Rozdział 24

20 2 0
                                    

Tragiczny błąd

-Wszystko działa tak jak powinno. Usnęli. Powinniśmy już zaczynać?- zapytała jedna z postaci stojących przy łóżkach. W odpowiedzi dostał jedynie skinienie głową od szefa. Do przedziwnych kroplówek dodali jakiś niebieski płyn.

-Melduję iż funkcje życiowe są w normie.- powiedział ktoś.

-Dobrze. Musimy dowiedzieć się więcej o ich genie. Wychodzi na to że przyspiesza ewolucję. Jak odkryjemy jego działanie staniemy się całkiem niepokonani.- odparła wysoka postać.

-Obejmuje kurs na strefę 51.- powiedział pilot.

-Wspaniale. Za ile tam będziemy?- zapytał szef.

-Jakieś 30 minut.- oznajmił drugi pilot. Nagle Yoongi poruszył się. Statek sie zatrząsł.

-Co to było?- zapytała jedna z postaci.

-Szefie... tracimy kontrolę.- powiedział jeden z pilotów.

-Utrzymajcie ster. To pewnie tylko portal wietrzny.- powiedział szef spokojnie. Według rozkazu polecieli dalej. Na chwilę statek znów się uspokoił. Jedna z maszyn zaczęła świrować.

-Co znowu?- zapytał ktoś. Sprawdzili maszynę, do której był podłączony Taehyung. Pokazywała strasznie dziwne rzeczy. Teraz zorientowali się, że jego organizm, broni się przed substancją. Znów stracili panowanie nad statkiem.

-Musimy ich odłączyć! Nasze maszyny nie wytrzymają obciążenia!- krzyknęła jedna z postaci.

-Za późno.- powiedział szef patrząc w jeden punkt. Przed nim niczym Samara w Ringu pojawiła się Sho. Jej ciało migało jakby była hologramem. Wlepiała wzrok w postacie. Maszyny Jimina i Ann zaczęły szaleć. Sho krzyknęła głośno. Dziwne, szare, smukłe postacie zaczęły uciekać. Wszystkie z wyjątkiem szefa, który stał i nie potrafił się ruszyć.

-Co to jest za stwór?!- wykrzyknął ktoś uciekając.

-To czysta esencja genu XF59. Teraz już nie ma ucieczki. To jest nasz koniec.- powiedział szef. Chwilę później rozpadł się na miliardy atomów. To samo stało się z resztą załogi. Statek mknął z zawrotną prędkością ku ziemi. Kiedy Ann otworzyła oczy rozbił się.

Projekt 7006Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz