Około godziny ósmej leżałam całkiem rozbudzona na łóżku i patrzyłam się w sufit. Byłam już ubrania. Miałam ochotę pobiegać, ale nie wiedziałam co by powiedział Drake. Postanowiłam się go spytać.
- Drake?- spytałam niepewnie wsadzając głowę do jego pokoju.
- Hmm?- mruknął w odpowiedzi.
- Mogę iść pobiegać?
- Jasne, tylko weź telefon- mruknął i ponownie zasnął.
Wycofałam się z jego pokoju i w podskokach pobiegłam do siebie. Założyłam legginsy, stanik sportowy i tank top, telefon i słuchawki i poszłam pobiegać.
Przed domem zrobiłam sobie dziesięć minut rozgrzewki i ruszyłam w stronę plaży. To chyba będzie moje stałe miejsce biegów.
Jakiś czas później biegłam wzdłuż plaży, słuchając muzyki. Pięć minut później minęłam się z tą samą dziewczyną co za pierwszym razem, gdy byłam na plaży. Skinęłam jej głową na przywitanie, na co ona się uśmiechnęła i pobiegłam dalej. Zdawało mi się że już ją gdzieś widziałam.
Wróciłam do domu i wzięłam szybki prysznic. Założyłam czarny top i szare spodnie dresowe. Włosy zostawiłam rozpuszczone żeby doschły i usiadłam w salonie oglądając jakiś film. Może by tak zadzwonić do Ellie, pomyślałam. Wyjęłam telefon i wybrałam jej numer.
- Haloo?- usłyszałam uwielbiany przeze mnie zaspany głos przyjaciółki.
- Ellie? Obudziłam cię?
- Lili?- od razu się rozbudziła.- Nie, nie, skądże, co tam u ciebie?
- A leci spokojnie. Nabrałam przyjaciela Drake'a na numer z basenem- zachichotałyśmy.
- Ty niedobra.
- A co tam w Londynie?
- Dobrze, że pytasz, nie uwierzysz. Pamiętasz Luka?
- Hmm, Luke, Luke, nie, nie kojarzę- droczyłam się z nią.- No dobra, co z Lukiem?
- Kojarzysz taką Satiane? Krótkie blond włosy, urocza twarz dziecka.
Przeszukałam zasoby pamięci i znalazłam taką osóbkę. Siedziała przede mną na fizyce.
- Pamiętam i co z nią?
- Chodzi z Lukiem.
Zapadła niczym niezmącona cisza, a po chwili wybuchłam śmiechem.
- Z czego się śmiejesz?
- Właściwie nie mam pojęcia. Czyli wyjechałam na dwa tygodnie, a on już leci do innej.
Teraz obie już się śmiałyśmy.
- Co jeszcze?
- Martin z drugiej klasy znowu złamał nogę.
- Co? Znowu? Przecież ten chłopak jest stałym bywalcem szpitala.
- Tsa... Jechał na rowerze i wywalił się na krawężniku. A teraz smutne wieści- powiedziała przygnębionym tonem.
- Co się stało?
- Pływak zdechł. Rodzice powiedzieli że kupią mi nowego, ale to nie będzie to samo.
- Oj biedna. Przytuliłabym cię, ale nie mam jak.
Pływak to błazenek Ellie. Później opowiedziałam jej o Blondasku, który, jak sam twierdzi, bardzo mi pomógł i o okolicznościach poznania go.
- Pan Edwards byłby z ciebie dumny- mruknęła z aprobatą.
- Tak, możesz mu się pochwalić w moim imieniu.
![](https://img.wattpad.com/cover/14291141-288-k431463.jpg)
CZYTASZ
W złym miejscu i czasie
Teen FictionLili wiodła dotąd spokojne życie, skończyła szkołę i była szczęśliwa. Drake, jej starszy brat, wplątał ją w swoje kłopoty. Co z tego wyniknie? Czy Lili wyjdzie cało z tarapatów? Czy Drake będzie potrzebował pomocy? Przekonaj się...