Wchodzę na plaże i widzę pełno dookoła mnie ludzi, Super Marcello.Gdzie ja mam teraz cię znaleźć, most.Idę pewnym krokiem przed siebie do pierwszego mostu w zasięgu mojego wzroku. Uśmiecham się kiedy widzę skały i przygotowane dla nas miejsce.Koce, świece wino nawet kilka poduszek.Nasze pierwsze spotkanie sam na sam też było przy skałach,uśmiecham się.Podchodzę bliżej i widzę też mojego księcia.
Z daleka prezentuje się jeszcze lepiej, jeszcze te ciemne okulary i te prześliczny uśmiech. Widzę że idzie w moją stronę więc też przyśpieszam i kiedy jesteśmy się spotykamy Marcello przyciąga moje usta do swoich.Całuje mnie po długiej rozłące, czuje jego ręce na moich policzkach.Oddaje pocałunek zdecydowanie.Brakowało mi go, bardzo.Tęskniła, chociaż byłam tak zajęta Liamem tzn, jego projektem że zapomniałam o chłopaku.
-Długo kazałeś mi czekać na sms -przypominam chłopakowi kiedy siadamy na przygotowane miejsce. -Cały tydzień czekałam na spotkanie -uśmiecham się pod nosem
-Już Ci mówiłem, jestem pracusiem Clara -siada obok mnie i podaje mi lampkę z czerwonym winem -Natalii Ci podpowiedziała jakie wino ?-uśmiecham się.Ona wiedziała że lubię czerwone słodkie
-Nie, sam wiedziałem -daje mi buziaka -Ślicznie wyglądasz -małe czyny, małe czułe słówka.Jeszcze chwila i jestem jego cała
-Dziękuję -pije kolejnego łyka przepysznego wina. Marcello wyciąga z koszyka jedzenie, na wynos.Oczywiście że nie ugotował nim sam, kupił.Ale i tak czyn się liczy.Było przepysznie, smakowało mi na prawdę.Warzywa, ryż, kurczak i wino idealnie.
Siedzimy tak aż oglądamy zachód słońca, przytulamy się całujemy rozmawiamy.Opowiadamy sobie jak minął nam tydzień a potem dzień.Opowiadam mu ze Mia za niedługo będzie rodzić i nie mogę się doczekać aż poznam małą Sarah. Tak aż do 22:00 kiedy Marcello podnosi się i wyciąga do mnie rękę
-Idziemy -łapie rękę i wstaje.Chłopak zaczyna się rozbierać -Nie do domu, tylko do morza dziewczyno.Dawaj, Dawaj -śmieje się.Chwilę patrzę czy ona na prawdę to robi ale on już jest w samych kąpielówkach i biegnie do morza.No dobra, sama się rozbieram do stroju i biegnę za chłopakiem.
Woda jest w miarę przyjazna do mojego ciała, podoba mi się ta temperatura.Odwracam się plecami do chłopaka i moczę sobie ręce i nogi.Nagle czuje ręce na swoich biodrach, odwracam się do mojego boya i zarzucam ręce na jego szyję.Czuje usta chłopaka na swoich, oddaje całusa.
-Chodź dalej do wody -oplatam go nogami w pasie i chłopak niesie mnie w głąb wody.Podczas kąpieli nurkujemy, przytulamy się, całujemy, pieścimy usta ustami.Bardzo dobrze się bawiłam z Marcello.Dobrze spędziłam ten czas z chłopakiem, umówiliśmy się na następne spotkanie.Marcello ma dać mi znać. Chłopak do domu odprowadził mnie przed 24:00, chciał ja też chciałam aby został ale jutro praca i muszę wcześnie wstać.
CZYTASZ
"Zaprzepaściłaś wszystko kochanie "
FanfictionClara Tyler młoda, pewna siebie, ambitna, kobieta sukcesu Tak wypowiadają się oni jej klienci. Clara jest głównym architektem w firmie w której pracuje, szef ma do niej pełne zaufanie i traktuje ją tak jakby to była jej firma.Ma pełne jego zaufanie...