Maraton 5/15
Po opowiedzeniu historii dziewczynom poszłam do pokoju. Miała już dość tego dnia i wszystkiego, co się tu dzieje. Ja Nie jestem lalką, którą można kontrolować, jestem człowiekiem i mam własne zdanie i prawa. Obowiązki Nie koniecznie, ale co z tego. Rzuciłam się na łóżko i poszłam spać. Drzemka dla urody zawsze mile widziana.
Skay
Podsłuchałam rozmowę Liliany z Lucy i Alice. Wiedziałam, że dla Li bardzo ważne jest zdanie babci Marii dla mnie zresztą też. Wiem, że zrobi wszystko, aby była z niej dumna, ale nie sądzę, żeby była zadowolona, gdy się dowie o tym ślubie, przecież jej nawet tutaj nie będzie.
Złapałam za karton z welonami, który stał w moim pokoju i poszłam do Liliany. Stanęłam przed jej pokojem i zapukałam.
- Liliana ?- powiedziałam, ale odpowiedziała mi cisza.
Weszłam do środka i zobaczyłam, jak słodko śpi. Nie chciałam jej budzić, więc cicho postawiłam kartoniku na podłodze przy drzwiach i delikatnie zamknęłam jej pokój.
Liliana
Słyszałam jak ktoś mnie woła, a następnie wchodzi do mojego pokoju. Nie chciałam z nikim gadać, więc udawałam, że śpię, gdy ta osoba wyszła, z pomieszczenia wstałam i przy drzwiach zobaczyłam karton. Podniosłam się i podeszłam do niego. Ukucnęłam przy nim i go otworzyłam. W środku znalazłam całe multum welonów od tych krótkich do tych najdłuższych. Wzięłam karton i zeszłam z nim na dół.
- Dziewczyny, która przyniosła mi ten karton do pokoju?- pytam, bo na serio nie poznałam po głosie.
- Ja, bo wiem, że to dla ciebie jest bardzo ważne-mówi Skay.
- Skay Boże bardzo ci dziękuje! - krzyczę ze łzami w oczach.
Rzucam pudło na podłogę, pobiegam do niej i mocno się do niej przytulam, po chwili dołączają do nas dziewczyny.
- Kocham was zołzy-mówię do nich.
- Tak wiemy my ciebie też — mówi Alice za wszystkie.
- Dziewczyny zostało nam tylko 10 godzin do wesela. - mówi znudzonym, a zarazem smutnym głosem Mija.
- Wiem - mówię, mocniej je przytulając.
****************************************
CZYTASZ
Obóz nowego życia.
LobisomemLas... Pułapki... Polowanie... Jeden błąd będzie Cię kosztował, więcej niż myślisz... Jeden zły krok, a przeznaczenie Cię dopadnie... Jedno spojrzenie i jesteś jego... Ale czy na pewno ? Złapie Cię, przez dwa tygodnie ma nad Tobą władzę absolutną...