44.

3.8K 190 108
                                    

Zmiana narratora -> Jimin
Ziuuuuuuu

Taehyung nie wychodzi z pokoju odkąd widziałem tu ostatni raz Ninę.. czyli dawno. Zapukałem do jego pokoju, ale nie odpowiadał. Postanowiłem mimo wszystko wejść i ogarnąć przyjaciela.

-Taehyung? -leżał na łóżku, gdy mnie zobaczył zawinął się w kołdrę niczym naleśnik i schował twarz. -Taehyung ile jeszcze masz zamiar tu siedzieć? -znów brak odpowiedzi. -Ty wiesz, że musimy szykować się do kolejnych występów? -ani drgnął. -Dobra koniec tego. -złapałem za kołdrę i wyciągnąłem z niej przyjaciela, który był w opłakanym stanie. -Mów co się stało z tobą i Niną? Widziałem ją ostatnim razem z zapłakanych oczami. -Tae przetarł spuchnięte od łez oczy i usiadł na łóżku przytulając poduszkę.

-Niepotrzebnie się tak zdenerwowałem.

-Najwyraźniej.

-Pierw broniłem ją przed takimi agresywnymi ludźmi a potem sam niszczę rzeczy które są dla niej ważne.

-Jest ci przykro? -chłopak potakiwał głową.

-A próbowałeś ją przeprosić?

-Nie powinienem z nią rozmawiać.

-Dlaczego? Stary.. to twoja dziewczyna.

-Nie powinna być ze mną skoro nie potrafię tego docenić. Boli mnie kiedy pomyślę że mogłem ją zranić.

-Taehyung.. Nina jest dobrą, mądrą i wyrozumiałą dziewczyną. Jestem przekonany że tęskni za tobą i tylko czeka aż przyjdziesz do niej.

-No i co ja miałbym jej powiedzieć.

-Prawdę.. że jest ci przykro za ten aparat i że wciąż ją kochasz.

-No i co później?

-To już zależy od Niny. -po moich słowach Taehyung chyba kolejny raz się załamał. Przesunąłem się do niego i przytuliłem bo wyraźnie tego potrzebował. -Ale pierw się wykąp bo śmierdzisz. -dodałem, a Tae chociaż na chwilę się rozpromienił.
Jestem przekonany że Nina tęskni za Tae tylko czeka na niego..

Zmiana narratora -> Nina
Ziuuuuuuuu

Minęły kolejne dwa dni i ani jednej wiadomości od Taehyunga.
Zaczęłam powoli uświadamiać się, że Taehyung nie chce mnie już widzieć na oczy.. no cóż.. zaczęłam powoli pakować jego rzeczy do pudełka. Ze łzami w oczach chowałam jego ubrania wdychając ostatni raz zapach koszulki. Dlaczego rozstaliśmy się przez taką pierdołę.. co ja zrobiłam źle? Czym tak bardzo uraziłam Taehyunga że..

-Dosyć. -powiedziałam na głos i potrząsnęłam głową by ogarnąć chaos myśli.
Ktoś zadzwonił dzwonkiem do drzwi. Sprawnie otarłam łzy z policzków i podeszłam mając złudną nadzieję że zobaczę powód dla którego jestem w rozsypce.
Otworzyłam drzwi..

-Oh.. to ty.

-Mogę wejść? -w progu stanął Jungkook. Wpuściłam go do środka i zamknęłam za nim drzwi.

-Jungkook.. nie obraź się, ale nie mam nastroju na odwiedziny.

-Przestań. Przyniosłem coś dla ciebie.

-Jungkook.. -sapnęłam zrezygnowana. Chłopak wyjął zza pleców moje ulubione wino i jakąś płytę.

-Co to jest? -zapytałam odbierając podarunki.

-Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. -stanęłam jak wmurowana. Faktycznie, zapomniałam o swoich urodzinach. Tyle czasu zaprzątałam sobie głowę Taehyungiem, że wyleciało mi z głowy że powinnam dzisiaj się nawalić jak trzeba i zapomnieć o problemach.

-Pamiętałeś.. -odebrało mi mowę.

-Weź kieliszki, a ja przygotuję salon. -uśmiechnął się. Zrobiłam jak chciał. Może faktycznie potrzebowałam kogoś takiego jak Jungkook. On zawsze był dla mnie jak brat. Może to dlatego że jesteśmy najbardziej zbliżeni wiekiem i zainteresowaniami? Nie wiem. Tak czy inaczej wzięłam kieliszki i zawędrowałam do salonu gdzie Jungkook próbował odtworzyć nagranie z płyty którą przyniósł.

-Co to? -zapytałam.

-Zobaczysz, ale najpierw musisz wypić to wino.

-Że co.

-To co mówię. Wtedy będzie lepszy efekt, zaufaj mi. -podszedł i sprawnie otworzył butelkę wina.
Rozmawialiśmy długo, głównie to ja mówiłam, bo chyba potrzebowałam wyrzucić z siebie co myślę. Powiedziałam Jeonowi o tym jak się czuję bez Taehyunga, że praca mnie przerasta.. ale wszystko kręciło się wokół Tae.

-Tak strasznie mi go brakuje.. -Jungkook przysunął się i objął ramieniem dodając otuchy.

-Może wszystko się jeszcze ułoży. -czułam żal w jego głosie.

-Jungkook.. przepraszam że ci to mówię. Nie powinieneś wysłuchiwać moich myśli na temat Taehyunga. Jesteście przyjaciółmi..

-A ty jesteś moją przyjaciółką. Nina, cieszę się że mogę być tu z tobą, pić wino, rozmawiać o dosłownie wszystkim.. i świętować twoje urodziny. -popatrzyliśmy sobie w oczy. Widziałam w nim wiele radości. -Ale nie zniosę tego dłużej jeśli będziesz się tak użalać nad sobą. -zaśmiał się.

-Dziękuję Jungkook.. -przytuliłam go i pocałowałam w policzek. Chłopak wyraźnie nie był na to przygotowany. -Włączysz już to nagranie? -oparłam głowę na jego ramieniu trochę podpita. Kook zaśmiał się i wstał. -Gdzie ty idziesz? -zajrzał przez okno i po chwili zniknął z pomieszczenia. Słyszę że otwierają się drzwi frontowe. Wstałam zaciekawiona o co chodzi i gdy opuściłam pokój zobaczyłam chłopców z prezentami.

-Wszystkiego najlepszego!! -radośnie weszli do mieszkania przytulając mnie i życząc najlepszych rzeczy na świecie. Brakowało tylko jednego.. Taehyunga.

—————————
Dobra.
Ostatni rozdział na dzisiaj.
WAŻNE INFO
NIEDŁUGO KOŃCZYMY TĄ CZĘŚĆ ale spokojnie, zaczynam pisać już częściej do Sugi i wkrótce pojawi się kolejny Bangtan 😏😏

Być z nim / TAEHYUNGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz