3/4
Obudziłam się rano tak jak wczoraj zasnęłam, czyli przytulona do Kasa.
Wyplątałam się z jego obięć i bez szwanku ruszyłam do telefonu. 9:24
Świetnie znowu opuszczę szkołę. Matka mnie zabije. Przybrałam się w czarne dresy i białą bokserkę.Potem poszłam do kuchni i postanowiłam zrobić śniadanie. Tylko co na to śniadanie. Poszperałam po szafkach i znalazłam wszystkie składniki na omelta na słono. Kiedy nakładałam na talerze do kuchni wszedł Kastiel.
- Jak główka?
Zaśmiałam się, a on spojrzał na mnie wrogo. Heh, a jeszcze wczoraj tak go do mnie ciągnęło.
- Zamilcz istoto nieczysta. Głowa mi pęka.
Znowu się zaśmiałam.
- Nie dziwie ci się, nieźle wczoraj chlałeś. Pamiętasz w ogóle coś z wczoraj.
- Wszystko.
Uśmiechnęłam się cwanie i podałam mu talerz.
- Smacznego.
- Zatrułaś to?
- Bo ja nie mam co robić tylko truć innych.
- A mam pewność co tam wrzuciłaś? Nie.
- Nie chcesz to nie jedz.
Wzruszyłam ramionami, mało mnie obchodzi czy zje czy nie, ale ja to bym zamiast tego zjadła jajecznice, albo kanapki z serem, albo nutelle. Boże mam wielką chcice na wszystko, a to oznacza jedno. Mam okres. Nieeee.
- Zaryzykuje tylko dlatego, że jestem głodny.
- Phi, a rób co chcesz.
*Kastiel
Doskonale pamiętam co wczoraj robiłem, mówiłem i szczerze nie żałuje. Nagle zrobiła się zła, a są tylko dwa wyjaśnienia na to. Albo powiedziałem coś nie tak, albo ma okres.
*Rosie
Po zjedzeniu omeltów oglądaliśmy telewizje, a dokładniej powtórkę "Projekt Lejdi"
- Ale ta laska jest brzydka.
Komentowałam na głos.
- Tak samo jak ty.
Spojrzałam na niego.
- Wczoraj twierdziłeś co innego.
Zaśmiałam się i zarumieniłam przypominając sobie jego wczorajsze słowa.
Ale był pijany, pewnie tak nie myśli.
Posmutniałam, ale odrazu zastąpiłam smutek uśmiechem. To zawsze działa. Heh.
- Idziemy gdzieś?
- Gdzie?
Zapytałam.
- Nie wiem. Pokaże ci pewne miejsce.
- Ok.
Wyszliśmy z domu i skierowaliśmy się do jego auta.
- Masz prawko?
- Mam spokojnie.
W rozdziale jak widać nic się nie dzieje, ale przed nami ostatni rozdział maratonu, który mam nadzieję będzie najdłuższy.
Nom ja się zabieram za pisanie.
Do następnego.
Gwiazdka? Komentarz?
Kocham xx
CZYTASZ
Nowa || Słodki flirt ✔
FanfictionWyszłam z zakrętu i zobaczyłam jak mój chłopak obściskuje się z tą tlenioną lafiryndą krew się we mnie zagotowała i juz nawet nie myślą podeszłam do nich. - Ty zdziro! - Do mnie mówisz? Zapytała blondynka i spiorunowała mnie wzrokiem - Nie do tej za...