PP Remka*
-Czy ty się kurwa słyszysz?! Czemu jej nie odepchnąłeś?!- Naskoczyła na mnie Wika, gdy opowiedziałem jej o wszystkim
-Byłem w szoku, kobieto! Laura pojawiła się znikąd!
-A potem niby jak ją odsunąłeś!?
-Popchnąłem ją do tyłu! Skończmy! Trzeba znaleźć Martynę!- kłóciliśmy się już wiele razy, ale ten był jeden z mocniejszych
-Jak za godzinę nie wróci ty jedziesz do lasu, a ja się przejdę po mieście. W międzyczasie zadzwonie wtedy do Majki i Micha- powiedziała stanowczym głosem
-OkGodzina później
-No i chuj! Nie ma jej!
-No to ruszaj dupę i jedź!Zgarnąłem kask i wsiadłem na crossa.
Jeżdżę już tak Ok pół godziny, a po niej nie ma nawet śladu. Wiem! Pojadę nad te tory!
Eureka. Czemu o tym wcześniej nie pomyślałeś? A ja tam nie wiem. Czemu ja gadam z samym sobą?!
Gdy dojechałem już na miejsce usłyszałem cichy płaczPP Martyny*
Usłyszałam kroki
-Cześć. Od razu tłumacze. To nie tak jak myślisz-powiedział
-Tak, No to niby jak?
-Laura była moją psycho-fanką. Najpierw mi głosiła pobiciem, jak z nią nie będę chodzić, potem miałem przez nią problemy z policją, sama się biła i to niby ja jej to zrobiłem. A, No była też pewna, że ją zgwałciłem. Teraz pewnie Gimper się jej znudził, i wraca do mnie. Musiała nas gdzieś wyczaić.-nastała krótka cisza-Martyna, zakochałem się w tobie. Kocham Cię
-Przepraszam. Ugh, jaka ja byłam głupia. Też Ciebie kocham, Remek. Bowiem ja nie zasługuje na Ciebie.-po moim policzku spłynęła łza. On ją otarł.
-Nie prawda. Słuchaj, razem pokonamy Marcina i innych idiotów. A wiesz czemu? Bo zrobimy to razem...
ŞİMDİ OKUDUĞUN
Uratowana //reZigiusz i Poliplot
FanfictionMartyna, jeżeli to zobaczysz to błagam, nie wstawiaj tego na odcinek. Dzięki Martyna- 18-sto letnia dziewczyna, mieszkająca w Wodzisławiu Śląskim. Smutna, bezsilna dziewczyna, ale na dworze musi zakładać maskę Remigiusz- 19-sto letni chłopak z kana...