Rozdział 31

5K 168 6
                                    

************************** 24 Grudzień (Poniedziałek )*********************************

Tydzień 19, Dzidzia w wielkości mango rośnie z dnia na dzień.Rośnie i rośnie.Jeszcze tylko 21 Tygodni i zobaczymy się z małym maluszkiem.Na kolejnej wizycie już po nowym roku będę wiedziała czy to chłopiec czy dziewczynka.Już nie mogę się doczekać aż zacznę kupować te wszystkie małe ubranka dla dzidzi. 

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

Podjeżdżam pod mieszkanie Mi bo zabieram dziewczyny do moich rodziców na wigilię bo niestety mąż Mi wyjechał na delegację tydzień temu i przez śnieg w innym kraju został tam uwięziony. Pierwsze święta Sarah bez tatusia.Wysiadam z auta i zamykam drzwi na kluczyk kiedy czuje kogoś za sobą, odwracam się. 

-Liam?-szepcze.Tak dawno go nie widziała, bardzo za nim tęsknie i nie wiem kiedy odkocham się i zapomnę o nim, ale boje się że to nigdy nie nastąpi. -Co..Co Ty Tutaj Robisz ?-patrzę na niego i widzę że nic się nie zmienił, tak samo przystojny, piękny.Oczy świecące kiedy patrzę w nie 

-Wiedziałem że dzisiaj się pojawisz u przyjaciółki -widzę że zerka na mój brzuch.Widzi go po raz drugi od kiedy wiem że jestem w ciąży. -Chciałem Cię zobaczyć i porozmawiać 

-Nie dzisiaj dobrze Liam?Możemy po nowym roku się spotkać ?

-Gdzie się podziewałaś tyle czasu? Pytałem twoich znajomych, rodzinę gdzie jesteś ale nikt nie chciał mi powiedzieć 

-Poprosiłam ich o To.Nie chciałam się z Tobą widzieć, nie po tej sytuacji. -patrzę na swoje ręce, mam łzy w oczach.-Zadzwonię do Ciebie -zerkam ostatni raz na chłopaka i odchodzę od niego 

-Bardzo ładnie wyglądasz, nie masz pojęcia jak tęskniłem -nie zatrzymuje się, nie odwracam do chłopaka nie potrafię. Wchodzę do bloku Mii i do jej mieszkania.Wtedy dopiero pokazuje swoje emocje i zaczynam płakać jak małe dziecko. 

******************************10 Styczeń (Czwartek )****************************

Tydz 22, Moje kochane, cudowne maleństwo jest w wielkości papai, rośnie jak na drożdżach i nie mam pojęcia kiedy minął 22 tydzień. Maleństwo ma około 450 g i jest bardzo malusia ma zaledwie 24 cm długości. 

Święta minęły mi bardzo szybko, bardzo fajnie było spotkać się ze wszystkimi, spędzić z nimi  czas porozmawiać, pośmiać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Święta minęły mi bardzo szybko, bardzo fajnie było spotkać się ze wszystkimi, spędzić z nimi  czas porozmawiać, pośmiać.Oczywiście nie obyło się bez tematu mojej ciąży.Rodzice nie wiedzą dokładnie co się stało i dlaczego nie jestem z Liamem. Powiedziałam że oboje zadecydowaliśmy i się rozchodzimy.Dodałam coś że Liam mnie wspiera w momentach ciężkich, oni nie muszą wiedzieć że tylko raz go widziałam przez te 19 tygodni. 

Na prezent dostałam już kilka drobiazgów dla maluszka, za niedługo dowiem się czy to chłopiec czy dziewczynka.Bardzo nie mogę się doczekać.Dostałam uniwersalne ubranka jak białe czy bordowe.Mój brat i jego żona obdarowali mnie dwoma kartonami po małym Leo.To są na początku ubranka do 3 miesiąca życia baby, a potem resztę mi dadzą po prosu abym nie musiała tego przechowywać nie wiadomo gdzie. Bardzo się cieszę że wszyscy tak mnie wspierają i nie oskarżają a pomagają. 

Przez te tygodnie od naszego spotkania z Liamem zastanawiałam się jak i co mam mu powiedzieć.Przecież sam zadecydował że z nami koniec, to on dwa dni później przyprowadził do swojego domu kobietę w wiadomym celu.Ale przemyślałam to i chcę aby moje dziecko znało i kochało swojego tatusia.Aby Liam pomagał mi i uczestniczył podczas ciąży i po niej. 

"Zaprzepaściłaś wszystko kochanie "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz