Jesteśmy z Jakem już rok po ślubie. Wchodziłam właśnie do domu z zakupów. Jake siedział w fotelu w salonie. Po ślubie przeprowadziliśmy się do jego domu. Weszłam do kuchni i zaczęłam rozpakowywać zakupy.
- Kupiłaś coś dobrego na kolacje?- zapytał Jake wchodząc do pomieszczenia. Popatrzyłam na niego zaskoczona.
- Eee, jaka kolacja? Zawsze jemy kanapki- powiedziałam zdziwiona i lekko zdenerwowana .
- Nie pamiętasz? Dzisiaj przychodzi do nas mój przyjaciel ze swoją dziewczyna.- powiedział i złapał mnie w pasie i pocałował.- Coś się wymyśli.
- Zapomniałam, o mój Boże. Totalnie zapomniałam- powiedziałam i zaczęłam pocierać twarz rękoma.
- Przestań, makijaż rozmażesz.- upomniał mnie chłopak i przytulił. - Nie denerwuj się, coś sie wymyślisz
- Ała- powiedziałam cicho.
- Co się stało?- zapytał i popatrzył na mnie zdenerwowany.
-Brzuch mnie boli, i jak najszybciej muszę do łazienki- powiedziałam i pobiegłam do pomieszczenia. Miałam potworne mdłości. Po torsjach usiadłam na kibelku i przepłakałam buzie. Do łazienki wbiegł Jake i uklęknął przede mną.
- Wszystko dobrze?- zapytał i złapał mnie delikatnie za twarz.
- Poczekaj- powiedziałam i podeszłam do szafki. Podpaski. Nie miałam w tym miesiącu okresu, nigdy mi się nie spóźniał. Szybko przeszukałam cała łazienkę aż znalazłam testy ciążowe.
- Chyba sobie kpisz- powiedział Jake a ja tylko wypchnęła do z łazienki.
-Zawsze warto się upewnić- powiedziałam i zamknęłam drzwi. Po kilku minutach wyszłam z łazienki i położyłam test na stole. W napięciu czekaliśmy na wynik. Chłopak ze zdenerwowania wyszedł z domu i gdzieś poszedł. Po kilkunastu minutach szybko odsłoniłam test. Dwie kreski. Złapałam za telefon.
- Jake wracaj do domu- powiedziałam ze łzami w oczach.
- Co się stało?- powiedział.
- Będziesz tatą- powiedziałam i rozłączyłam się. Poszłam do salonu i usiadłam na kanapie. Schowałam twarz w ręce i czekałam na powrót męża. Po kilkunastu minutach doczekałam się, wpadł do pomieszczenia. Nie wiedziałam czy był szczęśliwy czy przerażony dopóki się nie odezwał.-Będę tatą!-wykrzyknął i złapał mnie w pasie po czym podniósł.- Nie wierzę że takie szczęście mnie spotkało!
-Uspokój się- powiedziałam przez śmiech. Odstawił mnie i złapał za rękę.- Gdzie idziemy?
-Powiedzieć twoim rodzicom-powiedział i pociągnął mnie w stronę mojego domu.
CZYTASZ
Wychowawca
RomanceElizabeth Swan zmienia szkołę i poznaje swojego wychowawcę. W trakcie ich wspólnej drogi do miłości na wieki dziewczyna przechodzi przez trudne chwile a Jake Richard cały czas przy niej trwa i jej pomaga UWAGA mogą wystąpić wulgaryzmy i\lub sceny er...