Tragiczny błąd
-Wszystko działa tak jak powinno. Usnęli. Powinniśmy już zaczynać?- zapytała jedna z postaci stojących przy łóżkach. W odpowiedzi dostał jedynie skinienie głową od szefa. Do przedziwnych kroplówek dodali jakiś niebieski płyn.
-Melduję iż funkcje życiowe są w normie.- powiedział ktoś.
-Dobrze. Musimy dowiedzieć się więcej o ich genie. Wychodzi na to że przyspiesza ewolucję. Jak odkryjemy jego działanie staniemy się całkiem niepokonani.- odparła wysoka postać.
-Obejmuje kurs na strefę 51.- powiedział pilot.
-Wspaniale. Za ile tam będziemy?- zapytał szef.
-Jakieś 30 minut.- oznajmił drugi pilot. Nagle Yoongi poruszył się. Statek sie zatrząsł.
-Co to było?- zapytała jedna z postaci.
-Szefie... tracimy kontrolę.- powiedział jeden z pilotów.
-Utrzymajcie ster. To pewnie tylko portal wietrzny.- powiedział szef spokojnie. Według rozkazu polecieli dalej. Na chwilę statek znów się uspokoił. Jedna z maszyn zaczęła świrować.
-Co znowu?- zapytał ktoś. Sprawdzili maszynę, do której był podłączony Taehyung. Pokazywała strasznie dziwne rzeczy. Teraz zorientowali się, że jego organizm, broni się przed substancją. Znów stracili panowanie nad statkiem.
-Musimy ich odłączyć! Nasze maszyny nie wytrzymają obciążenia!- krzyknęła jedna z postaci.
-Za późno.- powiedział szef patrząc w jeden punkt. Przed nim niczym Samara w Ringu pojawiła się Sho. Jej ciało migało jakby była hologramem. Wlepiała wzrok w postacie. Maszyny Jimina i Ann zaczęły szaleć. Sho krzyknęła głośno. Dziwne, szare, smukłe postacie zaczęły uciekać. Wszystkie z wyjątkiem szefa, który stał i nie potrafił się ruszyć.
-Co to jest za stwór?!- wykrzyknął ktoś uciekając.
-To czysta esencja genu XF59. Teraz już nie ma ucieczki. To jest nasz koniec.- powiedział szef. Chwilę później rozpadł się na miliardy atomów. To samo stało się z resztą załogi. Statek mknął z zawrotną prędkością ku ziemi. Kiedy Ann otworzyła oczy rozbił się.
CZYTASZ
Projekt 7006
FanfictionKażdy z nas jest w jakimś stopniu buntownikiem. Każdego dnia ponosimy konsekfencję naszych czynów. Co jeśli przyjdzie czas, gdy będziemy musieli udźwignąć błędy kogoś innego? Czy nasi bohaterowie dadzą radę zmienić swoje życie, a co ważniejsze czy d...