********************************9 Sierpień (Czwartek )******************************
O Godz 7:00 byłam już w firmie.Dziewczyna co zajmowała się jednym z projektów Iana miała z nim problem, jako że przejęłam tymczasowo stanowisko chłopaka musiałam pojechać rano i jej pomóc.W końcu razem skończyłyśmy ten projekt, potem tylko miała go zaprezentować naszym klientom.
O 10:00, przyszli kolejni zaproszeni nowi klienci to wzięłam ich na siebie.Potrzebowali wstępnego projektu dla swojej córki, dziewczyna kończy 18 lat i kupili jej mieszkanie. Chcieli abym zrobiła wstępny wystrój kilku pomieszczeniom.Dziewczyna opisała jakby chciała żeby wyglądało poszczególne pomieszczenie, zgodziłam się ale na następny tydzień bo w ten już nie zdążę.
Dzisiaj pogoda zdecydowanie dopisała na termometrach 28 stopni, można się rozpłynąć od tego słońca. Dlatego dzisiaj zdecydowałam się sukienkę niebieską w czarne cienkie paski w stylu hiszpanki, jest taka do połowy uda, do tego wzięłam sandałki i idealny strój na taką pogodę.
***
-Witam -ściągam okulary kiedy staje przede mną Liam. Dlaczego on musi być taki cudowny i piękny.
-Cześć Clara -lustruje mnie wzrokiem -Wejdziesz ?
-Dzięki -kiedy się odwracam widzę że Liam już stoi mnie bardzo blisko. -Przyszłam bo musimy -ciężko jest mi się skupić, kiedy mam tak blisko siebie usta Liama
-Musimy
-Tak, musimy -Liam staje jeszcze bliżej mnie. Niemożliwe jest to, jak świecą mu się oczy, cudowne oczy.Panuje między nami cisza, krępująca cisza. Wyciągam rękę i przejeżdżam kciukiem po jego policzku. Liam bierze krok do przodu, czuje jego ręce po obu stronach twarzy i do tego usta dołącza.
Jestem w szoku, czuje że Liam porusza swoimi ustami na moich oddaje pocałunek. Łapie chłopaka za bicepsy bo boje się że mogę upaść. Chłopak łapie mnie za pośladki a ja wiedząc co mam zrobić podnoszę się i oplatam chłopaka nogami w pasie.Mam sukienkę która nie ułatwia sytuacji, cały czas nie odrywamy od siebie ust z Liamem.
W końcu chłopak sadza mnie na czymś, jest to stół w kuchni.Odrywa się od moich ust i łapiemy trochę powietrza, opiera swoje czoło o moje
-Powinniśmy dokończyć twój dom -szepcze chłopakowi w usta -Najlepiej przed wyjazdem -uśmiecham się.
-Dobrze -ostatni raz daje mi buzi, a potem szybkiego całusa i odchodzi -Kawy ?
-Poproszę -jestem w takim szoku że nie wiem jak mam dalej funkcjonować. Liam mnie właśnie całował, z własnej nieprzymusowej woli
Liam przyniósł kawę i zaczęliśmy jakoś pracować, co podnosiłam wzrok widziałam ten cudowny uśmiech Liama. Specjalnie to robi w ten sposób mnie rozpraszał, wiedział że w ten sposób działa na mnie.Jego uśmiech, te oczy i jestem jego. Wykorzystuje to umyślnie.Podczas tych z jednej strony super godzin ale z drugiej torturą wybraliśmy materiały które będą występowały w domu. Jakie kafelki, kontakty bo to też jest ważna sprawa, panele, kolory ścian,schody zamówiliśmy chwilę nam to zajęło ale już będę mogła przekazać projekt ekipie budowlanej.
***
-Pasuje Ci godz 15 ? -siedzimy z Liamem na dworze w ogrodzie, tuż obok jego kawalerki chociaż jak dla mnie mogło by tu mieszkać pełno ludzi. Liam ma tutaj huśtawkę więc siedzimy na niej, ja mam przełożone nogi przez nogi Liama, on je podtrzymuje bo co chwilę mi się ślizgały na dół.Opieram głowę o ramię chłopaka i rozmawiamy - Około 3 i pół godziny będziemy jechać
-Pasuje MI -uśmiecham się.Nie mogę się doczekać spędzonego tego czasu z Liamem, trochę się stresuje że będę musiała poznać rodziców Liama i rodzinę ale ważne że będę tam z Liamem
-Chcesz zostać -podnoszę wzrok na chłopaka -Na noc, chcesz zostać ? -przegryzam wargę
-Chcę - jedną ręką obejmuje chłopaka policzek i podnoszę się lekko aby dać chłopakowi buziaka, albo 5 buziaków -Twój brat ma dzieci ?Opowiedz mi coś o swojej rodzinie -wracam do wcześniejszego miejsca, przytulam się do chłopaka
- Max miał trzy lata kiedy urodziłem się ja, taki kolejny mały słodziak w rodzinie -uśmiecham się, zapewne jako bobas musiał być prześliczny -Dorastaliśmy identycznie, ale Max był zawsze tym starszym.Oboje rozrabialiśmy,ale o tym już Ci mówiłem. Kiedy Max miał 7 lat a ja 4 lata mama weszła do domu z dzieckiem i powiedziała "To wasza siostra Zoe, teraz musicie mi pomagać i opiekować się nią "
-Pewnie miała co robić z waszą trójką, chociaż się nie nudziła
-Maxowi 6 miesięcy temu urodziła się córeczka Harper, a moja chrześniaczka będziesz miała okazję ją poznać. Zoe zapewne przyjdzie z chłopakiem, więc też go pewnie poznasz
-Na ile osób robią te wesele ?
-Na pewno chcesz wiedzieć? -droczy się ze mną
-Liam.. na pewno -przewracam oczami
-Tylko 370
CZYTASZ
"Zaprzepaściłaś wszystko kochanie "
FanfictionClara Tyler młoda, pewna siebie, ambitna, kobieta sukcesu Tak wypowiadają się oni jej klienci. Clara jest głównym architektem w firmie w której pracuje, szef ma do niej pełne zaufanie i traktuje ją tak jakby to była jej firma.Ma pełne jego zaufanie...