- Nie rozumiem tego. - Mówię i przykładam palec do znaku, aby zapamiętać gdzie skończyłam. - Dlaczego już w siódmym rozdziale oni się całują? Przecież główna bohaterka co stronę mi przypomina, że go nienawidzi.
Taki jest właśnie dzisiejszy mój dylemat. Jest już po dwudziestej pierwszej, kazano nam rozejść się do domków. To drugi dzień wycieczki, a ja jestem już wykończona. Na dodatek widziałam Akashiego tylko na stołówce i chłopak po prostu mnie ignorował. Było mi przez to w jakiś dziwny sposób smutno, wiec Akane zaproponowała, że da mi do przeczytania romans, który ze sobą wzięła.
Ciągle się zastanawiam jak ona to wszystko zapakowała do jednej, małej walizki.
Akane spogląda na mnie zaskoczona, podchodzi do swojego bagażu, zaczyna w nim grzebać i wyciąga kolejne dwie książki.
- Mam jeszcze te, jeśli chcesz.
Wpatruje się w nią lekko wybita z tropu i parskam śmiechem. Misaki tylko kilka razy kręci głową i na mnie spogląda.
- Ne, Aria-chan, wytłumaczę ci, jak to działa. Jeśli kogoś nie kochasz, to go całujesz, a jeśli tak, to w sumie go nie całujesz. Powiem ci, że to sprawdza się też w życiu realnym. Na przykład, ty lubisz Akashiego, ale nie mizacie się gdzieś w kącie i nie...
- Dobra, dobra, skończ! - Wręcz piszczę lekko skrępowana jej słowami, a Akane odkłada książki i siada na moim łóżku.- Jak tak teraz się zastanawiam, to Akashi nie lubił się nigdy całować. Rzadko pokazywał uczucia Mitsuki, a zwykły przytulas był u niego cudem. Mitsuki zawsze na to narzekała, mówiła mi, że mógłby być trochę bardziej czuły i romantyczny. Wiesz, że prawie nigdy nie pytał się jej, jak się czuje, czy coś się stało?
Chyba umieram.
Dziwnym zbiegiem okoliczności Akashi ciągle zadaję mi to pytanie, że aż te słowa stały się dla mnie w jakiś sposób jego przywitaniem. Może i bym nadal o tym myślała, ale zaciekawiła mnie inna rzecz.
- Rozmawiałaś wczesniej z Mitsuki?
Akane wydaje się zaskoczona moim pytaniem. Wzrusza tylko ramionami i odpowiada:
- No tak. Kiedyś była to moja najlepsza przyjaciółka.
W pokoju robi się cicho. Nawet Misaki przestaje jeść i spogląda to na mnie, to na Akane.
- Nie żartuj. - Mówi wręcz śmiejąc się brunetka, ale mina Meiwakuny jest zbyt poważna. - Serio? Więc dlaczego teraz z nią nie gadasz?
- Kiedy poznała takie dwie dziewczyny z Chin, bardzo się zmieniła. Stała się płytka, a od Akashiego rządała samych najlepszych rzeczy, restauracji, ubrań. Powiedziałam jej co o tym myślę, ale ona mnie sprawiła. To chyba była moja ostatnia pokojowa rozmowa z nią. Ale nie przejmuję się tym. Poznałam was, dziewczyny, i jesteście lepsze od jakiejkolwiek wersji Mitsuki.
Misaki ściera niewidzialną łezkę, a ja mocno przytulam się do Akane.
- W życiu nie spodziewałam się, że zaprzyjaźnie się z dziewczyną, która odebrała mi miejsce w drużynie...
- Wiesz, że to nie ode mnie zależało.
Potakuję tylko głową na te słowa, a uśmiech nie może zejść mi z twarzy.
- Właściwe - Zaczyna mówić Akane i bierze do ręki książkę, którą czytam. - powinnam pożyczyć ją Aomine. Później sprawy obracają się dookoła jednego wątku, który on tak lubi. Może wreszcie zacznie czytać książki?
CZYTASZ
Absolut// Akashi Seijuro
FanfictionAkashi Seijuro. Najodważniejsze dziewczyny widząc go, podejdą i spróbują zagadać, co zawsze źle się kończy. Te najbardziej nieśmiałe wycofują się i wzdychają na trybunach obserwując zniewalającą grę koszykarza. Najmądrzejszy uczeń w Japonii prz...