Rozdział 39: Rozwiązanie

132 10 15
                                    

— Nie! Absolutnie nie! — Ratchet powiedział ostro, klęcząc przy nodze zwiadowcy. Bumblebee siedział prosto i patrzył na pozostałych.

Profesor Sundac zebrał ich w pokoju medycznym, by wyjaśnić swój pomysł. Pozostali już wcześniej wrócili, a teraz słuchali jego objaśnień, jak to ma działać. Przez chwilę trwali w ciszy.

— Wiem, że to zadziała — powiedział profesor. — Testowałem to na swoich maszynach i przyniosło to duże efekty — zapewnił ich. Ratchet odwrócił się i posłał mu nieprzyjemne spojrzenie.

— Nie jesteśmy maszynami — warknął. — Jesteśmy autonomicznymi robotycznymi organizmami. Nasz metal, jak go nazywacie, jest mocniejszy niż ten, który jest wam znany — wymamrotał. Od początku nie ufał ludzkiej technologi.

— Wiem o tym — powiedział profesor. — Ale to zadziała — zapewnił ich.

— Testowałeś je na naszym poszyciu? — zapytał Szef. W pokoju zapadła cisza i wszyscy spojrzeli na profesora.

— Nie... — przyznał.

— Jak twoje nanoboty mają działać, jeśli ich nie przetestowałeś? — burknął Doktorek. Teraz wszystkie boty były nieco nerwowe i niepewne co do pomysłu.

— Po prostu wiem, że zadziałają — odpowiedział mężczyzna. W pomieszczeniu znów zapadła cisza, nie byli przekonani.

— Nie wiesz, czy zadziałają, czy kompletnie zniszczą mu nogę — wymamrotał Ratchet, piorunując go wzrokiem.

— To nie są scraplety — powiedziała Arcee, krzyżując ramiona.

— Nie o to chodzi — warknął medyk. Optimus położył dłoń na jego naramienniku.

— Ratchet ma prawo do obaw. Nie wiemy, jak te nanoboty wpłyną na naszą anatomię — powiedział z powagą.

— Poczekajcie — powiedział Prowl. — A co z kuźnią? — Spojrzeli na niego. — Użyłeś jej, by naprawić Ratcheta. Czy nie mogłaby również naprawić Bumblebee? — zapytał. Zwiadowca bzzytnął cicho i spojrzał na nich.

— Oczywiście! — powiedział Ratchet i palnął się w czoło. Wstał i wyszedł z pokoju.

— Dziękuję za ofertę pomocy — powiedział Szef, patrząc na profesora Sundaca.

Mężczyzna po prostu kiwnął głową, a reszta spojrzała w kierunku drzwi, kiedy medyk wrócił kilka minut później. Nie miał kuźni i gniewnie wpatrywał się w swoje stopy. Przestał i na chwilę podniósł wzrok.

— Nie mogę jej znaleźć — wymamrotał.

— Co masz na myśli? — powiedział ostro Doktorek.

— Nie ma jej w magazynie. A przynajmniej nie tam, gdzie ją zostawiliśmy — odwarknął Ratchet.

— To coś jest wielkie! Jak mogło od tak sobie zniknąć? — powiedziała Sari. Usłyszeli, jak ktoś niezręcznie się wierci i wszystkie spojrzenia spadły na żółtego bocika.

— Czy jest coś, co chcesz nam powiedzieć? — zapytał Szef, zwężając optyki. Bocik nerwowo tupnął i odchrząknął.

— Ja... yy... mogłem ją... em... zgubić — wymamrotał Bee. Pozostali patrzyli na niego z szeroko otwartymi optykami.

— Jak ty to w ogóle podniosłeś?! — Doktorek warknął wściekle. Bee podniósł wzrok na Bulkheada, który stał za nim. Zielony bot uśmiechnął się nerwowo. Arcee i Prowl klepnęli się w czoło.

— My... um... używaliśmy jej... gdy wszyscy byli zajęci... — wymamrotał Bulkhead, drapiąc się po karku.

— Wy— Ratchet wyjąknął, zaciskając dłonie. — Wy... wy... — Był tak wściekły, że nie mógł nawet myśleć o tym, co powiedzieć.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 14, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zderzenie Światów (Tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz