Pod szkołę podjechaliśmy od tyłu tak ze nikt nie widział że wysiadam z samochodu nauczyciela, za co szczerze podziękowałam Jakeowi.Weszłam do szkoły zwykłym wejściem dla uczniów. Przywitałam się z Mikem i całą ekipą i razem poszliśmy do sali w której mieliśmy pierwszą lekcje czyli muzykę. Straszne się nudziłam na tej lekcji ale jakoś przebolałam gadając z Mikem i Moniką. Następna były dwa polskie z rzędu.Po 10 minutowej przerwie zaczęły się te nieszczęsne polskie. Usiadłam z przodu z jakimś chłopakiem ponieważ Mike i Monika postanowili mnie zostawić i wbiec do sali jako pierwsi więc zajęli ostatnią ławkę. Na pierwszej lekcji rozmawialiśmy o początkach kultury polskiej i było nawet ok, ale na drugiej zaczęliśmy omawiać fragmenty 'Pana Tadeusza'. Lekko ubolewałam na tym ale jakoś przeżyłam pierwsze 15 min.W końcu zaczęliśmy rozmawiać komu się podoba a komu nie.
- A pan, panie Kawiński? -odezwał się nauczyciel do chłopaka siedzącego obok mnie, ten oczywiście nie słuchał.- Podoba się panu ten fragment?
Chłopak nie wiedział o co chodzi więc nauczyciel go zignorował i przyczepił się do mnie. Zadał mi to samo pytanie ale i ja nie słuchałam. Facet wskazał na mnie linijką.
- Na końcu tej linijki znajduje się idiota-powiedział nauczyciel z chamskim wyrazem twarzy a ja bardzo ze sobą walczyłam żeby go nie udusić . W końcu zadowoliłam się jedynie odpowiedzią:
- O którym końcu linijki pan mówi?- Tego facet nie wytrzymał.
- Marsz do twojego wychowawcy i opowiedz mu całą sytuację.- zadowolona z siebie wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z sali. Ruszyłam w kierunku pokoju nauczycielskiego, w między czasie z torby wyjęłam jabłko i telefon. Wolnym krokiem szłam przez korytarz jedząc jabłko i przeglądając internet. Kiedy dotarłam do pokoju nauczycielskiego, Jake właśnie z niego wychodził. Widząc mnie stanął zaskoczony.
- Co ty tu robisz? Nie powinnaś być na polskim?- zapytał mnie mężczyzna a ja wzruszyłam ramionami.
-Nauczyciel mnie wywalił.- powiedziałam beztrosko.
- Dlaczego?
-W sumie nie wiem. -udałam zamyślenie- Może dlatego że zasugerowałam że jest idiotą.
-Pierwszy dzień w szkole a ty już zostałaś wywalona z lekcji.- Jake westchnął i spojrzał na mnie z pilotowaniem- Chodź w drodze do ksero wszystko mi powiesz.
No więc szliśmy do ksero a ja wszystko powiedziałam używając nie jednego nieprzyjemnego epitetu na nauczyciela polskiego, za co za każdym razem Jake mnie ochrzaniał. Kiedy doszliśmy do ksero ja skończyłam moją fascynującą opowieść. Jake na spojrzał na mnie zarzenowanym wzrokiem.
- Idź już na lekcje i przeproś Pana Hilota za twoje zachowanie.- powiedział do mnie a ja przewróciłam oczami - I pójdź na jakiś odwyk przewracania oczami, to bardzo irytujące.
- Yhm...- odpowiedziałam i odeszłam. Wolnym krokiem ruszyłam w stronę sali polskiego ale w tym samym czasie zadzwonił dzwonek.
- Idziesz na przerwie i go przepraszasz - zawołał za mną a ja go zignorowałam. Poszłam do mojej ekipy i dalej dzień szkolny minął normanie.
Po lekcjach wyszłam ze szkoły tylnym wyjściem i skierowałam się do samochodu Jakea. Ten stał oparty o wóz i przeglądał internet. Podeszłam do niego wolnym krokiem. Kiedy stanęłam przed nim spojrzał na mnie.
- Idę z Mikem i Moniką na kawę, wrócę autobusem.- powiedziałam.
- OK, nie ma sprawy,dowidzenia - odpowiedział Jake i wsiadł do samochodu.Ja poszłam do reszty która czekała na mnie przed szkołą. Razem zdecydowaliśmy że idziemy do Costa Coffe która była najbliżej.Doszliśmy tam w jakieś 10 minut, w czasie drogi żywo gadaliśmy. Kiedy weszliśmy do kawiarni ja zamówiłam swoja ulubioną mrożoną kawę a Mike i Monika zwykłe kawy. Usiedliśmy przy stoliku i gadaliśmy. Po jakiejś godzinie zadzwoniła do mnie mama z pytaniem gdzie jestem więc wrociłam do domu.
CZYTASZ
Wychowawca
RomanceElizabeth Swan zmienia szkołę i poznaje swojego wychowawcę. W trakcie ich wspólnej drogi do miłości na wieki dziewczyna przechodzi przez trudne chwile a Jake Richard cały czas przy niej trwa i jej pomaga UWAGA mogą wystąpić wulgaryzmy i\lub sceny er...