*************************************************************
Kiedy się do ciebie uśmiech oznacza to, że
Albo cię kocham <3
Albo chcę ci przyjebać ;)
**************************************************************
Siedzę w łazience od paru dobrych minut albo godzin? Nie wiem za dobrze mi się tutaj siedzi. Co jest w tym najlepsze? Oni mają wannę! Z czego jestem zadowolona. Nalałam do wanny wodę oraz olejek z wyciągiem z Lili i róż. Czyli moje ulubione. Włączyłam moją ulubioną piosenkę i zaczęłam się relaksować. Brajan zwątpił po piętnastu minutach walenia w drzwi. Naprawdę nie rozumiem, o co mu chodzi, ja przecież też mam swoje potrzeby i on to akurat powinien zrozumieć.
- Can not touch
Can not hold
Can not be together
Can not love
Can not kiss
Can not love each otherMust be strong and we must go... - śpiewałam wraz z babą z nagrania. (piosenka w opisie)
- Liliana wyłaź, ile można siedzieć w łazience?! - krzyczy prawdopodobne Luke. Szczerze mówiąc, to zastanawiam się czemu, oni mieszkają razem, jeżeli mają własne domki w tym obozie?
- Jeszcze pięć minut! - odkrzykuje.
- Te twoje pięć minut było pół godziny temu! - wrzeszczy tym razem Aleks.
- Dobra już wychodzę! - odkrzykuje i z niechęcią bardzo powoli, zaczynam podnosić się z wanny. Po paru minutach stoję przed lustrem ubrana w koszulkę z napisem „Postrach okolicy", czarne spodnie i czarno szarą koszulę w kratkę. Spoglądam ostatni raz w lustro i opuszczam pomieszczenie.
- Wreszcie — krzyczy Maks i wbiega do łazienki. Ups...chyba ktoś długo czekał.
- Okej to ją spadam-pokierowałam się w stronę drzwi Wyjściowych, ale niestety daleko to ją nie doszłam, ponieważ dłonie Brajana owiały mi się wokół pasa.
- A panienka to gdzie się wybiera? - zapytał głębokim głosem, przez który dostałam dreszczy na całym ciele.
- Do domu-odpowiadam i chcę się odsunąć, ale on na moje szarpanie się tylko wzmacnia uścisk.
- A po co?
- PO gówno pacanie, jeżeli chcesz za mnie wyjść, to przestań zadawać pytania i mnie puść! - mówię poważnym głosem.
- Nie rozkazuj mi i nie stawiaj ultimatum, bo jak ją cię pierdolnę, to cię chlew zaleje! - mówi wprost do mojego ucha.
- Krew debilu - mówię zirytowana jego zachowaniem.
- Na to samo wychodzi.
- Nie prawda.
- Prawda chlewie - mówię i wyrywam się z jego objęć.
- Liliana!- krzyczy za mną, gdy wychodzę z jego domu.
- Papa miło było, ale się skończyło - krzyczę i trzaskam drzwiami.
Brayan
Wyrwała się z moich objęć i uciekła z mojego domu, krzycząc zwykłe „papa", ja z tą dziewczyną z po prostu zwariuję. Siadam na kanapie i zaczynam myśleć o mojej księżniczce.
- Przyznaj, nasza mate jest urocza! - mówię mój wilk.
- To prawda jest Urocza, ale swoim zachowaniem doprowadza mnie do szaleństwa! Cieszę się, że niedługo ze mną zamieszka i będę mógł nauczyć jej zasad, których musi przestrzegać. - odpowiadam.
- Masz rację, ale to nie będzie takie proste, jak ci się wydaje.
-Wiem, ale zrobię wszystko, co będzie konieczne, żeby się tego nauczyła.
******************************
4 września pierwszy dzień szkoły życzę wszystkim uczniom udanego roku 😘😉
Tasiaaniolkowa
![](https://img.wattpad.com/cover/119841061-288-k617666.jpg)
CZYTASZ
Obóz nowego życia.
LobisomemLas... Pułapki... Polowanie... Jeden błąd będzie Cię kosztował, więcej niż myślisz... Jeden zły krok, a przeznaczenie Cię dopadnie... Jedno spojrzenie i jesteś jego... Ale czy na pewno ? Złapie Cię, przez dwa tygodnie ma nad Tobą władzę absolutną...