**********************************************************************
Za kilka miesięcy podziękujesz sobie, że się dziś nie poddałaś.
************************************************************************
Liliana Black
- Nie uda ci się to, wszędzie cię znajdę kochanie !
- Wypierdalaj z mojej głowy dupku — krzyknęłam, idąc w stronę mojego tymczasowego domku!
Na moje słowa zaśmiał się i obserwował, dopóki nie otworzyłam drzwi, jak zobaczyłam, że się gapi, z całych sił trzasnęłam drzwiami.
Weszłam do środka wkurwiona, ten człowiek po prostu chce mnie do grobu wpędzić. Ja się tak nie bawię!
Lucy
Od rozmowy z Lilianą minęło około godziny, a ja błądzę po tym cholernym lesie, szukając wyjścia lub żywej duszy, ale nie faceta rzeczy jasna. Mogłam nie uciekać. Co ją gadam? Żebym nie uciekła, bym musiała się hajtać z jakimś chłopakiem. W sumie to może nie byłoby takie straszne? Nie jednak nie byłoby straszne. Robi się ciemno, a ja nie wiem, w którą stronę mam iść. To Liliana, Skay i czasem Mija robiły za nawigację, ja tak nie potrafię!
- Halo jest tu ktoś ?- krzyknęłam z nadzieją, że ktoś się odezwie. Ta jasne w środku lasu po południu ktoś ci się odezwie mądrze! Mam już dość tego wszystkiego chcę wrócić do obozu! Najlepiej to do domu.
Idę dalej przed siebie z nadzieją, że ktoś mnie znajdzie może być to facet, mam już gdzieś chcę po prostu stąd wyjść!
Jest mi zimno, mokro, bo się wyjebałam w kałużę. W środku lasu kałuże tylko ja mogę być taką ciotą i w nią wpaść.
Skay
Po spektakularnym wejściu Liliany zaczęłyśmy rozmawiać o pierdołach, aby zapomnieć na moment o jutrzejszym dniu.
-... To nie prawda wcale go nie walnęłam-krzyknęła Liliana, gdy ja zaczęłam opowiadać o naszej historii.
- Liliana nie przerywaj! Skay zacznij od początku! Proszę! -prosi Meg dziewczyna, która jest razem z nami w pokoju. Jest nowa, bo nasze wcześniejsze współlokatorki wyemigrowały do innego domku dla nas lepiej, bo były tępe.
- Okej! Okej spokojnie-powiedziałam - no to było tak, w piątek klasie Liliana sprawiała dużo kłopotów i sama w nie się pakowała. Pewnego dnia Marek chłopak z naszej klasy walnął ją w tyłek. Za to ona połamała mu nos i dla tego została zawieszona na miesiąc. Koniec historii — skończyłam, bo morderczy wzrok Liliany mówił, że jej się to nie podoba i mogę za chwilę skończyć w szpitalu z połamanymi żebrami heh. W sumie to okej przynajmniej się hajtać nie będę musiała.
- Dobra koniec gadania o mnie widział może ktoś Lucy?- zapytała Li, a ją zaczęłam się martwić, bo rzeczywiście Lucy nie wróciła, a polowanie kończy się za 15 minut.
- Nie jeszcze nie wróciła-powiedziała Alice.
Zaczęłyśmy się zbierać i w tym momencie ktoś wleciał do domu, o mało nie rozwalając drzwi. No kurwa a były takie ładne aż szkoda .....
******************************
Dziękuje za czytanie moich wypocin! Wiem, że czasami są beznadziejne, a czasami są błędy, które staram się systematycznie poprawiać. Więc przepraszam za nie, postaram się, żeby one zniknęły. <3
Tasiaaniolkowa
CZYTASZ
Obóz nowego życia.
WerewolfLas... Pułapki... Polowanie... Jeden błąd będzie Cię kosztował, więcej niż myślisz... Jeden zły krok, a przeznaczenie Cię dopadnie... Jedno spojrzenie i jesteś jego... Ale czy na pewno ? Złapie Cię, przez dwa tygodnie ma nad Tobą władzę absolutną...