🐺ROZDZIAŁ 18🐺

20.2K 1.1K 705
                                    

Usiadłem z Bradem na trybunach. Nauczycielka od hiszpańskiego stwierdziła dziś, że daruję nam karę i Liam oraz Brett mogli znów uczęszczać na treningi. A my z Bradem nie mieliśmy nic lepszego do roboty, więc postanowiliśmy popatrzeć jak sobie radzą. Dylan i Minho mieli zajęcia dodatkowe z fizyki w tym czasie. Postanowili tam chodzić po oblaniu testu.

- Wiem już dlaczego ty i Dylan nie możecie się od siebie oderwać. - westchnął cicho Brad.

Spojrzałem na niego ze zdziwieniem.

- Po połączeniu jest inaczej. - kontynuował - Tak bardzo tęsknie za Minho, chociaż wiem, że siedzi w klasie 112, ale i tak tęsknie, bo nie jest obok mnie. Zaraz nie wytrzymam! - wyjąkał.

- Po połączeniu? - spytałem.

Brad zarumienił się nieznacznie.

- O kurczę. - wyszeptał, chyba nie zdając sobie sprawy, że się wygadał - Połączyłem się z Minho w nocy po imprezie. - wyznał.

- To super! Cieszę się! - powiedziałem wesoło.

- Ja też. - zachichotał.

Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy, ale zaraz potem Brad podskoczył w miejscu.

- Ej! Mam coś dla ciebie! - przypomniało się Bradowi i zaczął szperać w swoim plecaku - Znaczy dla ciebie i Dylana. - poprawił.

- Co takiego? - spytałem.

- Ostatnio kupiłem w necie koszulki na zamówienie. Można było wybrać sobie obojętnie jaki napis. - wyjaśnił, wyciągając spory stos bluzek.

Jak on to do plecaka zmieścił?!

- I? - nie zrozumiałem.

- Patrz! Ta jest moja! - rozłożył jasnoniebieską koszulkę z czarnym napisem.

- Brainho. - przeczytałem - Serio? - pokręciłem głową z rozbawieniem. (dop.autora ja to czytam jako Brejnho)

- I jeszcze ta! - wykrzyczał wesoło, pokazując mi bluzkę z napisem "Brad + Minho = ❤".

- Jest słodka. - zachichotałem cicho.

- A to dla ciebie i Dylana. - położył mi na kolana dwie koszulki.

Były w ładnym odcieniu brązu i miały białe napisy. Na jednej było napisane "Kocham swoją alfę", a na drugiej "Kocham swoją omegę".

Uśmiechnąłem się szeroko.

- Dziękuję. To naprawdę słodkie. - wzruszyłem się trochę.

- Nie ma za co! Masz jeszcze tą! - podał mi różową koszulkę.

Pokręciłem głową z uśmiechem widząc na niej napis "Dylmas jest prawdziwy".

- Jest super! Bardzo mi się podoba! Założę ją specjalnie na ruję. - zażartowałem.

- Ej, to ekstra pomysł! - ucieszył się Brad, nie zauważając, że żartowałem.

- A ta z napisem "Jestem twoim ojcem"? - zdziwiłem się, patrząc na resztę koszulek.

- To dla Luke'a. - Brad machnął ręką.

- ZŁAŹ ZE MNIE!

Spojrzałem na boisko.

- Czy mi się zdaję czy twój brat leży na Liamie? - spytałem niebieskookiego.

- Potwierdzam. Nie zdaję ci się. - zachichotał Brad.

- TO UWAŻAJ GDZIE BIEGNIESZ, LILIPUCIE! - wydarł się Brett, wstając z Liama.

- NIENAWIDZĘ CIĘ! - wykrzyczał głośno Liam.

You're Only Mine! (Dylmas) A/B/OOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz