Rozterki miłosne
Mei leżała na łóżku. W jej pokoju siedział Tae, który uparł się że będzie tam spać i Jungkook, któremu cholernie się nudziło. Ann, Yoongi i dzieciaki woleli spać w kamperze. Jimin, Namjoon i Hobi zniknęli gdzieś po imprezce, razem z trzema młodymi dziewczynami. Jin pomagał w kuchni, przygotować przetwory na zimę.
-Mei... bo tak mnie naszło... chodzisz z Taehyungiem?- spytał Jungkook siadając na jej łóżku. Dziewczyna czytała mangę. Westchnęła ciężko zdenerwowana. Bardzo nie lubiła jak ktoś jej przeszkadzał.
-Nie.- burknęła nie odrywając się od lektury.
-A właściwie jakich facetów lubisz?- dopytał patrząc na nią.
-Cichych.- oznajmiła bez emocji.
-No dobra... jakich jeszcze?- chłopak był strasznie zawzięty.
-Najbardziej... martwych cichych.- odparła.
-Mhm, mhm... jakich jeszcze?- dopytał chłopak zaciekawiony.
-Dasz mi w końcu spokój?- burknęła patrząc na niego.
-Jeśli mi odpowiesz tak poważnie to... owszem.- powiedział.
-Więc...- dziewczyna odłożyła książkę na bok. Spojrzała na chłopaka. Zamyśliła się lekko patrząc w dal.
-To...?- ponaglił ją Jungkook.
-Lubię fajnych facetów.- wydusiła w końcu.
-To za mało...- burknął chłopak.
-No lubię miłych facetów i zabawnych. Może być też przystojny ale nie musi... fajnie jak jest mądry i lubi to co ja.- oznajmiła.
-A co lubisz?- spytał chłopak.
-Ciszę.- szepnęła z ironicznym, wymuszonym uśmiechem.
-Też lubię ciszę i mangi. Lubie czytać dużo różnych rzeczy.- odparł chłopak.
-Naprawdę? A co ostatnio czytałeś?- zapytała udając zaciekawioną.
-Ulotkę na szamponie.- oznajmił z uśmiechem. Mei zaśmiała się cicho. Pokręciła głową.
-Jungkook... może pójdziesz sprawdzić czy Cie nie ma, na przykład na księżycu?- burknął Tae.
-Czemu? Mei lubi moje towarzystwo. Prawda?- spytał trzepocząc rzęsami.
-Nie bałdzo... Tae przynajmniej pozwala mi w ciszy poczytać.- odparła dziewczyna.
-To co mam zrobić?- zapytał załamując ręce.
-Idz poszukać Jimina.- powiedział Tae z uśmiechem zwycięzcy. Jungkook wyszedł obrażony. -To serio lubisz milczących i martwych facetów?- zapytał chłopak siadając na łóżku Mei. Westchnęła wkurzona i zrobiła face palma.
-Tak Tae serio lubię milczących facetów. Ale żywych.- odparła dziewczyna.
-Czyli lubisz mnie?- dopytał z nadzieją w głosie.
-A umiesz milczeć dłużej niż 30 minut?- spytała. Chłopak kiwnął głową twierdząco.
-Więc udowodnij mi. Wtedy powiem Ci czy Cie lubie czy nie.- burknęła. Otworzyła książkę i czytała dalej. Chłopak siedział obok niej. Uśmiechnął się patrząc na nią i sam zatopił się w lekturze.~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W stodole
-...I wtedy ją zapytałem jakich facetów lubi... a Tae sie jakiś dziwny zrobił... później w ogóle mnie wyrzucił stamtąd.- burknął Jungkook leżąc na stercie siana.
CZYTASZ
Projekt 7006
FanfictionKażdy z nas jest w jakimś stopniu buntownikiem. Każdego dnia ponosimy konsekfencję naszych czynów. Co jeśli przyjdzie czas, gdy będziemy musieli udźwignąć błędy kogoś innego? Czy nasi bohaterowie dadzą radę zmienić swoje życie, a co ważniejsze czy d...