Rozdział 10

6.4K 177 4
                                    

-Nie rozumiesz  -po raz kolejny tłumaczę -Jeśli zrobimy takie rozmieszczenie kuchni, nie będzie to funkcjonalne dla innych użytkowników domu. Na Twoim miejscu bym tak tego nie przenosiła -Liam upiera się u swojej myśli.Chce zrobić wejściowe drzwi do samej kuchni,że będzie wchodził do kuchni -Ja w swoim domu bym tak nie zrobiła

-Ale Ty nie będziesz tutaj mieszkać -zaciska pięść - Zatrudniłem jak myślałem profesjonalistów -odchodzi od miejsca pracy i staje przy oknie 

-Zatrudniłeś nas abyśmy Ci pomogli, doradzili. Właśnie to robię Liam

-Napiszę Ci jutro o której i gdzie się spotkamy ponownie -odwraca się do mnie. Jest już późno bo chyba po dziesiątej i od godziny mu tłumaczę że źle robi,ale nie słucha mnie i nie rozumie że to nie jest funkcjonalne. 

-Jak uważasz -pakuje swoje rzeczy i czas na mnie.Leo cały czas grzecznie spał, nawet nie obudził się na moment. A kiedy go rozbierałam i ubierałam tylko coś mruczał, urocze jednak dziecko. 

********************************28 Lipiec (Sobota )************************************

Liam nie napisał mi sms a miał to zrobić.Czekałam i nic nie planowałam na ten weekend bo zagospodarowałam go dla niego i dla niego ten czas chciałam przeznaczyć.Nie skorzystał z tego,Ian nic nie pisał że Liam zrezygnował więc jest dobrze. 

Tak na prawdę nic złego nie zrobiłam, to on uniósł się honorem i obraził. Dlatego tę sobotę spędzę z Mią i będziemy chodzić po sklepach i do kosmetyczki mam umówione paznokcie.

Kiedy Mia do mnie przyszła pierwsze co to pojechałyśmy do kosmetyczki ja robiłam swoje paznokcie i Mia swoje.Wybrała sobie coś na prawdę takiego jej, coś cudownego moje natomiast są różne i bardzo ciekawe. Po kosmetyczce poszliśmy do pierwszego sklepu potem do drugiego sklepu i tak po tych na jakie trafiliśmy. 

Ja kupiłam sobie dwie pary nowych butów jedne szpilki a drugie lekkiego do biegania, zastanawiałam się czy nie wrócić do biegania właśnie jak kiedyś za wcześniejszych lat.I dokupiłam jedną drobną rzecz mały lekki wisiorek z malutkim cudownym ananasem. 

Mia dla swojej córeczki kupiła dwa cudowne ubranka, mam nadzieje że uda mi się małą Sarah zobaczyć w nich

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mia dla swojej córeczki kupiła dwa cudowne ubranka, mam nadzieje że uda mi się małą Sarah zobaczyć w nich.Sukieneczka jest przeurocza, i aż mi samej zachciało się mieć już dzidzie. Drugie za to ubranko jest na teraz takie letnie składa się z dwóch części z majteczek i bluzeczki króciutkiej w flamingi. 

Nie mówiłam wam ale Mia i Zack w końcu wybrali imię dla swojej córeczki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie mówiłam wam ale Mia i Zack w końcu wybrali imię dla swojej córeczki. Mała Sarah ma termin na 3 sierpnia, ale przyjaciółki mama z nią chodziła dwa tygodnie po terminie jeszcze i Mia nie bardzo chciała się urodzić dlatego nie wiemy jak Sarah. Mia już jest gotowa na córeczkę od 34 tygodnia jak się spakowała już do szpitala.Nie raz widziałam że walizki czekały przy drzwiach w korytarzu, teraz to już pewnie czekają w samochodzie. 

Jak mówię, będzie Sarah bardzo piękne jak dla mnie imię.Pasujące do mojej przyjaciółki w końcu będzie miała taką rodzinę na jaką zasłużyła Mia, Zack, Sarah Rose. 

***

-Zack weźmie ten tydzień ostatni wolnego ?-siadamy w restauracji czekamy na nasze zamówione dania, na razie popijamy Mia wodę a ja sok pomarańczowy

-Do środy robi -dziewczyna głaszcze swój już ogromny brzuch. Teraz jest w 39 tygodniu ciąży i za 6 dni ma termin porodu, stresik jest. Sama czekam na telefon od Mii z wiadomością "Jesteś ciocią ".

-Czujesz już jakieś skurcze-czytałam gdzieś w internecie że te ostatni czas to już dają o sobie znać skurcze i to męczące jest

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Czujesz już jakieś skurcze-czytałam gdzieś w internecie że te ostatni czas to już dają o sobie znać skurcze i to męczące jest.Ból brzucha przez kilka dni, coś nie do zniesienia 

-Coś tam lekkiego czuję, ale to na pewno nie poród 

"Zaprzepaściłaś wszystko kochanie "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz