Koniec kłamstw

2K 107 11
                                    

Stałaś zszokowana patrząc w oczy najmłodszego. Jak mogłaś się nie domyślić? To było przecież tak oczywiste, od twojego pobytu w szpitalu opiekował się tobą, nie chciał żeby twój kontakt z Yoongim się poprawił. Maknae bał się o ciebie od dłuższego czasu, bał się że sytuacja się powtórzy i że tym razem nie zdąży cię uratować.

- N-noona – wymamrotał chłopak cały czas patrząc ci w oczy.

- To prawda Ggukie? – zapytałaś lekko drżącym głosem. – To ty mnie uratowałeś?

Chłopak niespodziewanie zbliżył się do ciebie cały czas patrząc ci w oczy, po chwili mocno cię przytulając. Objęłaś go przy okazji nawiązując kontakt wzrokowy ze swoim chłopakiem stojącym za najmłodszym z wymalowanym spokojem na twarzy. Wewnętrznie cieszył się z tego, że w końcu sytuacja dziwnego zachowania wokalisty się wyjaśniła, ale jednak z drugiej strony bał się. Wiedział od dłuższego czasu, kto cię uratował, łatwo było się tego domyślić. Właśnie w ten niefortunny wieczór, gdy próbowałaś popełnić samobójstwo najmłodszego zabrakło w dormie. Kiedy wrócił w środku nocy miał całe przemoczone ubrania, a jego oczy były podpuchnięte i czerwone od płaczu. Właśnie w takim stanie napotkał swojego hyunga i po prostu nie mógł się powstrzymać przed przywaleniem mu i powiedzeniem jak wielkim dupkiem on jest. Podczas wypowiedzenia tych kilku wyzwisk wywarczał zapłakany co ci się stało.

- Tak bardzo cię przepraszam – powiedział nadal wstrząśnięty najmłodszy. – Powinienem ci powiedzieć, ale zwyczajnie się bałem.

Chwilę po usłyszeniu tych słów poczułaś na swoim ramieniu ciesz. Chłopak płakał.

- Ggukie – złapałaś twarz chłopaka w dłonie – nie masz za co mnie przepraszać. Uratowałeś mnie i to jest najważniejsze. Gdyby nie ty nie było by mnie tu. Rozumiem też twoje ostatnie zachowanie. Boisz się, że ten buc znów mnie skrzywdzi prawda? – w odpowiedzi wokalista pokiwał głową. – Uwierz mi, jeżeli będę miała jakikolwiek problem z nim lub z kimkolwiek innym od razu ci o tym powiem.

Na twoje słowa chłopak szeroko się uśmiechnął, po czym się od ciebie odsunął dając do ciebie dostęp swojemu hyungowi. Ten miał już zamiar do ciebie podejść i również cię przytulić, ale zatrzymały go twoje słowa.

- Z tobą rozprawię się w dormie.

Siedziałem właśnie na twoim łóżku, u siebie w pokoju. Mogłem tyle teraz robić, przygotowywać wycieczkę, pisać teksty do nowych piosenek, albo najzwyczajniej w świecie leżeć i przytulać do siebie [Y/N]. Jednak zamiast tego dostawałem właśnie kazanie od mojej ukochanej na temat szczerości w związku.

- Pozwól mi coś powiedzieć.

- Nie ma takiej opcji, ja już wiem, co ty byś powiedział – dziewczyna spojrzała na mnie wściekłym wzrokiem. – „Przynajmniej dowiedziałaś się prawdy", „Chciałem żeby powiedział ci o tym Jeongguk"...

Dziewczyna chciała kontynuować, ale ja już miałem dość niepotrzebnego wspominania tej sprawy. To nie tak, że miałem to za coś błahego. Po prostu, gdy przypominałem sobie moment, w którym dowiedziałem się, co stało się mojemu całemu światu, czułem ogromny ból w sercu. Uczucie to zwiększała myśl, że to co się wydarzyło stało się tylko i wyłącznie przeze mnie i gdyby nie maknae mojego skarba by tu przy mnie nie było.

Pocałowałem dziewczynę i bez zbędnego przeciągania wziąłem ją na ręce od razu kładąc ją na łóżku. Po chwili zawisnąłem nad nią cały czas ją całując.

- Posłuchaj mnie w końcu – powiedziałem odrywając się od zaskoczonej dziewczyny. – Wiedziałem, że to on cię uratował, to prawda. Jestem mu za to dozgonnie wdzięczny i przy najbliższej możliwej okazji mu się odwdzięczę, chociaż w żaden sposób nie będzie dało mu się okazać mojej wdzięczności. Chcę żebyś również wiedziała, że nie chcę wspominać tego wszystkiego, co wydarzyło się tamtego wieczoru. Cała ta sytuacja miała miejsce przeze mnie i gdybym mógł cofnąć czas od razu bym za tobą wybiegł i przeprosił, powiedziałbym jak bardzo żałuję i jak bardzo cię kocham. Ale niestety czasu nie cofnę, więc w tym właśnie momencie chcę ci powiedzieć, że cię kocham całym moi sercem, którego przez długi czas byłem pewien, że nie mam. Powiem Ci jeszcze więcej, wyznam wszystko co mam na sumieniu, opowiem co działo się podczas trasy, dowiesz o mnie wszystkiego – powiedziałem przybliżając się do [T/I]. – Zrobię to wszystko, ale daj mi czas do ostatniego wieczora w Tajlandii.

MIN YOONGI | IMAGINE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz