Szpital

2.7K 150 36
                                    

Leżałaś w tym szpitalu już kilka godzin. Lekarz zadzwonił po Taehyunga jakieś 20 minut temu, a chłopaka nadal nie było co mogło oznaczać jedno. Powiadomił już o twoim stanie wszystkich i pewnie jedzie tu już z obstawą całego zespołu na czele z Seokjinem aka najlepszą matką jaką ta ziemia wydziała aka Namjoon wypierdalaj z kuchni.

Wstałaś na równe nogi, chciałaś zobaczyć jak wyglądasz. Bądź co bądź nie chciałaś żeby Hoseok uciekł z krzykiem mając na plecach Jimina. Kiedy stanęłaś przed lustrem szczerze mówiąc nie byłaś jakoś mocno zaskoczona. Prawie biała skóra, dość mocno widoczne cienie po oczami, twoje jeszcze kilka tygodni wcześniej fioletowe włosy zaczęły tracić swój blask i zmieniały się po woli w szary co jakoś niespecjalnie ci przeszkadzało. Jedyny problemem jaki zauważyłaś w swoim wyglądzie to lekko wystający brzuch który przyprawiał cię o lekkie mdłości. Nie zwracałaś uwagi wcześniej na takie rzeczy, ale w tym momencie pierwsze co przyszło ci do głowy było:

"Nie dziwię się, że wolał jakieś chude dziwki."

Kiedy Twoje wewnętrzne "ja" chciało zwyzywać Cię od grubasów do sali wpadła zgraja chłopaków znani także jako BTS, na których czele była matka zespołu a obok niej znajdował się Yoongi, równie zmartwiony jak reszta, a może i nawet bardziej.

Gdzieś tam w głowie przeszła Cię myśl aby do niego podejść i najzwyczajniej w świecie go przytulić.. I kiedy chłopak był pewien że to w jego ramiona idziesz już zaczął do Ciebie podchodzić, ale kiedy przeszłaś obok niego i przytuliłaś Seokjina stojącego za nim jego już pęknięte serduszko zostało po prostu zdeptane i oplute.

*******

Od twojego trafienia do szpitala minęły dokładnie 5 dni podczas, których kilka razy byłaś odwiedzana przez wszystkich członów tego znanego zespołu. Po wizycie pierwszego dnia każdy z nich zaczął przychodzić oddzielnie i zajmować Cię innymi rzeczami.

Kiedy odwiedzał Cię Seokjin przynosił Ci jedzenie, na którego widok chciało Ci się zwrócić wszystko co do tej pory jadłaś. Tego było po prostu zbyt dużo i wszystko było cholernie kaloryczne. Jednak zawsze kiedy chłopak wychodził dziękował mu za te pyszności.

Kolejny w kolejce był Namjoon. Wchodził do sali z wielką torbą, w której zawsze zabierał jedzenie przywiezione przez Jina, a to co się z nim dalej działo pozostawiasz jedynie wyobraźni. I to nie tak że Namjoon chciał Cię głodzić, on po prostu przynosił Ci mniejsze ilości jedzenia tylko, rzeczy jakie dostawałaś od niego miały ponad połowę mniej kalorii niż te mamuśki.

RM poza zabieraniem i dawaniem jedzenia opowiadał Ci co działo się ostatnio w wytwórni, pokazywał Ci ostatnio napisane teksty piosenek oraz prosił Cię o pomoc przy komponowaniu muzyki w niektórych utworów. Starałaś się pomóc jak mogłaś, czasami nawet wymykały ci się dobre teksty które Namjoon zapisywał i mówił że chce ich użyć w jakiejś piosence.

Trzeci w kolejce był Hoseok, człowiek słońce. Gdy przychodził opowiadał Ci wiele historii nie tylko tych z ostatni dni, ale również wiele tych ze swojego dzieciństwa oraz wspominał czasy swojego nastoletniego buntu. Przy tych historiach zasypiałaś co było ostatnio dosyć bardzo wskazane.

Kiedy się budziłaś zawsze na miejscu, na którym ostatnio widziałaś Hobiego siedział Jimin. Zaskakujące jest to jak ten aniołek bezszelestnie się poruszał, robił wszystko o czym w danym momencie pomyślałaś. Kiedy chciałaś posłuchać jego głosu on jakby czytając Ci w myślach zaczynał śpiewać, kiedy zaś zrobiło Ci się zimno od razu Cię przytulał. Był po prostu zawsze kiedy tego potrzebowałaś. Zawsze wychodząc podśpiewywał fragment "Promise".

Jeongguk zawsze zjawiał się tylko na chwilę, przynosił Ci najpotrzebniejsze rzeczy których bałaś się powierzyć Namjoonowi, dawał Ci całusa w czoło i wychodził.

Kiedy w sali zjawiał się Taehyung od razu zaczynały się poważne tematy, pytał dlaczego, co się stało tego wieczora, kto Cię uratował itp. Ale Ty nie odpowiedziałaś, jedyne co robiłaś w tamtym momencie to płacz wtulona w chłopaka. Nie wiedziałaś kto Cię uratował i chyba nie chciałaś wiedzieć.

Przez te dni za każdym razem kiedy Yoongi wchodził do sali widział to jak wypłakujesz się w ramię młodszego. Gdyby powiedział, że go to nie poruszyło skłamałby i to cholernie. To on powinien być przy Tobie a nie wokalista, to on powinien przytulać się do Ciebie, wycierać twoje łzy (lub je scałowywać). Niestety za każdym razem kiedy zostawałaś z Sugą zaczynało być lekko mówiąc niezręcznie i nikt nic na to nie mógł poradzić.

Pamiętasz że drugiego dnia chłopak złapał Cię za dłoń kiedy był pewny że śpisz co oczywiście nie było prawdą, po czym całował ją lekko, szeptał cztery razy ciche "przepraszam" i wychodził z sali. I ten jeden gest wystarczył aby twoje serce znów popierdoliło.

MIN YOONGI | IMAGINE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz