Pogotowie

1.3K 87 20
                                    

Kiedy zamknęłam drzwi za sobą od razu sprawdziłam wiadomość.

Od: Kastiel
Do: Rosie

Czekam na ciebie w praku :)))))

Od: Rosie
Do: Kastiel

A kto powiedział ci, że przyjdę? :))))

Od: Kastiel
Do: Rosie

Ja wiem, że przyjdziesz ;)
Czekam ;*

Nie odpisując ruszyłam w stronę parku. Kiedy została mi ostatnia ulica nie zauważyłam auta i po chwili słyszałam trzask i kogoś krzyczącego moje imię, a potem ciemność.

*Kastiel

Patrzyłem ciągle w stronę ulicy czekając na Rosie. W pewnym momencie zauważyłem ją, ale nie tylko. Nagle z zarogu wyjechało szybko jadące auto, a ona najwidoczniej go niezauwazyła.

- Rosie!

Krzyknąłem i pobiegłem wbjej stronę, ale dziewczyna była nieprzytomna. Szybko wybrałem numer 112 i zadzwoniłem po pogotowie. Kierowca samochodu ulotnił się z miejsca. I tak go dopadne. Przez telefon otrzymałem wiadomość, że karetka jest w drodze. Byłem strasznie zestresowany.

- Rosie. Rosie obudź się proszę.

Trzymałem dziewczynę za rękę, która była zimna. Usłyszałrm dźwięk karetki więc wstałem dając znak rękami, że tutaj jestem. Po chwili zabierali Ros do szpitala.

- Mogę pojechać z wami?

- Mamy mało miejsca...

- Błagam.

- Jest pan kimś z rodziny?

- T-tak. Jestem jej... chłopakiem.

- Dobrze może pan jechać z nami.

Wsiadłem do ambulansu i po chwili ruszyliśmy do szpitala.

***

Siedze na niewygodnych krzesłach już dwie godziny z rodzicami Ros.
To wszystko moja wina. Mogłem po nią iść, a nie bawić się w SMS-y. Wyszedł lekarz z jej sali, a ja zerwałem się z krzesła.

- Co z nią?

- Jest mocno poturbowana, ma kilka siniaków, złamane trzy żebra i rękę oraz rozcięty łuk brwiowy. Musimy zrobić jeszcze tomografie głowy, żeby sprawdzić czy nie ma wstrząsu mózgu.

- Ale wyjdzie z tego?

Zapytała jej matka, a ojciec nawet nie podnosił głowy.

- Robimy wszystko co w naszej mocy proszę pani.

- Mogę ją zobaczyć?

Zapytałem z nadzieją, a lekarz na mnie popatrzył ze współczuciem.

- Dobrze, ale tylko chwilę.

Wszedłem do jej pokoju, a dziewczyna była w śpiączce. Powiedziałbym, że wygląda słodko, ale w tym stanie nie mogę. Usiadłem obok niej na krześle i złapałem ją za rękę.

- Hej. Pewnie mnie nie słyszysz, ale mam ci coś do powiedzenia. Bardzo cię kocham i jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Zakochałem się w tobie już wtedy kiedy przyszłaś do szkoły i każdego dnia zakochuje się bardziej. Nigdy w życiu nie poznałem tak wspaniałej dziewczyny. - Wyciąlnąłem małe, granatowe pudełeczko i otworzyłem je. - To dziwne napewno i i tak tego nie usłyszysz, ale wyjdziesz za mnie?

Założyłem dziewczynie pierścionek akurat wtedy kiedy weszła pielęgniarka.

- Musimy zabrać pacjętke na tomografię.

- Jasne.

Powiedziałem smutno i wróciłem do jej rodziców na korytarz.





No i mamy rozdział.
Krótki, ale rozdział nie?

Do następnego
Gwiazdka? Komentarz?
Kocham was moocno xx

Nowa || Słodki flirt ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz