecie. Myśleliście że już połączę tą dwójkę? No to niestety tu też was rozczaruję ponieważ, jestem zła i jeszcze ich nie połącze. Co to, to nie jeszcze za wcześnie ale nie martwcie się zaniedługo może będą razem a może nie 😏. ☆ i komentujcie to mega motywuje. Pozdrawiam i do zoba w kolejnym. Buźka💋
CZYTASZ
Martyna i Piotrek ~ To Tylko Miłość
Hayran KurguW TRAKCIE POPRAWEK!!! #637 w fanfiction |27.10.2017r.| #504 w fanfiction |28.10.2017r.| #486 w fanfiction |12.11.2017r.|