Życie jest pełne niespodzianek, nieoczekiwanych zwrotów akcji. Nawet, jeżeli ich nie chcemy to one i tak mają miejsce. Mimo wszystko nie będę dawała wam jakiś głupich porad, do których i tak się nie zastosujecie. Chcę tylko was ostrzec przed tym, komu i kiedy wyznajecie uczucia. Ja wyznałam je w nieodpowiednim czasie i nieodpowiedniej osobie.
Weszłaś po cichu do dormu. Mimo targających tobą w tym momencie emocji nie chciałaś przeszkadzać osobom znajdującym się w twoim dotychczasowym miejscu zamieszkania. Przyszłaś tu tylko po kilka swoich rzeczy, nie miałaś zamiaru powiadamiać chłopaków o twojej nagłej decyzji. Chciałaś w końcu raz na zawsze zapomnieć o BTS, o tym wszystkim, co zdarzyło się w twoim życiu, od kiedy poznałaś jednego z nich. I właśnie do tego potrzebny był ci wyjazd, chciałaś uciec od tego wszystkiego, a przede wszystkim od wspomnień.
Pewnie spodziewacie się tego, że nagle Min Yoongi zrozumie swoje błędy i przybiegnie z przeprosinami. Nic bardziej mylnego. Chłopak od razu po tym jak jego dotychczasowa wybranka wyszła ze studia znów udał się przez monitor i komponował dalej tym razem w kompletnym spokoju.
Oczywiście upragniony spokój nie trwał długo. Po zaledwie dziecięciu minutach od twojego opuszczenia wytwórni do studia wszedł uśmiechnięty Namjoon, który był pewien, że wyjaśniłaś wszystko chłopakowi i że znów wszystko jest między wami w jak najlepszym porządku. Jego zdziwienie było równie duże jak jego wewnętrzny „Rap Monster".
- Gdzie jest [Y/N]? – to pierwsze, co wyszło z jego ust po minięciu początkowego szoku.
- Nie ma jej – odpowiedział mu niewyraźny i lekko stłumiony głos – i najprawdopodobniej nie będzie.
W głowie lidera zaczęły pojawiać się niepokojące myśli. A co jeśli coś ci się stało? A może...
- Nie powiesz mi chyba, że zerwała zaręczyny?! – Odpowiedziała mu cisza. – I nawet za nią nie pobiegłeś?! Nie przeprosiłeś za swoje zachowanie?!
- Nie miałem, za co przepraszać – ten sam znudzony głos.
Po chwili wszystko działo się dość szybko. Namjoon podszedł do swojego hyunga i nie martwiąc się różniących ich wiekiem przywalił mu z pięści w policzek. Nie czekając na żadną reakcję podniósł go stawiając na proste nogi, po czym powiedział coś, czego chyba nikt się nie spodziewał.
-A teraz idziesz, do [Y/N] i przepraszasz ją na kolanach za to, co zrobiłeś. A po drodze módl się, aby ci wybaczyła.
Pakowałaś już ostatnie rzeczy, gdy usłyszałaś na schodach dość głośne kroki. Od razu wiedziałaś, kto to. Kiedy drzwi do pokoju, w którym się znajdowałaś otworzyły się wcale nie byłaś zaskoczona widokiem Yoongiego. Jedynym zadziwiającym elementem w jego osobie był lekko fioletowy siniak na prawym policzku chłopaka.
W momencie, gdy go zobaczyła, od razu chciałaś do niego podbiec i zapytać, co się stało, ale zatrzymałaś się w połowie kroku. Przy pomniałaś sobie, dlaczego jesteś tu gdzie jesteś, dlaczego większość twoich ubrać znajduje się już w walizce i dlaczego na twoim placu nie ma już pierścionka.
- Spokojnie, zaraz spakuję swoje wszystkie rzeczy i mnie nie zobaczysz – wypowiedziałaś to, co pierwsze przyszło ci do głowy. Postanowiłaś kontynuować pakowanie się, przecież nie masz aż tak dużo czasu. Chwilę wcześniej zamówiłaś taksówkę, która za chwilę powinna już tu być.
Kiedy wkładałaś kolejne rzeczy do walizki ktoś złapał cię za rękę. Dość oczywiste jest, kim była ta osoba.
- Kochanie – zaczął z lekko łamiącym się głosem.- Porozmawiajmy.
- Ale my nie mamy o czym rozmawiać Yoongi – powiedziałaś dość spokojnym głosem. – Wszystko co chciałeś powiedzieć powiedziałeś w wytwórni. Nie ma o czym mówić, wracam do siebie i nie będę ci już przeszkadzała.
Zamknęłaś walizkę i gdy już chciałaś wychodzić z pokoju zostałaś dość brutalnie szarpnięta za ramię i odwrócona w stronę chłopaka. Przybliżył się on do ciebie i kiedy myślałaś, że już cię pocałuje powiedział dość oczywiste słowa.
- Wręcz przeciwnie moja droga – wywarczał ci w usta. – Mam ci jeszcze dużo do powiedzenia i tym bardziej do pokazania. Sprawię, że już nigdy nie pomyślisz o tym żeby chociaż na chwilę zdjąć ten pierścionek.
CZYTASZ
MIN YOONGI | IMAGINE |
FanfictionHistoria znajomości z raperem największego zespołu na świecie