Obudziłam się o 7:30. No nie ja się obudziłam tylko obudziła mnie moja mama krzycząc że mój budzik dzwoni już pół godziny. EXTRA. Po prostu pięknie. Jestem spóźniona. A może nie pójdę dzisiaj do szkoły? Nie obiecałam, że nie będę zawalała szkoły dla moich zachcianek. Wstałam, podeszłam do szafy i wyjęłam z niej czarną, dżinsową spódniczkę, czerwony top i czarne konwersy. Po wybraniu ubrań skierowałam się do łazienki i tam wykonałam szybko wszystkie czynności, zeszłam na dół, przywitałam mamę, wzięłam szybko jabłko z wyspy i wyszłam z domu. Autobus już dawno odjechał więc czekała mnie wędrówka pieszo.
Po wejściu do szkoły spojrzałam na zegarek i zobaczyłam, że nie ma sensu iść już na lekcje, więc usiadłam na ławce na dziedzińcu i zaczęłam słuchać muzyki. Po chwili usiadł obok mnie Patryk. Tego mi jeszcze brakowało.
-Hej
-Hej
-Czemu nie jesteś na lekcji?
-Bo się spózniłam? A ty?
-Ale co ja?
-Czemu nie jesteś na lekcji?
-Zaspałem. - pokiwałam głową - Chcesz się dzisiaj spotkać?
-Mmmm mogę...
-Przyjdę po ciebie o 16. Ok?
- Okej.
-Okej.
I wtedy zadzwonił dzwonek na lekcje. Udałam się do mojej szafki i zobaczyłam, że Kastiel się o nią opiera.
-Hej
-Czemu cię nie było na lekcji?
-Zaspałam
-Aha
-Możesz się przesunąć?
-Po co?
-Bo tu jest moja szafka.
-Ok. Mam pytanko.
-No?
-Chcesz się dzisiaj spotkać?
-Mam już plany.
-Serio?
-Tak.
-Jakie?
Zamknęłam szafkę i spojrzałam na niego.
-Inne.
Kastiel wywrócił oczami i odszedł. Wzruszyłam ramionami i udałam się pod klase gdzie była Rozalia.
-Hej
-Cześć. Czemu cię nie było na poprzedniej lekcji?
-Zaspałam
-O. A jak z Patrykiem?
-A jak ma być? Normalnie.
-Ah.
Pogadałyśmy jeszcze chwile, aż w końcu zadzwonił dzwonek Weszłam do klasy i zajęłam swoje miejsce. Na lekcji było jak zwykle nudno.
*po lekcjach*
Wróciłam do domu i zaczęłam odrabiać lekcje. Kiedy skończyłam zaczęłam się przygotowywać gdyż była już 15. Idealnie skończyłam kiedy rozległ się po domu odgłos dzwonka do drzwi Dobrze że mamy nie ma. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam uśmiechniętego Patryka. Sama się uśmiechnęłam i zmierzyłam go wzrokiem. Czarne, długie spodnie, biała koszula i jedna czerwona róża którą trzymał w ręku.
-Oczy mam wyżej.- zaśmiał się, a ja zrobiłam się cała czerwona i podniosłam głowe spoglądając w jego oczy.- To dla ciebie.
Powiedział i dał mi czerwoną róże, zarumieniłam się jeszcze bardziej o ile było to możliwe i cicho podziękowałam.
-To co idziemy?
-T-tak-Od kiedy ja się jąkam??- A dokąd idziemy?
-To niespodzianka.
Po drodze gadaliśmy o wszystkim i o niczym w końcu doszliśmy nad staw. Tam przy brzegu był rozłożony kocyk, a słońce pięknie odbijało się w tafli wody. Widok był piękny.
-Podoba się?
-Tu jest pięknie.
Usiedliśmy na kocyku i zaczęliśmy rozmawiać, zapytałam jak trafił do tego liceum i o różnych innych głupotach. O 20 Patryk odprowadził mnie do domu.
-Dziękuje. Świetnie się dzisiaj bawiłam.
Powiedziałam z uśmiechem na ustach co chłopak od razu odwzajemnił.
-Ja też. Może powtórzymy to kiedyś?
-Bardzo chętnie.
Powiedziałam, a Patryk zrobił coś czego bym się nigdy nie spodziewała. Pocałował mnie, dopiero po chwili oddałam pocałunek. W końcu oderwaliśmy się od siebie bo zabrakło nam tlenu.
-Rosie?
-Tak?
-Czy zostaniesz oficjalnie moją dziewczyną?
Zamurowało mnie. Czy ja tego chce? Tak, ale czy napewno? Co ja chrzanie, chce być jego dziewczyną od bardzo dawna.
-Tak.
Chłopak uśmiechną się tylko szeroko i znowu złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Potem wróciłam do domu, zjadłam kolacje i poszłam spać.
Do następnego
Gwiazdka? Komentarz?
Kocham was xx
![](https://img.wattpad.com/cover/107974696-288-k91584.jpg)
CZYTASZ
Nowa || Słodki flirt ✔
FanfictionWyszłam z zakrętu i zobaczyłam jak mój chłopak obściskuje się z tą tlenioną lafiryndą krew się we mnie zagotowała i juz nawet nie myślą podeszłam do nich. - Ty zdziro! - Do mnie mówisz? Zapytała blondynka i spiorunowała mnie wzrokiem - Nie do tej za...