26

238 10 0
                                    

Ferie minęły bardzo szybko. Przez pierwszy tydzień leżałam w hotelu a w następnym już normalnie jeździłam z resztą na stok. Do domu dojechaliśmy koło 20. Całą drogę rozmawialiśmy.
- Jake, dziękuje za ten wyjazd.- powiedziałam kiedy podjeżdżaliśmy pod mój dom.
- Nie ma sprawy. Ja tez ci dziękuje .- odpowiedział.
- Co do...- zaczęłam widząc policjanta stojącego przy drzwiach. Wysiadałam z samochodu i podeszłam do funkcjonariusza.
- Dzień dobry, szukam Elizabeth Swan- powiedział policjant i uścisnął mi dłoń.
- Dzień dobry, to ja -odpowiedziałam i otworzyłam zdenerwowana dom. Jake już był przy mnie. Wpuściłam policjanta do domu i zaprowadziłam do salonu. Zaproponowałam herbaty a po odmowie usiadłam na kanapie. Jake usiadł koło mnie.
- O co chodzi?- zapytałam próbując się uspokoić .
- Jak długo mieszka pani sama?- zapytał
- Kilka miesięcy, rodzice wyjechali do pracy a brat na studia- powiedziałam a Jake złapał mnie za rękę.
- Wiemy o bracie- zaczął policjant.
- Jak to?- zapytał Jake za mnie.
- Thomas Swan miał wypadek samochodowy- powiedział policjant- jego stan jest trudny ale stabilny.
- Jak?- zapytałam i zakręciło mi się w głowie. Jake uścisnął mnie za rękę. Chwile próbowałam się uspokoić ale w pewnym momencie zobaczyłam ciemność i uderzyłam w coś miękkiego głową.

WychowawcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz