20. "Wracaj do mojego mieszkania, natychmiast!"

1.6K 166 28
                                    

"Prov Lucy"

Biegłam drogą, która była tylko mi znana. Czułam wielki uścisk w sercu, który kazał mi się zatrzymywać, oraz wrócić do różowłosego, aby to wszystko wytłumaczyć, ale jakoś nie potrafiłam podstawić się przeciwko sobie. Kierowałam się głupotą, strachem, bólem i zawstydzeniem. 
Nie rozumiałam, dlaczego okłamałam własną siebie... 

Gdy przebywałam z Natsu... czułam się inaczej. Nikt inny mnie nie obchodził. 

Więc... dlaczego wciąż biegnę?

Zatrzymałam się gwałtownie i wytarłam swoje mokre policzki. Jestem idiotką. 

Powinnam starać się, aby to wszystko naprawić, ale głupota ludzka zasłoniła mi całą sytuację. 

Bez dłuższego zastanowienia, wybrałam numer do różowłosego, kierując się wciąż do domu. Myślałam, że nigdy nie odbierze, ale po chwili usłyszałam jego spanikowany głos.

- Lucy! Gdzie ty do cholery jesteś i dlaczego nie odbierasz ode mnie telefonu?! 

Spojrzałam zdezorientowana  na wyświetlacz ekranu, który ukazał mi wiele nieodebranych połączeń. Zmarszczyłam brwi, bo zauważyłam, że miałam ściszony telefon.

- Idę do domu - odpowiedziałam spokojnie, ale zachrypnięty głos mnie zdradzał. - Jutro się spotkamy w szkole i wszystko ci wyjaśnię, dobrze?

- Błagam, odpowiedz mi! Gdzie jesteś?! Zrobię sobie coś, jak oni cię dorwą! 

- Kto niby? - zapytałam zirytowana. - Uspokój się, Natsu.

- Wracaj do mojego mieszkania, natychmiast! - rozkazał. - Jak najszybciej! 

- Przecież mówię ci, że...

Nie dokończyłam, bo zauważyłam przed sobą dwóch mężczyzn, którzy mieli na sobie bluzy i jakieś szmaty na twarzy, które zakrywały większą część. 
Opierali się o mur, paląc papierosy, lecz gdy nasz wzrok się złączył, to spojrzeli po sobie i zaczęli stawiać pierwsze kroki w moim kierunku. 

- Lucy?! - krzyknął Natsu ze słuchawki. - Cholera!

- Długo na ciebie czekaliśmy, kochaniutka - parsknął pierwszy z nich.

- Natsu - szepnęłam przerażonym głosem, trzymając przy uchu telefon. 

Zaczęłam najpierw powoli się cofać, aby potem biegnąć w stronę mieszkania różowłosego. Myślałam, że jestem szybsza od nich, ale krzyknęłam, gdy jeden z nich złapał mnie za włosy i pociągnął do tyłu. 

Zobaczyłam jeszcze, jak Natsu pojawia się za rogu i zaczyna biec w moją stronę, ale zaczęłam wepchnięta do jakiejś ciężarówki. 

Potem nastała ciemność...




NIEGRZECZNY CHŁOPCZYK || NALUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz