32

198 7 0
                                    

Łaziliśmy po sklepach a Jake cały czas narzekał. Po kilkunastu minutach już nie mogłam go wytrzymać wiec wywaliłam go ze sklepu. Wyszłam po kilku minutach i podałam mu torbę z kurtka skórzaną.
- Proszę, mam coś dla ciebie- powiedziałam i usiadłam obok niego na ławce. Spojrzał na mnie zdziwiony i otworzył torbę. Wyjął kurtkę i uśmiechnął się szeroko.
- Zawsze o takiej marzyłem - powiedział i przytulił mnie mocno.- Dziękuje
- Nie ma sprawy- powiedziałam i odwzajemniłam uścisk.
- A ja wymyśliłem gdzie pojedziemy na wakacje - powiedział i odkleił się ode mnie.
- Gdzie?- spojrzałam na niego zaskoczona.
- Pojedziemy- zaczął i wyciągnął ulotkę - do Grecji.- skończył a ja go mocno uściskałam, kiedy go przytulałam zauważyłam sklep do którego chciałam pójść. Odkleiłam się od chłopaka i poszłam w kierunku tego sklepu.
- Serio, idziesz i kupujesz dalej, powiedziałem ci że zabieram cie do Grecji na wakacje- powiedział doganiając mnie.
- Yhm, widziałam tam ostatnio bardzo fajną bluzę, będzie dla ciebie idealna- powiedziałam i spojrzałam na niego.
- W sensie będzie idealna żebyś w niej spała.- powiedział i złapał mnie za rękę. Przytaknęłam i weszłam do sklepu. Kupiliśmy bluzę i koszulkę i wyszliśmy.
- Idziemy do domu?- zapytałam kiedy wyszliśmy. Złapałam go za rękę i poszliśmy do samochodu. Kiedy dojechaliśmy do domu rzuciłam zakupy na kanapę i poszłam do swojego pokoju. Padłam na łóżko i zasnęłam. Obudziłam się koło 22. Jake leżał koło mnie i patrzył na mnie.
- Wstałaś, nareszcie- powiedział i wstał.
- Która godzina?- zapytałam i spróbowałam sięgnąć po telefon ale przeszkodził mi w tym Jake zabierając mi go sprzed nosa.
- 22, śpisz od 15,  idziemy na dół zjeść kolacje.- powiedział i podniósł mnie. Trzymając niczym pannę młodą zaniósł na dół do kuchni. Postawił przy stole na którym stał Chińczyk .
- Ale super- powiedziałam i usiadłam. Złapałam za pudełko z makaronem i zaczęłam jeść. 
- Wiedziałem że się ucieszysz- powiedział i tez zaczął jeść. Jedliśmy w ciszy aż skończyliśmy. Zabrał  pudełka i wyrzucił do śmieci. Spojrzałam na niego, a dokładniej na jego ubiór.
- Założyłeś te bluzę która ci kupiłam- powiedziałam zadowolona.
- Jest naprawdę fajna - powiedział i podszedł do mnie.- poza tym teraz będziesz mogła ja nosić i jak to każda nastolatka cieszyć się ze mną pachnie.
- Nareszcie - powiedziałam i wstałam z krzesła- Idę spać, padam z nóg. Dzięki za kolacje.
-Przyjdę do ciebie zaraz.- powiedział i poszłam do łazienki wziąć prysznic. Po długiej gorącej kąpieli założyłam koszulkę Jakea i moje spodenki. Umyłam zęby i twarz i poszłam do pokoju. W łóżku leżał już chłopak.
- Słodko- powiedział widząc swoją koszulkę na mnie. Wślizgnęłam się do łóżka i przytuliłam do niego.
- Wiem- odpowiedziałam i zamknęłam oczy.

WychowawcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz