Dni mijały Ci bardzo spokojnie, większość czasu spędzałaś albo w dormie chłopaków albo w pracy. Mimo tego braku jakichkolwiek problemów zauważyłaś w ostatnim czasie dużą różnice w zachowaniu bangtanów. Yoongi zrobił się zadziwiająco miły co było aż do niego niepodobne, Taehyung o dziwo obdarowywał Cię wszystkimi rzeczami, o których tylko wspomniałaś, reszta muzyków nie była zbytnio podejrzana oprócz Jimina, który starał się przytulać cię w każdej możliwej sytuacji.
Któregoś dnia wreszcie nie wytrzymałaś. Tae nie chciał odstąpić cię tego dnia nawet na krok co było dość przytłaczające, a na dodatek od rana Suga nie dawał żadnego znaku życia i może nie przejęłabyś się tym wcześniej, ale teraz, po kilku dniach porannych sms-ów od chłopaka zaczęłaś się lekko martwić ich brakiem.
- Tae! – powiedziałaś dość głośno, aby chłopak przyszedł do salonu. Znajdowaliście się właśnie w twoim mieszkaniu które było zadziwiająco małe, więc wokalista znalazł się obok ciebie w dosłownie kilka sekund. Stał naprzeciw ciebie z szerokim uśmiechem, ale znałaś go już wystarczająco dobrze, więc z łatwością mogłaś zauważyć smutek kryjący się w oczach chłopaka
- Tak? – z ręką na sercu byłaś w stanie przyznać że chłopak był idealnym aktorem. Gdybyś nie zwracała uwagi na takie małe szczegóły zapewne uwierzyłabyś w ten uśmiech.
- Czy możesz mi wytłumaczyć jedną rzecz? - przez wypowiedziane słowa na twarzy chłopaka od razu pojawił się dość wyraźny strach. - Dlaczego się tak zachowujesz? Od kilku dni jesteś chodzącą kulką emocji, o których nie chcesz mi powiedzieć i na dodatek zrobiłeś się bardzo miły co nie jest do ciebie podobne, a przynajmniej nie w takim stopniu. Yoongi i Jimin też się inaczej zachowują, wytłumacz mi o co chodzi – kończąc swoją wypowiedź wstałaś powoli ze swojego miejsca.
Widziałaś po wyrazie twarzy chłopaka, że w jego głowie rozgrywa się wojna, rozważał wszystkie za i przeciw, nie wiedział czy powinien ci mówić o powodzenie dziwnego zachowania zespołu. Po chwili stwierdził, że i tak byś się dowiedziała, przecież nie da się ukrywać tego w nieskończoność.
- [Y/N]... Usiądźmy - wypowiadając te słowa złapał cię za rękę przez co znów siedziałaś na kanapie. – Szczerze to nie mam pojęcia od czego zacząć...
- Najlepiej od początku Tae. Spokojnie, przecież mnie znasz, po prostu powiedz co się stało – chciałaś uspokoić chłopaka, widziałaś jak bardzo się denerwował. Nie chciałaś mówić tego na głos, ale zachowanie Taehyunga powodowało iż ty też odczuwałaś coraz większy stres.
- Więc jakiś tydzień temu wszyscy mieliśmy spotkanie z naszym menadżerem. Omawialiśmy wszystko co ma się wydarzyć w przyszłych tygodniach i dostaliśmy 2 tygodniową przerwę, ale sama dobrze wiesz, że ta przerwa nie jest bez powodu – słowa chłopaka na chwilę ucichły, aby on sam mógł nagrać głęboki oddech. – Wyjeżdżamy... dokładnie za tydzień jedziemy w trasę koncertową. To dlatego tak się zachowywałem i nie tylko ja. Yoongi hyung zabronił nam Cię informować o trasie, nawet nie podał powodu. Chciałem Ci powiedzieć, ale byłem pewny, że hyung woli zrobić to sam i dlatego zabronił nam tym mówić. Jimin nawet zaproponował, abyś jechała z nami, ale Bang PD się nie zgodził, powiedział że to może zaszkodzić i nam i tym bardziej tobie. Więc Jimin też zaczął się inaczej zachowywać, codziennie nam mówi jak bardzo będzie za tobą tęsknić i że musi cię wyprzytulać na zapas – wypowiadając ostatnie zdanie zaśmiał się lekko.
I nagle zachowanie twojego chłopaka stało się jasne. Wszystko co robił miało uśpić twoją czujność. Niby chciał powiedzieć ci sam, ale czemu tego nie zrobił wcześniej. Skoro zespół dostał wolne na dwa tygodnie to znaczy, że został mniej niż tydzień do wyjazdu w trasę. Dlaczego zwlekał aż tyle?
- Jak widzisz nie miał zamiaru mi nic mówić – powiedziałaś pod nosem z gorzkim uśmiechem na ustach.
Siedzieliście chwilę w ciszy, oboje byliście zagłębieni w swoich własnych myślach. Po chwili dotarło do ciebie, że nie wiesz jeszcze jednej ważnej rzeczy.
- Jak długo? – podniosłaś lekko głowę, aby spojrzeć na Tae. Ten zrobił to samo, a po usłyszeniu twojego pytania jego oczy rozszerzyły się a on sam przełknął ciężko ślinę. Dosłownie po kilku sekundach byłaś przytulana przez swojego przyjaciela zupełnie jakbyś miała zaraz uciec.
- Pół roku.
CZYTASZ
MIN YOONGI | IMAGINE |
FanfictionHistoria znajomości z raperem największego zespołu na świecie