- A nie mówiłem?! Gratuluję! Będziesz tatusiem małego dylmaska! - wykrzyczał wesoło Brad i mnie przytulił.
Stałem jak sparaliżowany, bo właśnie cały mój świat się zawalił.
Mam tylko szesnaście lat i będę miał dziecko z chłopakiem, którego znam cztery tygodnie! Kurwa, znam go tylko jeden jebany miesiąc!
Kocham go, ale nawet nie wiem czy on mnie też. Do tego już widzę jak Dylan się wścieknie! Zostawi mnie! Boże! On mnie zostawi!
Łzy zaczęły płynąć po moich policzkach.
- Hej, co jest? Nie cieszysz się? - zdziwił się Brad, odsuwając ode mnie.
- Powiedz Dylanowi, że źle się poczułem i poszedłem do domu. - wyszeptałem.
- Pójść z tobą? Tom, to naprawdę nic strasznego. Nie wiem co ty sobie uroiłeś w tej swojej główce, ale Dylan cię...- zaczął niebieskooki.
- Muszę zostać sam. - przerwałem mu.
- O-okej. - wymamrotał niepewnie i powoli wyszedł z łazienki.
Oparłem się o ścianę, po chwili osuwając się po niej do siadu.
Schowałem twarz w dłoniach.Wiedziałem, że Dylan mnie zostawi. Tak samo jak rodzice. Jestem tylko problemem. Jak mogłem tak wpaść?!
Żyłem w jakimś śnie, myśląc, że będę miał tą sielankę z Dylanem przez długi czas. Ale trzeba się obudzić i powrócić do rzeczywistości.
Jestem stracony.
* * *
Wróciłem do domu. Dylan co chwila pisał czy wszystko ze mną w porządku. Odpisywałem, że tak, a w końcu rzuciłem telefon na stolik i sam zwinąłem się w kulkę na łóżku, cicho płacząc. Na dodatek miałem ochotę na lody czekoladowe.
Jestem takim życiowym przegrywem.
Nie wiem ile czasu tak leżałem, ale w którymś momencie usłyszałem trzaśnięcie drzwi wejściowych.
- Thomas?! - zawołał Luke z dołu, ale ja nie miałem siły by odpowiedzieć.
Nie miałem nawet siły by żyć. Moja wewnętrzna omega o dziwo siedziała cicho i nie męczyła mnie z powodu braku obecności mojej alfy.
- Thomas? - Luke otworzył powoli drzwi do pokoju - Aż tak źle się czujesz? Zadzwonić po moją mamę? Pojedziemy do lekarza. - zaproponował.
- Nie. - zaprzeczyłem krótko.
- Wiesz, może i lekarze są straszni i tak dalej, ale jeśli jesteś chory to na pewno ci pomogą. - powiedział i przysiadł na brzegu łóżka.
- Nie jestem chory. - oznajmiłem.
Zorientowałem się, że cały czas mówię bezbarwnym, cichym głosem.
- Brad mówił, że źle się czułeś. - zdziwił się.
- Czuję się źle, ale psychicznie, nie fizycznie. - odparłem, patrząc na jakiś punkt między szafką a ścianą.
- Co się stało? Czy to przez Dylana? Jak zrobił ci krzywdę, to obiecuję ci, że zatłukę sukinsyna. - uniósł głos.
- To nie on. To ja. - wyszeptałem.
- Ty zrobiłeś sobie krzywdę?! Kurka! Ja już nic nie rozumiem! - złapał się za głowę.
- Luke...- westchnąłem - Jesteś takim debilem. - wymamrotałem.
- Dzięki! - odparł z sarkazmem.
CZYTASZ
You're Only Mine! (Dylmas) A/B/O
FanfictionPisane w roku: 2017/2018 Rodzice Thomasa są zbyt zapracowani aby się nim opiekować, więc postanawiają wysłać chłopaka do Ravenhall, gdzie mieszka jego ciotka i kuzyn, Luke. Thomas nie jest zbyt zadowolony, ale powoli odnajduję się w mieszkaniu z cio...