Rozdział 15. Drużyna

208 19 4
                                    

Optimus Prime wsunął na twarz maskę, zwężając optyki. Wyciągnął dłoń i zacisnął ją na rękojeści Gwiezdnego Ostrza. Zerknął za siebie na Smokescreena i Bulkheada, którzy stali tuż za nim. Po chwili przeniósł wzrok na niebo i spojrzał na zbliżający się Nemesis. Ponownie zwęził optyki.

Agent Fowler powiedział im, że Decepticony zrównały z ziemią bazę wojskową, a następnie obrały kurs na Jasper. Agent ewakuował miasto i kilka okolicznych mieścin. Nie był pewien, gdzie przemieszczą się Cony i bał się, że mogą zniszczyć jedno z nich. Fowler powiedział, że nie ma pojęcia, co oni mają zamiar zrobić. Optimus się domyślał.

Lider Autobotów obawiał się, że w trakcie nieobecności Megatrona, Starscream będzie próbował ich zniszczyć w pojedynkę. Doszedł do tego, że nieprzewidywalny Con zniszczył bazę, żeby ich wywabić z ukrycia. Bał się również, że zamierzali zrównać miasto z ziemią, jeśli jego drużyna nie wyjdzie im na przeciw.

- Rany. . . chciałbym, żeby Bumblebee i Arcee tutaj byli. - powiedział Smokescreen, aktywując broń. Nemesis był coraz bliżej, a drużyna przygotowywała się do ataku.

- Mimo, że jest nas niewielu, stawialiśmy czoła już większym przeciwnościom. Reszta zapewne- słowa Optimusa przerwał dźwięk otwierającego się portalu.

Drużyna odwróciła się, by spojrzeć na wirujące, zielone przejście. Miko wyszła z niego w Ultra Zbroi. Cwaniacko się uśmiechnęła, a portal za nią się zamknął.

- Miko. . . - powiedział ostrzegawczo Bulkhead.

- Nawet nie zaczynaj. - powiedziała, podchodząc do nich. - Trochę słabo stoicie z ekipą, więc doszłam do wniosku, że przyda wam się wsparcie. - powiedziała, zderzając ze sobą pięści.

Lider Autobotów już miał zaprostestować, gdy spadł na nich grad pocisków. Boty odwróciły się i rozpoczęły ostrzał na zlatujące ze statku Cony. Parę z nich już wylądowało i zmierzało w kierunku drużyny.

- Miko! Wycofaj się! - krzyknął Optimus, zamachując się ostrzem w stronę Nemesis.

Promienista fala uderzeniowa wydostała się z broni, ulatując w powietrze. Przecięła parę nadchodzących dronów. Lider usłyszał, jak coś za nim huknęło. Obejrzał się i ujrzał Miko, wbijającą w ziemię Vehicona, który próbował go podejść od tyłu. Japonka uśmiechnęła się i wraz z innymi dołączyła do bitwy.

Optimus delikatnie się uśmiechnął pod maską. Chociaż nigdy by się do tego nie przyznał, był wdzięczny za pomoc dziewczyny. Nie musiał zachęcać jej do walki.

~~

Starscream łaził w tą i z powrotem po mostku, mamrocząc do siebie. Knockout złożył ramiona i oparł się o konsolę. Wywrócił optykami, patrząc jak Seeker dalej się kręci.

- Już atakujemy Autoboty. - powiedział Con, wskazując na ekran. - Megatron z przyjemnością zobaczy, jak ścieramy je na proch. - powiedział, cwaniacko się uśmiechając i zaciskając dłoń.

- Co? A, tak tak. - wymamrotał Starscream, dalej myśląc. - Dlaczego Soundwave miałby wchodzić do jakiegoś randomowego, nieznanego portalu? - zastanawiał się. Knockout ponownie wywrócił optykami i westchnął zirytowany.

- Na serio wciąż się tym martwisz? - zrzędził.

- Zamknij się! - powiedział Starscream, robiąc na niego zamach swoimi szponami.

- Za bardzo się martwisz. - wymamrotał Knockout, uchylając się od ciosu.

- Nie rozumiesz! - powiedział zirytowany Seeker, przemierzając pokój i trzymając się za głowę. - Soundwave pracuje z Megatronem od . . . zawsze! - Seeker rozzłoszczony wyrzucił ręce w powietrze. Doktor zachichotał.

Zderzenie Światów (Tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz