Kobieto weź ogarnij się!...

3.2K 257 20
                                    

 Z powodu tego, że mi jeszcze życie miłe Nie zawieszę tej książki przez wasze komentarze, ale rozdziały Nie będą pojawiać się systematycznie, choć będę się starała, żeby tak było. Nie przedłużając, proszę mnie nie zabijać za to, że w ogóle wpadłam na ten pomysł.
 😘😘

A teraz zapraszam na Rozdzialik😘😍

*****************************

-Ja nie piję, ja dezynfekuje rany duszy eliksirem szczęścia! - bełkoczę.

- Co ty pierdolisz???

- Nie wiem.

- To ją Tym bardziej

- Witam w moim świecie kochany, ja zawsze dowiaduje się wszystkiego ostatnia i wszystko pieprze.

- Kobieto weź, ogarnij się!- mówi a mi od razu w głowie świta piosenka, którą po chwili na luzie zaczynam śpiewać.

- Oh jak mnie boli głowa, a obok znowu ona, ciągle w swych farmazonach topi się, już dłużej nie wytrzymam i gdzie tu moja wina chodź kiedyś ta dziewczyna Inne nie.

Kobieto, weź, ogarnij się, za chwilę tu nie będzie mnie jeje ha,

Ja wychodzę z domu ciemną nocą po kryjomu, uciekam od żony jej gadaniem już znudzony, jadę na milino poflirtować z młodą panną, bo gdy nie ma ciebie, jestem jak w młodym niebie.

Już chyba zaraz skonam, nadepną ciągle ona, jak zwierzę rozwścieczona, mówi, że to moja wina, a ona cud dziewczyna monolog swój zaczyna, dręczy mnie.

Kobieto, weź, ogarnij się! Zaraz...

- Liliana! -krzyczy na mnie, a ja kulę się pod wpływem jego spojrzenia i władczego tonu głosu, lecz po chwili moja odwaga powraca ze zdwojoną siłą.

- No co? - pytam słodko z uśmiechem.

- Ogarnij się! - mówi poważne.

- Kiedyś się ogarnę, ale jeszcze nie pora na takie wybryki! - mówię i śmieję się pijacko, chodź, tego nie chciałam na prawdę!

-Boże co ja z tobą mam? - pyta i odchyla głowę do tyłu.

- Dobrą zabawę! - krzyczę i zaczynam biegać po pokoju.

- No chyba nie! - mówi i łapie mnie w pasie, a następnie przeżycia przez prawe ramię.

Gdy mnie niesie, Nie wyrywam się, bo wiem, że to mi nie pomoże, tylko narobi więcej problemów.

- Słuszna decyzja kochanie.- mówi i chodź, Nie widzę jego twarzy to i tak wiem, że się szczerzy.

- Wypierdalaj z mojej głowy! - od razu mój stan upojenia alkoholowego znika. Eh a było tak fajnie, rzesz musiał się ten kretyn pojawić.

- Przypominam skarbie, że masz trzy godziny, żeby się ogarnąć, bo za ten czas bierzemy ślub, od tego się już nie wymigasz kochanie !- mówi z tą pieprzoną pewnością siebie, co to ma być!? Czy on zawsze musi być tak bardzo irytującym dupkiem, który jest pewnych wszystkiego, co się dzieje dookoła??

~ To Alfa, alfy tak mają! - mówi moja wilczyca.

- No proszę, komuś na rozmowę się zebrało, co już Foch przeszedł? -pytam ją w głowie.

~ Spadaj! Po prostu doszłam do wniosku, że to i tak nie ma sensu, bo będę z tobą czy nam się to podoba, czy nie!

- No racja a teraz cichaj!

- No chyba nie Jonas! - mówię i krzyżuje ręce na piersiach.

- Ciekawe co powiedz za trzy godziny skarbie.

O kurza twarz! Jestem w dupie po raz setny tego lata!  

******************************  

Wygrzebałam czas mamy Rozdzialik Nie wiem kiedy kolejny będzie muszę się ogarnąć 😏😏

Tasiaaniolkowa

Obóz nowego życia.     Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz