"Obiecuję, znajdę cię, księżniczko"

47.4K 2K 1.2K
                                    

Poczułam jak mój żołądek, robi kilka niebezpiecznych przewrotów. Pod powiekami poczułam pieczenie, ale nie zwróciłam na to najmniejszej uwagi. Z szeroko otwartymi ustami, wpatrywałam się w osobę, która stoi w progu tej śmierdzącej nory. Zacisnęłam dłonie w pięści, a z moich ust wydobył się pierwszy głośny szloch. 

- Ja..Jane? - usłyszałam głos mojej przyjaciółki. Nie zwróciłam na to uwagi tylko wstałam wolnymi ruchami na równe nogi. Na moich policzkach, po raz kolejny, zaczęły tworzyć się mokre stróżki od łez. Posłałam jej spojrzenie pełne bólu, smutku i pogardy. 

Czy to możliwe, że ona naprawdę była w to zamieszana? Czy to możliwe, żeby mnie tak potraktowała? Ona wie o wszystkim?

Co prawda, zachowywała się ostatnio dość dziwnie. Unikała mnie, a jak już się widziałyśmy, na moje pytania odpowiadała tylko półsłówkami. 

Nie, nie, nie... 

To, kurwa, niemożliwe!

Niemożliwe jest to, że osobie której tak ufałam... Żeby ona wbiła mi nóż w plecy... 

Nie, ja w ogóle nie chcę tego przyjąć do wiadomości. To na pewno jakaś pomyłka. 

Na pewno mam jakieś przywidzenia, przez to, że nie jadałam prawie od dwóch dni. Przez to, że prawie w ogóle nie śpię. Ze strachu... To wszystko przez tego psychola. 

Śnię na jawie? 

Przecież to moja przyjaciółka do cholery! Ona by mi tego nie zrobiła, prawda?

Prawda?

- C..co ty tu robisz? - wydusiła dziewczyna. Starłam z policzków łzy i podeszłam do niej wolnym krokiem. 

- Dlaczego? - zapytałam, patrząc jej prosto w oczy. Chciałam pokazać jej tym gestem, ile cierpienia, bólu i smutku sprawia mi ta cała sytuacja. 

Oczy dziewczyny zeszkliły się, a z jej ust wydostał się żałosny szloch. Przyjrzałam jej się badawczo i przekręciłam lekko głowę w bok. Dlaczego ona płaczę, skoro o wszystkim wiedziała? To jej gra? Chcę pokazać mi, że jest jej smutno, żeby odwrócić moją uwagę? Zabawne... 

- On tego nie zrobił, on tego nie zrobił... - szeptała do siebie zrozpaczona. Upadła na kolana i ukryła twarz, w swoich małych rączkach. Przykucnęłam obok niej i zaśmiałam się, bez krzty wesołości. 

- Clary, dlaczego? - potrząsnęłam jej ramieniem, ale ona nie zareagowała. Co jej jest? Ciągle szeptała jakieś słowa, dusząc się łzami. 

Nagle usłyszałam kroki. 

Kurwa, zajebiście....

Już po mnie. 

Przygryzłam nerwowo wargę i odeszłam od dziewczyny. Wróciłam na swoje wcześniejsze miejsce pod ścianą. Mo..Może Clary pomogłaby mi się wydostać? 

Tak, kretynko. Najpierw cię porywa, a teraz pomoże ci się wydostać. Na pewno.

Przeczesałam włosy dłonią, a w tym samym czasie w progu pokoju pojawił się psychopata. Już miał coś powiedzieć, ale wtedy zobaczył szlochającą na podłodze dziewczynę. Otworzył szeroko usta, a oczy wyglądały jakby zaraz miały wypaść z orbit. Po chwili schylił się do niej i położył jej delikatnie dłoń na ramieniu. 

Och, na czułości ci się zebrało skurwielu, tak?

Clary czując jego dotyk na skórze, odskoczyła od niego z piskiem jak oparzona. Przeklnął pod nosem i spojrzał jej błagalnie w oczy. 

Mój brat już śpi ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz