rozdział 5

549 27 0
                                    


Obudziłam się, popatrzyłam w stronę okna, było, dość widno następnie skierowałam swój wzrok na zegarek, który stał na szafce nocnej była 6:35. Skoro Daiana budzi mnie o 7:30 więc mam jeszcze niecałą godzinę na przyjście demonicy. Kiedy tak patrzyłam w sufit przez dłuższy czas, usłyszałam, pukanie. - nareszcie. - pomyślałam, szybko siadłam i powiedziałam, proszę wejść. Wtedy byłam przekonana, że to kamerdynerka więc nie zwracałam uwagi, że nie mam ani peruki, ani przepaski. A osobą, którą zobaczyłam, był... Ciel. Byłam w szoku, on zamiast Krisa widzi, mnie na jego twarzy było wymalowane zdziwienie. Patrzyliśmy, się tak jeszcze przez chwile aż ocknęłam się z transu i od razu schowałam się pod kołdrę i pół krzykiem powiedziałam.

- Wyjdź z tego pokoju i nie pytaj, co przed chwilą widziałeś! - po tych słowach, zamiast mnie posłuchać to, zaczął mówić.

- Co się stało do diabła? Czy ty czasami nie powinieneś być chłopakiem? - odezwał się. Dość spokojnie, ale mogłam wyczuci też wściekłość. Milczałam przez dłuższy okres czasu musiałam jakoś się wytłumaczyć z tej sytuacji. Ale żeby też nie powiedzieć za dużo. Wypuściłam ciężko powietrze z buzi, wyszłam spod kołdry oczywiście przymykając oko popatrzyłam na Ciela potem spuściłam wzrok z niego i powiedziałam.

- Zamknij drzwi i usiądź, na łóżku powiem ci. - po moich wypowiedział, chłopak skinął, głową zamykając drzwi. Usiadł, obok mnie jak zamykał, to szybko ubrałam przepaskę. Ciel parzył na mnie oczekując na moje słowa, zaczęłam.

- Przepraszam, że nie powiedziałam, ale mam swoje powody, dlaczego ubieram się jak chłopak. - powiedziałam na jednym wdechu. Hrabiemu chyba nie do końca podobało się moje wytłumaczenie.

- Możesz mi powiedzieć, jakie masz powody? - spytał się z rękoma skrzyżowanymi na piersi. Nie chciałam, żeby wiedział, bo się znamy tylko 24 godziny, ale czułam, że mogę mu powiedzieć wszystko, nie wiem czemu. Mimo wahań zdecydowałam, że mu powiem.

- Nie do końca jestem pewna, ale wiem, że rodzice kazali się tak ubierać. Jak chciałam, się dowiedzieć czemu to oni mówili zawsze 'dla twojego bezpieczeństwa' albo że bycie chłopakiem jest lepsze od dziewczyny. A drugim to są, moje włosy są dziwne jak dla mnie. - zakończyłam swoją wypowiedz odwracając się w stronę Ciela, który dotykał moich włosów. 

- Rozumiem, a zapomniałbym za niedługo śniadanie. - powiedział, wstając z łóżka i kierując się w stronę drzwi. Zatrzymał się, odwrócił i powiedział. - mów mi po imieniu przecież, jesteś w tym samym wieku. Mogę, wiedzie, jak masz na imię twoje prawdziwe? - mówiąc, to uśmiechnął się lekko, ja zaś z uśmiechem powiedziałam.- Katrina, mi też mów po imieniu, Ciel. - kiedy skończyłam, wyszedł, z pokoju a ja jeszcze przez parę minut siedziałam, na łóżku, po czym do pokoju weszła Daiana. Popatrzyłam się na nią i wtedy...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie
Jak wam się podobała ^~^ dawajcie gwiazdy jeśli wam się spodoba do następnego :D

03.01.2021

Zaginiona Księżniczka Piekła || Ciel x Oc ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz