Bez welonu ślubu nie będzie....

4.3K 297 16
                                    

Maraton 4/15

Ubrałam się i zeszłam pomału. Po schodach na dół o dziwo nic sobie nie zrobiłam, naprawdę to istny cud świata.

- To, jak zaczynamy? - spytałam dziewczyny, gdy do nich dołączam.

- Tak Mija, włącz muzykę, a ty Alice zgaś duże światło- mówi Skay.

Wszystkie weszłyśmy na podest i zaczęłyśmy chodzić jak rasowe modelki po wybiegu. Nasza zabawa trwała około dwóch godzin. Zmierzyłyśmy w tym czasie wszystkie sukienki buty kolie i inne takie drobiazgi, jakie znalazłyśmy w kartonach, które nam przyniesiono.

- Dziewczyny trzeba się zdecydować, bo nie pójdziemy we wszystkich sukniach butach i tak dalej, nawet jeżeli bym chciała.- mówi Alice zrezygnowana.

Od ponad dwudziestu pięciu minut wybieramy buty, suknie, kolie, welony i tak dalej na ten ślub i po mału każda ma tego dość. Bo ile można to wybierać? Chociaż mam ten sam problem, bo sama nie mogę się zdecydować na odpowiednią kreację, fryzurę i makijaż.

- Dobrą ja już wszystko wybrałam- mówi Skay-Idę się w to ubrać, zaraz wracam.

-Okej! - krzyczę za nią, odwracając głowę w jej stronę. Gdy to uczyniłam, zauważyłam jedną suknię ślubną, leżącą zdała od innych, podeszłam do niej i już wiedziałam, że będzie ona moja. Jest długa do ziemi, ma dekolt wycięty w serce i tren ciągnący się na jakieś dwa metry. Znalazłam do tego buty i potrzebuje jeszcze tylko welonu.

- Dziewczyny widziała któraś karton z welonami ?- zapytałam.

- Nie, ale widziałam z kwiatami do włosów i takimi rzeczami-mówi Lucy.

- Nie, ja chcę welon!

- A czemu się na niego tak uparłaś?

- To ty nie wiesz?

- Czego Lucy nie wie?pyta Alice wchodząc do pokoju.

- Tego, że chcę mieć welon na ślubie.- mówię,patrząc na nią.

-A to, to tradycja i takie tam babcia nam kiedyś opowiadała, Liliana opowiedz, bo ja coś pokręcę.

Usiadłam wygodnie na kanapie i zaczęłam opowiadać.

- Pewnego dnia znalazłam stary album naszej babci, były tam zdjęcia z jej ślubu. Byłam mała, miałam zaledwie 10 lat, więc zapytałam po prostu babcię, dlaczego każda panna młoda ma białą suknię, a nie każda ma, welon odpowiedziała mi na to „biała suknia ślubna u kobiety oznacza jej czystość, a przynajmniej kiedyś tak było teraz najczęściej dziewczyny, które biorą ślub, nie są dziewicami, więc mają jakoś kolorowy dodatek, na sukni ślubnej przynajmniej większość tak robi. A co do welonu on także oznacza czystość panny młodej, jeżeli kobieta biorącą ślub ma dziecko, nie może mieć welonu, tylko kwiat kochanie". Wtedy nie rozumiałam, do czego zamierzała, ale dwa lata temu znowu ją o to spytałam i Także o to, czy by mi wybaczyła, gdybym poszła do ślubu w sukni, która będzie miała jakiś dodatek z innym kolorem i także czy mi by wybaczyła, żebym poszła bez welonu, odpowiedziała mi wtedy „ Drogie dziecko to twoje życie i to ty decydujesz o tym, jak się one potoczy, dlatego ja zostawiam ci i twoim siostrom decyzje do podjęcia. Bardzo bym chciała was widzieć na waszych ślubach w nieskazitelnie białych sukniach butach i welonie, ale jeżeli stanie się coś, co wam to uniemożliwi to i tak będę z wami i będę z was dumna „ więc dlatego bardzo mi zależy, żeby iść w welonie i nieskazitelnie białej sukni-mówię i wstaje z kanapy.

- No to nieźle — słyszę szept Lucy.

- A zapomniałam dodać, jeżeli nie znajdziemy pudła z welonami, to ślubu nie będzie.

- Czyli bez welonu ślubu nie weźmiesz? - pusta Mija.

-Tak. Nie wiem, jak Skay i Alice, ale ja chcę dotrzymać rodzinnej tradycji.  

*****************************

Coraz bliżej końca, ale na dziś to koniec <3

Tasiaaniolkowa

Obóz nowego życia.     Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz