Rozdział 17

33 4 0
                                    

Nowy Front: Pierwsze spotkanie

Droga minęła im dość szybko. Zatrzymali się w większym mieście. Zabrali swoje rzeczy. Zbliżała się noc. Postanowili przenocować w jednym z budynków. Drogi do fabryki, w której NF miał swoją siedzibę, zostały całkiem zawalone autami. Ann stwierdziła że lepiej będzie nie straszyć normalsów. Z samego rana mieli wyruszyć. Mei i Taehyung oczyścili budynek. Ann wprowadziła resztę do środka. Był to stary blok mieszkaniowy. Każdy rozszedł się w swoją stronę. Yoongi porwał Ann szybko do jednego z mieszkań. Dziewczyna się lekko wytraszyła, gdyż chłopak zatkał jej usta i wciągnął ją do mieszkania. Nie zauważyła go i nie wiedziała że to on, więc przywaliła mu z łokcia w brzuch. Yoongi padł na podłogę i skulił się.

-O Boże Yooni nic Ci nie jest?- spytała dziewczyna.

-Dlaczego Ty tak mocno bijesz?- zapytał ze łzami w oczach. Po chwili jednak podniósł się i zaniósł dziewczynę do pokoju. Posadził ją na fortepianie i zaczął grać. Słuchała jak melodia płynie powoli. Zamknęła oczy. -Wiesz... właśnie tego brakuje mi w trasie... chciałbym móc częściej tak grać.- odparł Yoongi.

-Nawet nie myśl o wrzucaniu, tego gigantycznego fortepianu, do kampera.- burknęła Ann patrząc na niego.

-Oj no... nie możemy spróbować chociaż?- spytał robiąc słodką minkę.

-Oszalałeś... keyboard sobie weź a nie to gigantyczne bydle.- powiedziała stanowczo schodząc z instrumentu.

-I tak to zrobię i nie przekonasz mnie do zmiany zdania!- krzyknął Yoongi.

-Jesteś pewien?- spytała unosząc brew.

-Owszem.- oznajmił poważnie. Dziewczyna poszła do drugiego pokoju. Yoongi natomiast wyciągnął z kieszeni miarkę i rozmyślał jak wyciągnąć fortepian. Nagle ktoś rzucił czymś w niego. Spojrzał na przedmiot. Była to koszulka. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, na jego głowie wylądowały spodenki Ann. Uśmiechnął się pod nosem. Ruszył w stronę pokoju. Niespodziewanie oberwał stanikiem. Usłyszał chichot spod kołdry. Złapał za jeden z końców i ściągnął ją szybko.

-Coś pan zgubił panie Min?- spytała dziewczyna z uśmiechem.

-Panno Ann... chyba musimy przerobić biologię.- rzucił unosząc brew i podgryzając wargę.

-To ja skoczę po Jina.- oznajmiła ruda wyskakując z łóżka. Yoongi złapał ją i przytulił do siebie.

-O nie. Nigdzie mi nie uciekniesz teraz.- odparł wpijając się w jej szyję.

-Yooni... bo ja... ja się rozmyśliłam już.- powiedziała zawstydzona.

-Ann... no nie rób mi tego błagam...- burknął załamany.

-A zapomnisz o fortepianie?- spytała unosząc brew.

-Jakim fortepianie?- zapytał z uśmiechem. Ann pocałowała go zadowolona. Przytuliła się do niego i oplotła go nogami. Położył się z nią na łóżku. Zaczął ją obsypywać pocałunkami. Szybko ściągał z siebie ubrania. Delikatnie przejechał jej po brzuchu palcami. Dziewczyna zaśmiała się. -Oho... w końcu odkryłem łaskotki.- powiedział z uśmiechem zwycięzcy.

-Ale... Yoongiś... będziesz delikatny prawda?- spytała słodziutko patrząc na niego.

-No... właściwie to miałem plan, aby Cie zruchać tak mocno, żebyś nie mogła chodzić więc...- odparł drapiąc się w szyję. Ann skorzystała z okazji. Przewróciła go na plecy i szybko pozbyła się jego bokserek. Złapała go za penisa i zaczęła nim poruszać.

-No to zobaczymy jak długo wytrzymasz.- rzuciła wpijając się w szyję chłopaka. Położył się odprężony. Takie zabawy, nigdy za bardzo na niego nie działały.

Projekt 7006Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz