W błyskawicznym tempie odwracam swoją głowę, ale nikogo tam nie ma. Marszczę brwi i nie tracąc czasu na zgubne zachowanie chwytam moje ubrania i zakładam na siebie byle jak. Wybiegam z łazienki pozostawiając za sobą bałagan.
- Ally tam ktoś był. - mówię przestraszona kiedy wchodzę do pokoju siostry.
- Co ty gadasz ? - wyciąga z uszu słuchawki.
- Powiedziałam, że ktoś był w łazience gdy się kąpałam.
- Wymyślasz. - macha ręką przełączając piosenkę w swoim MP4
Wzdycham nie wiedząc co mają robić.
- Kiedy to prawda ! - mówię zrozpaczona.
- Odpuść. - zwraca się do mnie w rytm piosenki.
- Ally tu dzieje się coś dziwnego. - szepczę.
- Call my maybe ! - ignoruje mnie śpiewając sobie cicho.
Wzdycham sfrustrowana.
Dlaczego nikt mi nie wierzy ?
* * *
Budzę się przez głośne przeklinanie Ally. Zdezorientowana podnoszę się i spoglądam na jej poczynania. Szafa otwarta na oścież, a na podłodze walają się setki ubrań.
- Kurwa, to też nie pasuje ! - jęczy, przykładając do swojego ciała inny tiszert.
- Co ty robisz ? - pytam, przecierając zaspane oczy.
- No jak to co ? - spogląda na mnie. - Próbuję się ubrać w coś lekkiego. Będę myła samochód taty. - odwraca się do lustra.
- Przecież zawsze brałaś byle jakie ciuchy do mycia auta.
- No wiem, ale teraz mamy sąsiada obok, a przypomnę ci, że to jest to ''Ciacho'' - mówi, a ja wywracam oczami. - Nie idziesz dzisiaj do Klary ?
- Nie, mam wolne w sobotę i niedzielę. - mówię i przeczesuję palcami moje włosy. Wstaję i już mam wyjść z jej pokoju z zamiarem wejścia do swojego, ale powstrzymuje mnie jej głos.
- Gabrielle, pomóż. - jęczy, a ja wywracając oczami podchodzę do niej.
- To będzie dobre. - wyciągam przypadkowe spodenki i tiszert, a ona się uśmiecha.
- Ty to zawsze wiesz jak się fajnie ubrać. - cieszy się ja dziecko, zabierając mi z rąk ubrania. Po chwili zamyka już się w łazience.
Z westchnieniem idę przez korytarz docierając do mojego królestwa.
- Ciekawe w co ja się ubiorę ? - pytam sama siebie. Pogoda jest bardzo ładna, więc musi być to coś ''lekkiego'' tak jak uznała to Ally.
Wzdycham i wyciągam spodenki z flagą Ameryki, białą bluzkę i szelki.
* * *
- Dzień dobry. - mówię, kiedy wchodzę do kuchni. Widzę tylko Kristen. - A gdzie tata ? - rozglądam się lustrując pomieszczenia.
- W pracy. - mówi czytając gazetę i przegryzając jabłko.
Nie ma taty, nie ma śniadania. Ekstra.
Chwytam dwa jabłka na wypadek jakbym zgłodniała i wychodzę z domu. Od razu w oczy rzuca mi się Ally i samochód cały w pianie. Spoglądam w bok i widzę, że tajemniczy mężczyzna kosi swój trawnik i przelotnie spogląda na Ally. Ja na jej miejscu nie robiłabym z siebie kompletnej idiotki, ale jak kto woli.
![](https://img.wattpad.com/cover/17850545-288-k724733.jpg)
CZYTASZ
Vampire - Mysterious Man➡Z.M✅
FanfictionPrzez zwykły dotyk do głębokiej namiętności i wzniesień. Wystarczy trochę odwagi, by wejść do świata zmysłowych przyjemności. Wiedziała, że czegoś jej brakuje. Nauczył ją rozkoszy. Stał się obsesją. (c) 2014/2015