17:39
******************************** 20 Lipiec (Piątek )****************************
Mia moja przyjaciółka uważa że za dużo pracuje. Nie raz jej powiedziałam że to bzdura, robię tyle ile muszę, potrzebuję i chcę.Gdybym nie kochała tego co robię przecież nie spędzała bym tego czasu w pracy tylko z rodziną, przyjaciółmi.
Pracuje w firmie Iana od 3 lat, jestem dobra w tym co robię i dalej będę to robić. Architektura to moje całe życie, nie tyle się uczyłam, ślęczałam po nocach w książkach aby teraz robić co innego albo pracować i zajmować się tym tylko tyle ile mi każą czasu, chcę mieć z tym styczność cały czas .To moja pasja, moje życie i kocham To.
Gdybym odpuściła nie była bym najlepsza w tym co robię, Ian daje mi najlepsze zlecenia.Ten mężczyzna liczy się z moim zdaniem.Gdybym była kiepska w tym co robię nie robiła bym tego. Mam za sobą mnóstwo ciekawych, dobrych i pracowitych projektów ale robię to aby moje nazwisko coś znaczyło.Pracuje na nie ciężką pracą i zaangażowaniem.
Gdyby nie to gdzie jestem i po jakim czasie nie udało by mi się żyć godnie i na poziomie.Nie narzekam na brak pieniędzy czy złe warunki mieszkalne.W tę sposób mogę wspierać moich rodziców i ich małą cukiernię którą mają odkąd pamiętam.Wychowywałam się w tej cukierni, od małego z siostrą i bratem staliśmy za ladą i pomagaliśmy.
Jeden właśnie z moich awansów był nowy dom.Ian kazał mi wybrać mieszkanie/dom jakie chciałam i mogła wyprowadzić się od rodziców na swoje.Dobre rozwiązanie też dla niego bo możemy swobodnie pracować u mnie gdzie nikogo nie mi i nikomu nie przeszkadzać.
Mieszkam na Florydzie w Miami i wiem jakie jest zapotrzebowanie roczne na nowe budynki a wiąże się to z tym że ludzie szukają coraz lepszych projektantów, architektów i wtedy wpadają na nas. Dzięki temu nasza firma ma więcej zleceń co wiąże się z tym że więcej mam projektów i wtedy więcej pracy. Co równa się więcej sukcesów na kącie.
***
Jestem 10 min spóźniona, nie wiem kto normalny o 8 rano jeździ po Miami samochodem zamiast spacerować kiedy termometr pokazuje 27 stopni z rana w cieniu.Korki..Korki.. Już mam dwie wiadomości od Iana że kolejni klienci czekają, ale nic nie mogę zrobić w tym momencie.W radiu leci moja ulubiona piosenka David Guetta & Sia - Flames, ale nawet to nie pomaga na moje zdenerwowanie,w godzinę 9 kilometrów, kto to słyszał. Nowy rekord chyba jak dla mnie.
Kiedy podjeżdżam pod firmę, zabieram wszystkie wstępne projekty, zamykam auto i biegnę do środka. Wczoraj do prawie drugiej w nocy siedziałam nad projektem pokoiku dla niemowlaka który pojawi się na świecie za 3 miesiące,młode małżeństwo chce jeden z pokoi gościnnych przerobić na pokoik dla dziewczynki. I z tym zwrócili się do nas na jakiś pomysł. Mam dwa pomysły dlatego jestem ważna na tym spotkaniu.
-Przepraszam Ian, ale korki w tym mieście są straszne -tłumacze się zdyszana mojemu szefowi, wiem że mężczyzna nie będzie na mnie zły bo nigdy prawie to się u mnie nie zdarza abym nie przyszła do pracy
-Państwo Smith czekają w konferencyjnej -zabiera ode mnie kurtkę, torebkę i zanosi do mojego biura.Biorę wdech i wchodzę.
Spotkanie przebiega spokojnie, małżeństwo jest zdecydowane na jeden z moich projektów które dla nich zaprojektowałam.Podpisaliśmy umowę i od poniedziałku nasza ekipa zaczyna pracę u nich w domu. Całkowicie się poddali naszym usługą, poświeciłam mnóstwo czasu na czytaniu o dzieciach i tego co im jest potrzebne od pierwszego dnia.I lekko się przestraszyłam, myślałam że nie dam rady temu zadaniu ale udało się i rodzice są zadowoleni z pokoiku a ja ze swojej pracy.
-Gratulacje wspólniczko -podnoszę wzrok i widzę uśmiechającego się Iana z dwiema kubkami kawy w ręku -Za nowy projekt -podaje mi cieplutką, pachnącą kawę.
-Dziękuję Szefie -stukamy się kubkami i biorę pierwszy łyk.-Ooo -rozpływam się, opieram o fotel. Rano nie zdążyłam się napić kawy bo lekko zaspałam ale to nie ważne, Ian wyczuł moment i wyświadczył mi przysługę. -Dzwonił Pan Carter ? Tan od całego poddasza ?
-Aaaa, Tak -przypomina sobie Ian,siada w końcu na krzesło naprzeciwko mnie przy moim biurku -Jest zadowolony z ekipy, no i architekta.Efekt końcowy spodobał mu się niesamowicie
******************************************************************************* 19:24
Te godziny jakby co nic nie znaczą, one są tylko jedynie dla mnie :)
CZYTASZ
"Zaprzepaściłaś wszystko kochanie "
FanfictionClara Tyler młoda, pewna siebie, ambitna, kobieta sukcesu Tak wypowiadają się oni jej klienci. Clara jest głównym architektem w firmie w której pracuje, szef ma do niej pełne zaufanie i traktuje ją tak jakby to była jej firma.Ma pełne jego zaufanie...