(18+)
Stałem przed Dylanem. Myślałem, że będę musiał jeszcze długo poczekać na te dwa słowa padające z jego ust. Oczywiście wiedziałem, że jestem ważny dla Dylana. Pokazywał mi to każdego dnia, ale także wiedziałem, że Dylan nie potrafi mówić o uczuciach i to szanowałem. A teraz wyznaje mi miłość. Czuję się jak w bajce ze szczęśliwym zakończeniem, gdzie nie ma smutku, żalu, strachu, a jest tylko miłość, szczęście i szerokie uśmiechy. Tylko, że każdy wie, że życie to nie bajka. Ale jednak przez chwilę, dokładnie tę chwilę, w niej żyje.
- Dylan...- zacząłem, przytulając mocno chłopaka - Jestem teraz taki szczęśliwy. Też cię kocham, kotku. - wyszeptałem, próbując zapanować nad wszystkimi emocjami, ale i tak drżenie głosu mnie zdradzało.
- Chciałem żebyś wiedział. - odrzekł cicho szatyn, także mnie przytulając.
- Na pewno zapamiętam to na długo. - zachichotałem, lekko pociągając nosem.
Staliśmy jeszcze przez moment przytuleni do siebie, napawając wzajemną obecnością. Po chwili złapałem Dylana za rękę i zacząłem prowadzić go do swojego pokoju.
- Obiecałem ci gwałt. - zaśmiałem się, a zaraz potem dołączył do mnie szatyn i także szeroko uśmiechnął.
- W takim razie czekam. - oznajmił.
Zdziwiło mnie to jak bardzo rozluźniony jest. Chyba musiał mi naprawdę bardzo ufać. To był w sumie pierwszy raz dla nas obydwu, a on wydawał się w ogóle nie denerwować.
Przyciągnąłem chłopaka do siebie na środek pokoju, po czym patrząc mu głęboko w oczy, zacząłem zdejmować z niego bluzę i atmosfera natychmiast zgęstniała. Pozbawiłem szatyna również koszulki. Uwielbiałem go bez niej oglądać. Popchnąłem go na łóżko, ale delikatnie, tak, że chłopak na nim usiadł.
Podszedłem do szafki i wyjąłem lubrykant. O kupno poprosiłem Mike'a. Musiałem się przy tym nasłuchać zawstydzających komentarzy, a potrzebowałem żelu, bo chciałem ograniczyć ból Dylana do minimum.
Spojrzałem na szatyna. Był taki piękny bez tej koszulki. Zacząłem iść w jego stronę, na co chłopak od razu zwrócił oczy na mnie.
- To co? - ustałem przed nim - Rozbierzesz mnie czy mam sam się rozebrać? - spytałem z uśmiechem.
- Obie propozycje są dobre. - odrzekł, odchylając się nieco w tył i podpierając na rękach.
Rzuciłem tubkę z żelem na poduszkę, po czym patrząc z uśmiechem w oczy Dylanowi, zacząłem się rozbierać. Dokładnie widziałem jak skanuje moje ciało i zadrżałem nieznacznie. Zdjąłem już z siebie bluzkę i zabierałem się za spodnie. Niestety miałem rurki i trochę ciężko było je zdjąć na stojąco, przez co o mały włos się nie przewróciłem, a Dylan zaczął się śmiać.
CZYTASZ
No Homo (Dylmas)
FanfictionPisane w roku: 2017 Dylan to typowy homofob. Wraz ze swoimi kolegami znęca się nad gejami w szkole. Co się stanie gdy jeden z prześladowanych przez niego chłopaków dowie się czemu Dylan tak bardzo nienawidzi gejów? BoyxBoy Sceny 18+ Bardzo możliwe p...