***
Jechaliśmy właśnie do domu. Kas ma kilka szwów, ja rękę w bandażu. Oczywiście teraz Kas nie dał mi prowadzić tłumacząc się "Wtedy byłem na wpółprzytomny nie wiedziałem co gadam." Dojechaliśmy do mnie, a na parkingu stał samochód.
- Czyj to samochód?
Kastiel spojrzał na mnie, a ja wzruszyłam ramionami.
- Wygląda jak mojej mamy, ale ona jeszcze nie wróciła.
Wysiedliśmy z auta i podeszłam do drzwi szukając kluczy. Już chciałam wchodzić kiedy Kas zatrzymał moją rękę.
- Wejdę pierwszy. Nie wiadomo kto tam jest.
Pokiwałam głową i weszłam za Kasem do salonu gdzie była moja matka i ojciec. A ojciec co szczęścia szuka?
- Mamo? A co ty tu robisz?
- Wróciłam wcześniej.
Podeszła do mnie chwiejnym krokiem i przytuliła.
- Ile wypiłaś?
Wyplątałam się z uścisku matki, która dopiero spojrzała na Kasa.
- O Kastiel. Chodź na chwilkę. - Powiedziała i złapała chłopaka za nadgarstek ciągnąc w stronę ojca. - Henryk to jest Kastiel. Mąż mojej córki.
- Co?
Zapytaliśmy z Kasem w tym samym czasie.
Jest moim chłopakiem, ale nie będzie mężem. Chyba.- Mamo idź już spać.
- Nie wyganiaj mnie spać!
- Porozmawiamy jutro.
- Kastiel zostaniesz na noc?
- Właściwie to miałem jeszcze...
Chciał jakoś zaprzeczyć, ale mu się nie udało.
- Rosie u ciebie nocowała to ty zanocujesz u nas.
- Mamo proszę cię. Idź spać.
- Rosie! Nie rozmaeiam z tobą teraz! To co Kastielu? Zostaniesz?
Popatrzył na mnie z błyskiem w oku, a ja załamałam się do końca.
- W sumie mogę zostać.
- Świetnie!
Moja mama klasnęła w dłonie i popatrzyła teraz na mnie.
- Wciąż nie wiem dlaczego opuszczałaś zajęcia. Odpowiesz?
- Jak będziesz trzeźwa.
- Jestem trzeźwa!
Coś czuję, że łatwo to z nią nie będzie.
- My idziemy na górę, a ty długo nie siedź.
Złapałam Kasa za rękę i pociągnęłam go na góre do mojego pokoju.
- Tego się nie spodziewałem.
- Ja też nie. Przepraszam cię za nią.
- Spoko.
- Dobra idę się igarnąć jakby któteś z nich wbili i gadali coś nie mającego sensu to nie słuchaj ich.
- Spk.
***
Oboje się ogarneliśmy i poszliśmy przytuleni spać.
Uhuhuhu
W końcu skończyłam korektę!!
Kto się cieszy??
Ja się cieszę, że ktokolwirk czyta te moje wypociny hah :')Kastiel: Dziwny ten rozdział.
Havzhvshbshsb spier****j kurdeczko!! Łateo krytykować, a ja tu męczę się, a ty krytykujesz!!
Nikt mnie nie kocha ):Kastiel: Nie bierz tego do siebie, ale masz krzywe uczy.
No i co??? Zostawcie moje elfie uszy noo. Wszyscy!!
Damy radę 13⭐ i 13💬??
Do następnego
Gwiazdka?
Komentarz?
Kocham was
CZYTASZ
Nowa || Słodki flirt ✔
FanfictionWyszłam z zakrętu i zobaczyłam jak mój chłopak obściskuje się z tą tlenioną lafiryndą krew się we mnie zagotowała i juz nawet nie myślą podeszłam do nich. - Ty zdziro! - Do mnie mówisz? Zapytała blondynka i spiorunowała mnie wzrokiem - Nie do tej za...