Następnego dnia wstałam koło 12. Powolnym krokiem zeszłam do kuchni i zjadłam małe śniadanie. Nie miałam apetytu. Powlokłam się do przed pokoju i wzięłam plecak. Poszłam z nim na górę do mojego pokoju. Plecak rzuciłam na podłogę a sama padłam na łóżko. Wzięłam do ręki książkę ale litery mi się rozmazywały wiec nic nie przeczytałam. Spróbowałam zająć się filmem ale od tego głowa zaczęła mnie strasznie boleć więc zrezygnowałam. Postanowiłam się przespać. Położyłam się wygodnie i po krótkim czasie zasnęłam. Obudził mnie całus w policzek. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Mikea. Stał pochylony nade mną.
- Jak wszedłeś? - zapytałam zasypanym głosem
- Przez okno, mam dla ciebie jakieś leki i coś do jedzenia- powiedział i wyprostował się - ty tu leż a ja zaniosę wszystko do kuchni. Zaraz do ciebie przyjdę z herbata i lekami.
- Dobrze- odpowedzialam i zamknęłam oczy . Przysnęłam, wiec kiedy Mike wrócił byłam trochę w innej rzeczywistości. Wzięłam szybko leki i poprawiłam się na poduszkach. Mike wziął z biurka mój komputer i go odpalił.
- Co chcesz obejrzeć? - zapytał odgarniając mi włosy z twarzy. Przytuliłam się do niego.
- Nie wiem- odpowiedziałam a on otoczył mnie ręka.Włączył jakiś film ale byłam nieprzytona wiec nawet nie pamietam co. Przytulona do niego zasnęłam uśpiona jego miarowym oddechem i odgłosami filmu. Kiedy sie obudziłam Mikea nie było. Na fotelu w przeciwnym kacie pokoju siedział Jake robiący cos na telefonie.
- Gdzie Mike- zapytałam a Jake spojrzał na mnie z nad telefonu.
- Poszedł, siedział przy tobie jakieś trzy godziny ma prawo odpocząć- odpowiedział mi mężczyzna i wstał z fotela. - pójdę zrobic ci herbatę.
- Dobrze- odpowiedziałam cicho i złapałam za telefon. I napisałam do Mikea.
Ja:
- Dziękuje ze przyszedłeś
Mike :
-Nie ma sprawy ❤️ Dla ciebie wszystko.
Ja:
- Awww, dzieki
Jake wrócił z herbatą i lekami, podał mi te rzeczy i poszedł jeszcze raz na dół. Nie wiem po co ale poszedł. Popiłam leki i siedziałam z kubkiem herbaty na łóżku. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić więc po prostu siedziałam wpatrzona w przeciwległą ścianę i piłam herbatę. Po kilku dłuższych chwilach wrócił Jake z jedzeniem. Na ten widok skrzywiłam się.Nie miałam ochoty jeść, czułam że jak wezmę coś do ust to zwymiotuję. Spojrzałam na Jakea.
- Nie mam ochoty jeść- powiedziałam nadal skrzywiona. Jake podał mi talerz i usiadł na brzegu łóżka.
- Musisz, cały dzień nic nie jadłaś- powiedział i wstał- idę na chwilę do mojego domu. Na stoliku obok łóżka leży mój numer, zapisz go sobie i dzwoń gdyby coś się działo.
- Ok- odpowiedziałam krótko a mężczyzna wyszedł. Odstawiłam talerzyk z kanapką i wzięłam telefon. Zapisałam numer do Jakea i położyłam się, szybko zasnęłam.
CZYTASZ
Wychowawca
RomanceElizabeth Swan zmienia szkołę i poznaje swojego wychowawcę. W trakcie ich wspólnej drogi do miłości na wieki dziewczyna przechodzi przez trudne chwile a Jake Richard cały czas przy niej trwa i jej pomaga UWAGA mogą wystąpić wulgaryzmy i\lub sceny er...