- MÓWIŁEŚ, ŻE ONE NIE ISTNIEJĄ!! - krzyknął Bee, patrząc na Doktorka.
- Ja myślałem, że są tylko w bajkach do straszenia Iskrzaków - powiedział Bulkhead, biorąc krok w tył.
- Są tak rzadkie, że się ich praktycznie nie spotyka! - warknął doktor, próbując wepchnąć potwora z powrotem do portalu polem magnetycznym. - To dlatego większość sądzi, że to tylko legendy! - burknął.
- A jeden właśnie tu jest! - krzyknął Bee z rozszerzonymi optykami, wyrzucając ręce w powietrze.
- Przestań panikować i walcz! - wrzasnęła rozzłoszczona Arcee.
- Wcale nie panikuję! - bocik odpowiedział, wymachując rękami. Po kolejnym piskliwym ryku femme zaczęła strzelać w kreaturę.
- Cokolwiek się stanie, nie możemy mu pozwolić tu przejść!! - krzyknął Ratchet. Wiatr powoli zamieniał się w burzę.
Optimus spojrzał w górę, a przez jego umysł przeleciał potok myśli. Głowa monstrum powoli się wyłaniała z przejścia między wymiarami. Bot przyjrzał się znakom na relikcie i mocno przekręcił jedną z jego części. Wiatr się wzmógł jeszcze bardziej, a kawałki gruzów zaczęły się unosić i lecieć w stronę portalu.
- Co ty robisz?! - wrzasnął Megatron, obserwując jak potwór próbuje przejść na drugą stronę.
- Kończę to. - powiedział z powagą Optimus, zwężając optyki.
Con warknął i mocno uderzył go w bok. Mech stęknął i się przewrócił. Złapał się za uderzone miejsce i zakaszlał energonem. Szef posłał Megatronowi wrogie spojrzenie i z całej siły kopnął go w brzuch. Con zawył i zadał mu cios w głowę. Prime nie odpuszczał i tym razem kopnął go w jedną z jego świeżych ran. Wiedział, że to było nieczyste zagranie z jego strony, ale musiał go powstrzymać.
Lord zatoczył się i oparł o ścianę budynku obok. Prime uklęknął przy swoim odpowiedniku i położył dłoń na jego ramieniu, by sprawdzić czy wszystko z nim w porządku. Optimus słabo się uśmiechnął, a energon ściekał z kącika jego ust. Szef podskoczył, gdy kolejna linka wystrzeliła z portalu i wbiła się w asfalt tuż przy nim. Pożeracz wciąż próbował dostać się do ich świata. Megatron w końcu się podniósł, wymierzył jednemu Prime'owi ostry cios i wyrwał relikt z dłoni drugiego.
- To jeszcze nie koniec. . . - warknął, przekręcając tę samą część reliktu, co Optimus wcześniej, tylko że w drugą stronę.
Portal zadziałał jak odkurzacz i zaczął zasysać wszystko wokół. Sari krzyknęła, gdy oderwało ją od ziemi. Prime złapał ją i trzymał przy sobie. Wszystkie boty wbiły stopy i dłonie w ziemię, by nie wlecieć do portalu. Niestety Bee nie miał tyle siły i po chwili z krzykiem i wielkimi optykami oderwał się od podłoża, a dłoń potwora próbowała po niego sięgnąć.
Optyki Prime'a rozszerzyły się. Od razu wystrzelił linkę z kotwiczką w kierunku bocika. Owinęła się wokół jego stopy i lekko pociągnęła za sobą użytkownika. Bot ostrożnie przełożył dziewczynkę za obudowę klatki piersiowej, tak żeby nie wypadła i była bezpieczna, a następnie wbił topór w asfalt. Optyki Bee rozszerzyły się jeszcze bardziej, gdy twarz maszkary ukazała się w portalu. Wyglądała, jakby się do niego uśmiechała. Bocik zbladł i zaczął coś krzyczeć przerażony. Megatron chwycił Optimusa za szyję i podniósł. Bot zacisnął zęby i złapał go za ramię, gdy Con jeszcze bardziej zacieśnił uścisk.
- Skoro nie mogę przejąć tego świata, twoja drużyna będzie musiała przeboleć utratę swojego przywódcy - Megatron warknął ze złością.
Optimus spiorunował go wzrokiem, próbując się wyrwać. Watażka ścisnął szyję bota jeszcze mocniej, przyduszając go. Czwarty kabel potwora wystrzelił i drasnął ramię lorda. Warknął i zerknął na niego, a po chwili złowieszczo się uśmiechnął. Potwór ponownie zaskrzeczał, a jego długie palce jednej z dłoni zakręciły się wokół linki, próbując wyciągnąć jej haczyk. Bee wrzasnął przerażony, gdy druga ręka zaczęła się do niego zbliżać. Prowl i Bulkhead podbiegli do Prime'a i złapali za linkę z kotwiczką. Razem z całej siły pociągnęli ją i ściągnęli bota z powrotem na ziemię.
- Mam cię, koleżko! - Bulkhead powiedział na tyle głośno, by porywisty wiatr go nie zagłuszał i przytulił bocika.
Arcee przysunęła się do nich i dla równowagi złapała jedną z linek stworzenia. Rozejrzała się dookoła i ujrzała dwóch liderów. Megatron przygwoździł Optimusa do podłoża i dalej przyduszał. Con chwycił za najbliższą linkę, próbując ją wyciągnąć ziemi. Arcee zwęziła optyki.
- Poodczepiajcie te kable!! - krzyknęła, biegnąc na pomoc swojemu przywódcy.
Ratchet podniósł wzrok, słysząc jej komendę i uwolnił pierwszą linkę. Przeciął ją ostrzem, a monstrum ryknęło wściekle. Medyk szybko wbił oba ostrza w ziemię, żeby nie odlecieć. Rozejrzał się, zobaczył swojego lidera i również ruszył mu pomóc.
Optimus nie mógł oddychać. Ledwo mógł stawiać opór i robiło mu się ciemno przed oczami. Megatron był zajęty próbą odczepienia linki. Arcee zderzyła się z Conem, a ten zatoczył się parę kroków do tyłu. Gdy tylko Decepticon go puścił, Optimus wziął głęboki oddech, a optyki mu się rozszerzyły. Po chwili Ratchet był już obok większego mecha. Optimus wziął jeszcze parę szybkich wdechów i zakaszlał, próbując się podnieść.
- Więcej już nie zniesiesz - powiedział medyk, próbując pomóc mu wstać. Ramiona lidera gwałtownie zadrżały, gdy spróbował się choć trochę podnieść.
- Ja. . . muszę. . . to. . . zakończyć. . . - powiedział ochryple, będąc na klęczkach.
- Nawet ty masz swoje ograniczenia, Optimusie - powiedział Ratchet, rozglądając się. Patrzył, jak reszta uwalnia kable i walczy z Megatronem.
- Do tego, sądzę, że inni sobie z tym poradzą - wymamrotał. Optimus spojrzał na walczące boty i słabo się uśmiechnął.
Soundwave transofrmował się, lądując obok jednego z kabli i obserwował, jak Prime walczy z Megatronem. Lord upadł i miał już zbyt mało sił, żeby szybko się podnieść. Specjalista od komunikacji z łatwością wyszarpnął linkę z podłoża i pobiegł w stronę Prime'a. Zerknął na pobliski budynek, do którego był przyczepiony ostatni kabel Pożeracza Iskier. Ninja był już w drodze do niego, by go odpiąć. Potwór ryknął wściekle, próbując dorwać chociaż jedną iskrę. Soundwave zwęził optyki. Wiedział, jak mu pomóc.
CZYTASZ
Zderzenie Światów (Tłumaczenie)
FanfictionPróbując zdobyć relikt, Autoboty zostają wciągnięte to świata, który wprawia je w osłupienie. Starają się przystosować do nowych realiów, a także uświadamiają sobie, że mogli utknąć tam już na zawsze. (Tłumaczenie opowiadania "Worlds Collide" z prof...