Rozdział 2

60 5 0
                                    

Kara

-Dlaczego to zrobiłeś?- spytał jeden z policjantów.

-Dlaczego, dlaczego. Dlaczego? Miałem do załatwienia sprawę z dyrektorem.- oznajmił Yoongi.

-Kto był z Tobą?-

-Nikt.- odparł blondyn.

-Czemu akurat dyrektor?-

-A kto inny? To największa menda w tej szkole...- burknął czarnowłosy. Po przesłuchaniach policjant podszedł do dyrektora.

-Wszyscy zachowują się strasznie dziwnie. Przyznali się że to zrobili. Mówią że chcieli panu dać nauczkę.- oznajmił oficer.

-No cóż... nie będę ich od razu do więzienia wysyłał... ale będą musieli odpracować swoje wybryki.- odparł z uśmiechem. Zebrali chłopaków w sali. Kiedy tam weszli zaczęli się śmiąć.

-To, który kogo wsypał?- zapytał najsatrszy.

-Dyrektor nas wszystkich... mnie złapali pierwszego.- oznajmił Yoongi.

-Bo sie za laskami uganiasz... jeszcze całkiem nie ze swojej ligi.- burknął czarnowłosy.

-Ej! Czemu niby nie jestem w jej lidze?- zapytał oburzony.

-A o kogo chodzi?- spytał najmłodszy.

-O Ann.- oznajmił czarnowłosy.

-Czekaj... to ta siostra Mei tak? Te bliźniaczki, które są pół koreankami?- dopytał różowowłosy.

-Tak.- odparł czarnowłosy.

-Yoongi... ale to bez sensu... Ann jest wiesz... jest fajna i wszyscy sie za nią uganiają... siedzi chyba w każdym możliwym klubie w szkole.- powiedział najmłodszy.

-Opowiedz mi coś więcej o niej Jungkook.- nakazał Yoongi najmłodszemu.

-No jest w klubie chemików i matematyków. Ma najlepsze oceny mimo że, większość nauczycieli ją ciśnie za kolczyki i farbowanie... jest w szkolnym kółku teatralnym i muzycznym. Często robi jakieś projekty artystyczne. Nawet dołączyła do klubu poetów.- wytłumaczył Jungkook.

-Jimin za nią szaleje od kiedy doszła do klubu sportowego.- dodał po chwili blondyn.

-Serio?- spytał Yoongi patrząc na czarnowłosego.

-Stary... pierwszy raz w życiu zobaczyłem tak elastyczną dziewczynę... tylko wyobraź sobie jak dobra jest w łóżku.- odparł zamyślony Jimin.

-A co byś zrobił jakby się okazało że jest dziewicą?- spytał blondyn unosząc brew.

-Cieszyłbym się bardziej. Taehyung a czy Ty przypadkiem nie dostałeś kosza od jej siostry?- oznajmił Jimin z pedofacem i wymownie spojrzał na chłopaka.

-Może. I tak wiem że mnie lubi. To tylko kwestia czasu kiedy będziemy razem.- odparł blondyn kiwając głową.

-Skąd wiesz?- spytał wiecznie uśmiechnięty brunet.

-Po prostu to czuję Hobiaszu.- oznajmił blondyn rozmarzony.

-To co teraz z nami będzie? Co dokładnie powiedzieliście? Jin?- zapytał wysoki, krótko ścięty brunet.

-No ja mówiłem że zdemolowałem pomnik i uciekłem. Powiedziałem też że nie pamiętam żeby ktoś ze mną tam był.- odparł najstarszy.

-Czemu tak wypytujesz? Czyżbyś coś innego palną Namjoon?- zapytał Jimin podejrzliwie.

-Ależ skąd! Wychodzi na to że dyrektor zapamiętał nas lepiej niż myślałem.- oznajmił najwyższy.

~~~~~~~~~~~~~~

Projekt 7006Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz