- Wstawaj Jungkook - powiedział białowłosy lekko szturchając młodszego - Masz tutaj leki.
Jungkook zamrugał kilka razy powoli się wybudzając.
- Na dole zostawiłem ci śniadanie i muszę już wychodzić, dlatego proszę cię nie zrób nic głupiego.
- Przepraszam Yoongi na prawdę nie powtórzy się to. Byłem u kresu już ... - chłopak połknął leki i popił wodą podaną przez białowłosego - Jedziesz do szkoły ??
- Tak. W razie czego dzwoń lub pisz lub oba na raz.
- Yoongi a mogę jechać z tobą?
- Co ?
- Czy mogę jechać dzisiaj do szkoły. Nie chcę siedzieć znowu sam, chociaż przyznam nie przeszkadza mi to.
- Jesteś pewny ?
- Tak. Chcę w końcu wyjść do domu.
- A co z tym chujem ? Mam być z tobą na przerwach ??
- Nie. Będę siedział w klasie. Tam nie wejdzie więc nie musisz się martwić.
- A Taehyung ?
- Jak go spotkam przywitam się z nim i tyle. Nie chcę się tłumaczyć.
- Ale ja ciebie odwożę.
- Yoongs
- Nie ma gadania. Jedziesz ze mną.
- Daj mi chwilę. Przebiorę się. - Jungkook odkrył kołdrę i nogawka jego spodenek była podwinięta przez co białowłosy spojrzał na opatrunek. Jego spojrzenie zmieniło się na pełne współczucia i widać było smutek na jego twarzy. Czarnowłosy widząc to zeskoczył szybko z łóżka podchodząc do szafy i zakładając na siebie przylegające rurki z dziurami i luźną koszulę na krótki rękaw.
Chwycił swój telefon i razem z przyjacielem zszedł na dół.
Po 10 minutach byli pod szkołą
- Taehyung ... - odezwał się Jungkook wpatrując się w wejście przed szkołą . Szarowłosy siedział na oparciu ławki z Jiminem a wokoło nich stali chłopaki z drużyny piłkarskiej. Całą grupa zatracona była w rozmowie, więc Jungkook miał nadzieję, że starszy go nie zauważy - Będziesz mnie krył Yoongs ?
- Pewnie. Zakryję własnym ciałem i będę udawał, że nie istniejesz - zaśmiał się wychodząc z samochodu. Czarnowłosy westchnął również wychodząc z pojazdu. Ruszyli przed siebie, a Jungkook czuł na sobie spojrzenie każdej jednej osoby. Nie wiedział czy na prawdę tak jest czy jego głowa znowu płata mu figle
- Yoongi. Każdy się patrzy ..
- To im oczy pałeczkami wydłubię. - powiedział chwytając nadgarstek przyjaciela i idąc przed siebie. Gdy byli prawie przy wejściu Jungkook poczuł na drugiej ręce uścisk ciepłej dłoni
- Kookie ?! - Taehyung ... Jungkook popatrzył na przyjaciela czując łzy w oczach. Yoongi postanowił pomóc młodszemu
- Cześć Tae. Pamiętasz naszą rozmowę ?
- Proszę chce tylko chwilę porozmawiać. Gguk proszę. - czarnowłosy otarł oczy i odwrócił się w stronę starszego
- Możesz mówić - powiedział spokojnie
- Yoongi ? - Taehyung spojrzał na białowłosego. Jungkook uśmiechnął się do przyjaciela słabo na co ten odszedł od dwójki chłopaków - Pójdziesz ze mną w bardziej ustronne miejsce ?
Jungkook kiwnął głową i ruszył za chłopakiem. Wyciągnął telefon z kieszeni i trzymał w dłoni w razie szybkiego napisania do przyjaciela o pomoc. Zatrzymali się przy tylnym wejściu do szkoły. Jungkook stał ze spuszczoną głową, a Taehyung wpatrywał się w młodszego
CZYTASZ
~euphoria~ || taekook ||
FanfictionJungkook jest synem właścicieli firmy, którzy chcą, żeby ich syn związał się z córką właścicieli większej, lepiej prosperującej firmy. Nie wiedzą jednak, że ich syn jest zainteresowany synem właścicieli, a nie córką. //zakończone//