Rozdział 23. Awans

175 15 15
                                    

Megatron warknął gniewnie, siłując się z łańcuchami. Głupie Autoboty wzięły go z zaskoczenia. Watażka ponownie warknął, kręcąc się i próbując się wyplątać. Usłyszał plusk i spojrzał w górę, by zobaczyć, jak Blitzwing oraz Soundwave płyną do niego.

Dwa Cony podeszły do swojego lidera i zaczęły usuwać grube łańcuchy. Gdy już go uwolnili, wrócili razem na swoją wyspę. Megatron uśmiechnął się pod nosem sam do siebie, zbliżając się do bazy. Tym razem wyszedł z tego zwycięsko, ponieważ zniszczył ducha walki Autobotów. Spojrzał na swoją dłoń i poruszył palcami. Miażdżenie ich iskier jak na razie wydawało się najlepszą metodą. Watażka uśmiechnął się złowieszczo. Już wiedział, czyją iskrę chciał zgasić w następnej kolejności.

~~

Blitzwing transformował się i wszedł do bazy. Megatron wcześniej wysłał go, żeby znalazł Lugnuta i Starscreama. Dwa boty wylądowały i podążyły za nim. Lider Decepticonów stał do nich plecami, gdy weszli do pomieszczenia.

Starscream zerknął do pokoju obok i zamarł. Zobaczył wizjer Soundwave'a z pęknięciem wielkości dłoni, leżący na stole. Wyglądał, jakby ktoś w niego uderzył pięścią. Ciekawski Seeker przeszedł kilka kroków w kierunku obiektu. Podskoczył, gdy długie palce wyłoniły się z ciemności i podniosły wizjer. Zadrżał i dogonił resztę.

- Soundwave ma wystarczająco wiedzy medycznej, by naprawić pomniejsze obrażenia. - lider Decepticonów powiedział bez odwracana się. Pozostali spojrzeli po sobie

- Czy planujemy kolejny atak na Autobockie ścierwa? - zapytał Lugnut. Megatron obejrzał się przez ramię, a następnie w całości odwrócił do nich.

- Muszę odzyskać relikt, jeśli mam sprowadzić tutaj moją armię. - powiedział.

- Das ist nie jedyny powód, dla którego chcesz go, korrekten? - Blitzwing powiedział spokojnie, obracając twarz na niebieską stronę. Lider Decepticonów uśmiechnął się szelmowsko, ale nic nie powiedział.

- Soundwave - powiedział. Starscream podskoczył i pisnął, zdając sobie sprawę, że cichy Con stoi tuż obok niego. Znów miał na sobie swój uszkodzony wizjer.

Specjalista od komunikacji podszedł do lidera, przekazał mu coś w dłoń i zaczął pisać na komputerze. Megatron mrocznie zachichotał, patrząc na przedmiot. Zacisnął pięść i spojrzał na pozostałych.

- Starscream i Lugnut, idziecie na patrol. Cokolwiek Soundwave będzie potrzebował, zdobądźcie mu to - powiedział watażka. Dwa Cony zwęziły optyki, ale zrobiły, to co im kazał. Gdy już odeszły, Blitzwing spojrzał na lidera. Megatron poszedł w stronę tunelu i obejrzał się.

- Blitzwing - powiedział, a Con na niego spojrzał.

Watażka dalej podążył tunelem. Blitzwing nie był pewien, czy chce za nim iść. Zerknął na specjalistę od komunikacji, który stał do niego tyłem. Po chwili, podążył za Conem. Szli w ciszy, a Decepticon zaczął się martwić, że podzieli los medyka Autobotów. Zastanawiał się, czy to by było przez to, że przez przypadek zamroził Soundwave'a. Blitzwing wpatrywał się w podłoże, myśląc, co robić.

- Jestem pod wrażeniem tego, jak walczyłeś - Megatron powiedział niskim głosem, przerywając ciszę. Mniejszy Con lekko podskoczył, ale pozostał cicho. Robił, co mógł, by powstrzymać swoje inne strony przed powodowaniem kłopotów.

- Masz potencjał Blitzwing, pomimo twoich oczywistych usterek. - powiedział Megatron. Zatrzymali się i usłyszeli kolejną parę kroków. Obrócił się i zobaczył, jak Soundwave cicho się do nich zbliża.

- Soundwave powiedział mi o twojej lojalności i oddaniu. - kontynuował. Blitzwing przebiegł spojrzeniem po obu Conach. Czy specjalista od komunikacji rzeczywiście umiał mówić?

- Potrzebuję w tym świecie kogoś, komu mogę zaufać. Tutejszy Starscream jest tak samo godny zaufania, jak nędzny scraplet. - powiedział watażka. Blitzwing przysiągłby, że słyszał stłumiony śmiech specjalisty od komunikacji, ale nie był tego pewien.

- Co chcesz przez to powiedzieć? - spokojnie zapytał. Megatron uśmiechnął się ironicznie.

- Mianuję cię moim zastępcą, Blitzwing - powiedział. Wspomniany spojrzał na cichego Cona, który po prostu patrzył na niego. - Będziesz raportować do mnie albo Soundwave'a. Co na to powiesz? - zapytał, patrząc na niego poważnie. Twarz Cona obróciła się na czerwoną stronę.

- Przeróbmy parę Autobotów na proch! - powiedział, uderzając pięścią w dłoń. Megatron uśmiechnął się szelmowsko i upuścił coś w rękę Blitzwinga.

- Soundwave przekazał mi to, coś co wcześniej znalazł. Wiesz co to jest? - zapytał lider Decepticonów. Głowa Blitzwinga obróciła się na niebieską stronę i obadał przedmiot w dłoni.

- To wygląda jak . . . fragment iskry - zamilknął, uświadamiając sobie, co to było. Ponownie spojrzał po obu Conach, trzymając przedmiot w dłoni. - Zgaduję, że to medyka. - powiedział.

- Nazwij to trofeum - powiedział Megatron, podnosząc fragment i przytrzymując przy świetle. Uśmiechnął się pod nosem, patrząc na odłamek. - Mam zamiar zdobyć ich więcej - powiedział niskim głosem.

Zderzenie Światów (Tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz