Pozostałe lekcje minęły normalnie, żadnych sprzeczek ani ciekawych rzeczy nie było. Siedziałam i gadałam z Moniką. Po ostatniej lekcji wyszłam przed szkołę i usiadłam na ławce stojącej niedaleko wyjścia. Wyciągnęłam telefon i czekałam na Mikea, ten przyszedł po kilku minutach. Usiadł koło mnie a ja schowałam telefon.
-To co chciałem ci powiedzieć... Jest dla mnie bardzo ważne- odezwał się Mike.- Wiem że masz mnie za przyjaciela ale ja....-Mike spojrzał na mnie i szybko odwrócił wzrok i wbił go w stojak na rowery.
- Mike...
- El kocham cię- powiedział szybko i spojrzał na mnie, ja uśmiechnęłam się do niego i wstałam.
- Daj mi jeden dzień na zastanowienie się- powiedziałam i poszłam do samochodu.W drodze na parking zastanawiałam się czy ja też coś czuję do Mikea ale postanowiłam że przemyślę to w domu.Wsiadając do samochodu usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości z messengera. wsiadłam i odblokowałam telefon.
Jake:
- Jak jedziesz?
Ja:
- Moim samochodem
Jake:
- Rozmawiałaś z Mikem, o czym?
Ja:
- Powiedziałam ci, niańcz mnie od czwartku
Jake:
- Miałem rację
Ja:
- Niby z czym?
Jake:
- Wyznał ci miłość
Na tą wiadomość nie odpowiedziałam, odpaliłam samochód i pojechałam do domu.Tam nie zastałam nikogo więc poszłam do swojego pokoju gdzie zastałam karteczkę
" Pojechaliśmy do sklepu, wrócimy koło 18. Mama"
Odłożyłam plecak na podłogę i wyjęłam z niego zeszyt od biologii i zrobiłam pracę domową. Później zeszłam na dół i włączyłam telewizor, chwilę poskakałam po kanałach ale po pewnym czasie znudziło mi się to więc zostałam na jakimś serialu i poszłam do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Z ugotowanym wcześniej przez mamę makaronem poszłam do salonu i usiadłam na kanapie. Ledwo usiadłam a odezwał sie dzwonek do drzwi. Wstałam z westchnieniem i podeszłam, wciąż jedząc makaron, do drzwi. Otworzyłam je powolnym ruchem. Moim oczom ukazał się Mike.
- Co tu robisz?-zapytałam nie ukrywając zdziwienia.
- Przyszedłem pogadać- odpowiedział chyba lekko zmieszany bo si≤ę zarumienił. Odsunęłam się od drzwi i ruchem ręki kazałam mu wejść. Nie czekając aż wejdzie poszłam do salonu i z powrotem usiadłam na kanapie. Mike dołączył do mnie i spojrzał na sporą porcję makaronu w misce.
-Tak, zjem to wszystko- odpowiedziałam na nieme pytanie w jego oczach.- O czym chciałeś pogadać?
- Tak jakoś, stęskniłem się- powiedział zmieniając kanał w telewizorze.
-Widzieliśmy się całkiem nie dawno- powiedziałam siadając przodem do niego.
-Tak wiem ale jakoś tak... Nigdy się nie zakochałaś?-powiedział - Nie miałaś tak że chcesz spędzać czas tylko z tą osobą?
- Nie wiem- teraz pożałowałam że zmieniłam pozycje ponieważ nie miałam jak ukryć tego że się rumienię.
- Słuchaj, nie chcę się narzucać ale mogła byś podjąć decyzji teraz?-zapytał przybliżając się do mnie.
- Myślę że mogłabym ale na razie o tym nie myślałam.
- Ok-odpowiedział. Spuścił wzrok i chyba posmutniał bo odsunął się ode mnie i zapatrzyła się w ekran. Patrzyła chwilę na niego rozważając wszystkie opcje.
- Podejmę decyzję dzisiaj ale powiem ci o niej jutro.- powiedziałam po dłuższej chwili ciszy.Mike spojrzał na mnie i wstał. Bez słowa poszedł do wyjścia a ja za nim. Kiedy już naciskał klamkę podeszłam do niego i go przytuliłam. Mike stał nieruchomo a kiedy się od niego odkleiłam bez słowa wyszedł.Stałam jeszcze chwilę przed zamkniętymi drzwiami podejmując decyzję. Kiedy otrząsnęłam się z transu poszłam do salonu i wyłączyłam telewizor a następnie poszłam do swojego pokoju. Wzięłam piżamę i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i położyłam się z książką do łóżka. Po jakiś 20 minutach przyjechali rodzice, krzyknęłam im z góry że jestem u siebie i że idę spać, na co mama zareagowała tak jakbym była śmiertelnie chora.Wpadła do mojego pokoju i zapytała czy wszystko w porządku.Kiedy udało mi się ją wreszcie uspokoić i wyszła odłożyłam książkę i wzięłam telefon. Przeglądałam chwile portale społecznościowe kiedy przyszło powiadomienie z messengera.
Jake:
- Co robił u ciebie Mike?
Ja:
-Skąd wiesz że u mnie był? I co cię to obchodzi?
Jake:
-Widziałem jak wychodzi z twojego domu
Ja:
- Acha. Idę spać nie pisz więcej.
Na tym rozmowa się skończyła a ja poszłam spać
CZYTASZ
Wychowawca
RomanceElizabeth Swan zmienia szkołę i poznaje swojego wychowawcę. W trakcie ich wspólnej drogi do miłości na wieki dziewczyna przechodzi przez trudne chwile a Jake Richard cały czas przy niej trwa i jej pomaga UWAGA mogą wystąpić wulgaryzmy i\lub sceny er...