Rozdział 21

31 3 2
                                    

Bajka

Dotarli na upragnioną plażę. Udało im sie pogodzić ze śmiercią dzieci i psa. Stwierdzili że teraz przynajmniej nie będą musieli żyć w strachu. Dalej im ich brakowało, jednak świat, który ich otaczał był zły i pełen cierpień. Po wielu dyskusjach, doszli do wniosku że teraz dzieciakom jest lepiej. Powoli wracali do normalnego życia. Ann bujała się w cieniu na hamaku. Miała na sobie bikini i okulary przeciwsłoneczne. Mei siedziała na piasku i moczyła stopy w oceanie. Chłopaki siedzieli przy barze, popijali alkohol i rozmawiali. Jungkook co chwilę spoglądał na obie dziewczyny. Chciał im trochę podokuczać, na szczęście Hyungowie odwracali jego uwagę. Wypili trochę za dużo i trochę za szybko. Yoongi wszedł na blat barowy i zaczął wymachiwać koszulką. Przyłączył się do niego Jimin. Po zaledwie kilku chwilach, zaczęli tańczyć jak półnagie laski, w większości amerykańskich teledysków. Hoseok wymierzył w nich zabawkowym pistoletem, strzelającym pieniędzmi. Jungkook turlał się ze śmiechu.

-Chłopaki! To nie tak sie robi!- krzyknął Jin, po czym pokazał im, jak należy tańczyć taniec suk. Namjoon próbował nakręcić to wszystko, niestety kamera wpadła mu do drinka. Nie należała do tych wodoodpornych, więc chłopak ją wyrzucił. Tae wskoczył na blat. Jednak zamiast tańczyć, zaczął rapować. Przez to, Namjoon również, padł ze śmiechu. Pili coraz więcej i więcej. W końcu przestali kontaktować. Niestety dalej byli bardzo ruchliwi, zwyczajnie nic do nich nie docierało. Wtedy Jungkook wpadł na pomysł.

-Ej! Chopa.ki mosze... spchafsimy kcho ma naj..wenksiecho penisa!- wkyrzyczał radośnie. Wszyscy w jednej chwili ściągnęli spodnie. Dziewczyny spojrzały w ich stronę. Ann podeszła do Mei.

-Myślałam że Jimin ma większego...- rzuciła niebieskowłosa, przekręcając głowę.

-Teraz już wiem że, Jungkook nosi banany w spodniach, a nie jak on to mówi "cieszy sie na mój widok"... bo to... to bym ledwo poczuła.- oznajmiła Ann. Roześmiały się głośno.

-A sss szego fy sje tach śmiejesie?- burknął Namjoon grożąc dziewczynom palcem.

-Z was! Bo pizdy jesteście! A nie faceci! I wszyscy macie małe penisy!- krzyknęła Ann żeby ich rozdrażnić.

-A...le... pszynajmiej mamy wieksze penisy nisz wwyyyyy.- odparł Yoongi prawie się przewracając.

-To tylko dlatego że dziewczyny nie mają penisów.- powiedziała Mei.

-A... a... taj...tajjjj...tajjlaaandchi?- zapytał Tae nie mogąc się wysłowić.

-To nie dziewczyny, tylko faceci z cyckami i makeupem.- odparła niebieskowłosa kręcąc głową.

-Rhas poechaem do Taj...landii... poszyśmy do bachu... z Jiminem... i tam była taka pieeen...kna dziefszyna... i miała więchszego... ode... mnie...- oznajmił szlochając Taehyung.

-To Ty chodzisz na seks z przypadkowymi dziewczynami?!- spytała zaskoczona i wkurzona Mei.

-Soooooo? Ja...ki szeks? Pcheciesz ja z Tobom straciem dziefififictcho...- burknął chłopak.

-No ale powiedziałeś że miała większego niż Ty...- przypomniała Ann.

-Wieszecho levela w lolu... zchaniła mnie... bał...dzo...- znów zaczął płakać. Mei przytuliła go i odprowadziła do chaty, żeby się położył. Zatrzymali się w końcu na terenie ośrodka wypoczynkowego. Tam ludzie zamiast w pokojach hotelowych, nocowali w chatkach stojących na plaży. Ann podeszła do chłopaków.

-Wesz... ja to si muszem soś powedzieś...- zaczął Namjoon patrząc na dziewczynę.

-Co takiego?- spytała śmiejąc się.

Projekt 7006Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz