prov.???
Widziałem, jak cztery osoby wchodzą do rezydencji, byłem pewien, że jestem blisko mojej najukochańszej ofiary. Siedziałem na dachu i obmyślałem plan jak tę osobę wyciągnąć ze szponów tych demonów.
- Cholera to będzie ciężkie. Trzeba znaleźć dobrą okazję. - zastanawiałem się jeszcze trochę. - Będę potrzebował dwóch moich służących, taaak to będzie idealne. - poprawiłem chustę, jak i pelerynę, znikam w mroku.prov. Ciela
Weszliśmy do rezydencji, Sebastian z Daianą poszli, do kuchni, po herbatę a ja z Krisem pokierowaliśmy, się do mojego gabinetu. W drodze do pomieszczenia nikt się nie odezwał, skierowałem, dyskretnie głowę widziałem na twarzy chłop... znaczy dziewczyny intensywne skupienie. Oczy miała, lekko przymrużone a usta przygryzała. Pomachałem ręką przed twarzą, ale nic, widać, że ta sprawa lub coś innego nie daje jej spokoju. Odwróciłem wzrok i szedłem, dalej wszystko by było dobrze, gdyby ktoś się nie przewrócił o własne nogi. Tym ktosiem była ona, widziałem, jak prosto twarzą uderzyła w podłoże, pokręciłem ze zrezygnowaniem głową.
Wyglądała uroczo.
- Było nie myśleć tak intensywnie- podałem jej rękę, spojrzała na mnie, miała na twarzy rumieńce, które dawały jej uroku.
-Dziękuje i przepraszam za moją nie uwagę. - powiedziała i ruszyła.
Patrzyłem, się jeszcze trochę jak odchodzi i zacząłem kierować w tę samą stronę co dziewczyna.****Skip Time*****
Byliśmy, wszyscy w gabinecie ja z Katriną analizowaliśmy wszystkie ofiary, które były do tej pory, widziałem też jak Daiana zaczęłam coś notować w notatniku w tym samym, w którym były te runny. Wiemy, tyle że jest 6 ofiar każda z nich ma 10 11,12,13,14 lat żadna z nich nie jest w każdy sposób powiązana. Zamordowane osoby były przetrzymywane przez 2 do 3 dni, nie posiadają, oczu mają pentagram na brzuchu i dziwne runny po ciele.
-Alexander Rain lat 11,Tamara Blanc lat 14, Rise Smith lat 10, Iraku Winslet lat 12, Nathaniel Chars lat 13, Anastazja Blackwork lat 14 - wypowiedziała to Katrina na okrętkę tak jakby miały drugie znaczenie.- Daiano rozwiązałaś to? - podeszła do kamerdynerki.
-Oczywiście paniczu. - dała notatnik, Katrina po patrzyła na biało włosom i zapytała.
- Jaki to był język?- To był język bardzo zapomniany, należący do Egiptu. - wyjaśniła. Zaskoczyło mnie, że kobieta znała taki język czyżby moje przypuszczenia co do tej dwójki (aut. chodzi o kontrakt między Daianą a Katriną) są trafne. Nie zastanawiają się dalej główkowałem nad sprawą i nagle znalazłem rozwiązanie. Wstałem z krzesła i powiedziałem.
- Mam to! - wypowiedziałem to razem z dziewczyną. Spojrzeliśmy się po sobie, odwróciliśmy wzrok z zawstydzenia. Po krótkiej ciszy odezwałem się.
- Więc co Hrabia znalazł? - zapytałem zaciekawiony krzyżując ręce na pierś.
- Więc mam przypuszczenia co do następnej ofiary, kiedy ułożymy. Od ostatniej do pierwszej mienienia to wychodzi z pierwszych liter część imiona. - napisała zgodnie z tym, co powiedziała wyszło "Atrina".
- Możliwe, że to jest imię następnej albo brakuje jeszcze jednej litery, co o tym sądzisz Hrabio? - skrzyżowała ręce na wysokości piersi.Zastanawiałem się nad tym i powtarzałem non stop -Coś mi tu nie gra. - pomyślałem, teraz wiem, ale to nie może być prawda. Podszedłem do Dziewczyny i na kartce napisałem " K". Wszyscy byli w szoku, a zwłaszcza jedna osoba.
- Osoba co będzie teraz to, która ma na początku imienia k a ofiara, która jest najważniejsza w tym śledztwie jest "Karina" albo wskazówka do czegoś.- popatrzyłem po wszystkich zebranych. Najbardziej mnie zaniepokoił wyraz twarzy dziewczyny, niespodziewanie spadła na kolana i trzymała się za głowę, zemdlała.Hejka ludzie!
Jak się wam podobał rozdział, zostawcie jakiś ślad po sobie w komentarzach lub gwiazdkę. Do zobaczenia za tydzień 😁
Z poważnie,Lady shantarie
03.012021
CZYTASZ
Zaginiona Księżniczka Piekła || Ciel x Oc ||
FanfictionFragment z książki: "-Ciel, uspokój, się co ci da mordowanie jego!- rozdarłam się.- Jego śmierć nie przywróci ci rodziców! - trzymałam, go kurczowo wkładając ostatnie siły. -Puści mnie cholerny demonie!- krzyknął na mnie, szarpiąc się. Nie wiem czem...