Epilog

279 14 2
                                    

Powoli wszystko zaczyna się układać. Odzyskałaś przyjaciół, masz chłopaka, lepiej być nie może. Jeden wypadek wszystko zmienił. 

-Co się dzieje? Gdzie jest Remek?!- zapytałam. Byłam w szpitalu, a obok mnie siedziała moja mama

-Doktorze! Wybudziła się!- krzyknęła moja rodzicielka, i do pokoju wszedł lekarz.

-Dzień dobry, jak się pani nazywa?

-Martyna Musiolik

-Który mamy rok, ile ma pani lat?

-Mamy 2017 rok, a ja mam 18 lat

-Tak myślałem. Mamy 2015, a pani ma 16 lat. Rzeczy, które wydarzyły się od wypadku to była wyobraźnia.- powiedział lekarz, a ja byłam w szoku. Dobrze, że przyjaciół chociaż mam. Na szczęście to, że Maciek wyjechał też było snem. Ale Remek... Pora zapomnieć o tym śnie i rozpocząć nowe życie. Cześć


----------------------------------------------------------

Taak, to koniec. Oczywiście, jeżeli chcecie mogę to kontynuować, bo mam na to dalsze pomysły. Dajcie znać w komentarzu! Cześć!

Uratowana //reZigiusz i PoliplotHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin