-Cały dzień czekałem żeby dać ci buzi. -rozweseleni weszliśmy do mieszkania. Gdziekolwiek nie zobaczyłam Taehyunga to miałam przed oczami seksapil ze sceny. Wyszykowani do snu usiedliśmy na łóżku twarzami do siebie. Miałam wrażenie że porozumiewaliśmy się w milczeniu. Usiadłam na kolanach Tae i przytuliłam się do niego próbując jakoś zgasić żądze w mojej głowie. AISH dlaczego on musiał być taki seksowny na tej scenie..
-Byłeś dzisiaj świetny oppa. -powiedziałam, a Tae złapał mnie za pośladki i przysunął jeszcze bliżej.
-To miłe, że tak mówisz. -oparł głowę na mojej i kiwaliśmy się na boki. -Ninaaaa..
-Tak?
-Mogę dostać buzi?
-Czemu mnie o to pytasz? -usiadłam patrząc w oczy chłopaka.
-Bo nie jesteś jakąś moją własnością i nie wypada mi skradać ci pocałunki. Nie jestem jakimś złodziejem. -lekko zmarszczył nosek.
-Taeś.. -zaczęłam się śmiać. Dałam mu buziaka ale chłopak chyba chciał trochę więcej niż jeden.
Przychyliliśmy się i poleciałam na plecy a Tae na mnie. Śmialiśmy się, łaskotaliśmy i wygłupialiśmy tak, jakbyśmy znów mieli niespełna kilka lat.
Leżeliśmy na łóżku. Tae już chyba zasypiał, bo przestał się wiercić i miał spokojny oddech. Ja miałam mentlik w głowie. To nie tak, że już chciałam zrobić kolejny krok w związku z Tae, ale nawet nie wiem czy on jest na to gotowy. Co jeśli jest ale ja nie sprostam jego wymaganiom? Może Jared miał rację, że w normalnym związku uprawia się seks tak jakby to było coś oczywistego. Dla mnie nie było. Nigdy tego nie robiłam i nie wiem o czym mówił chłopak.
*bzzz*
To powiadomienie od... Jinsoo?„Hej, dziękuje ci za wszystko. Paul zaprosił mnie do kina jak poszłaś. Było świetnie! Chciałabym ci o wszystkim opowiedzieć! Dziękuje że we mnie wierzyłaś."
Uśmiechnęłam się w duchu a gdy ekran telefonu znowu zgasł moja radość też. Potrzebowałam teraz mieć kogoś przy sobie.
CZYTASZ
Być z nim / TAEHYUNG
FanfictionJedna z serii pt.: "Być z nim...", w której romans jest pomiędzy Polką, a sławnym Koreańczykiem. Jak potoczą się losy tej dwójki? Czy ich zauroczenie przerodzi się w coś innego? Zapraszam do czytania :) Przy okazji pragnę wspomnieć, że prócz tej czę...