- Czy któryś z was, kompletnych idiotów może mi wytłumaczyć co się dokładnie stało?? - Yoongi zmierzył dwóch stojących w dalekiej od siebie odległości chłopaków
- Yoongi dla dobra naszych czystych myśli lepiej się ubierz. Zimno nie dział na twoje ciało z korzyścią dla nas. Tym bardziej ten mały gnój za bardzo się podnieci i wykituje. - powiedział Hoseok rozglądając się na różne strony.
Jimin popatrzył w stronę starszego że sztucznym uśmiechem
- Dzięki za troskę, jednak radzę ci martwić się o swój interes nie mój. - powiedział z wymuszonym uśmiechem spoglądając na spodnie chłopaka.
Gdy Hoseok chciał się odezwać Yoongi przełożył bluzę przez głowę i od razu się odezwał
- Zamknij się ... Jeden i drugi. Wkurwiacie mnie oboje... Hoseok wyjaśnij mi czemu pierdolnąłeś Jungkooka.
- To był wypadek. Chciałem pierdolnąć w tego gnoma, ale jest za niski przez co nie wycelowałem.
- Hoseok ... - białowłosy zgromił młodszego wzrokiem
- Dziwny masz gust Yoongi
- Dla własnego dobra zamknij się już.- białowłosy popatrzył w oczy przyjaciela na co ten od razu się uspokoił
- Wiesz co Yoongi ja już pójdę nie chcę przeszkadzać.
- Czekaj - Yoongi próbował zatrzymać czarnowłosego - Po co wcześniej przyszedłeś??
- Chciałem porozmawiać. Wyjaśnić ci wszystko, ale niepotrzebnie przychodziłem..
- Zgadzam się- brunet odezwał się zza pleców Yoongiego
- Hoseok chyba już czas żebyś poszedł. Nie mogę już na Ciebie patrzeć.
Yoongi złapał za nadgarstek czarnowłosego i popatrzył w oczy Hoseoka. Brunet zaśmiał się pod nosem przechodząc obok Jimina, którego szturchnął barkiem z taką siłą, że młodszy uderzył plecami o stojącą za nim szafkę.
Gdy brunet wyszedł, białowłosy popatrzył na Jimina i puścił jego dłoń.
- Po co przyszedłeś?? - zaczął po chwili Yoongi oparty o ścianę
- Mówiłem już ... Chciałem porozmawiać.
- Napisałem ci, że nie chce się z Tobą na razie widzieć Jimin.
- Mylisz że mnie to obchodziło... Chciałem wyjaśnić wszystko.
- Nie masz czego. Twoją naturą jest bycie zazdrosnym i wścibskim ...
- Nie przesadzaj. - czarnowłosy podszedł do chłopaka zostawiając pomiędzy nimi niewielką przerwę. - Nie pisałem tego ja. To był Taehyung ... Yoongi dopiero co się pogodziliśmy i ponownie chcesz się ode mnie odsunąć??
- Jimin... Nie wiem czy to ma sens
- Co chcesz przez to powiedzieć??
- Dobrze wiesz. Za dużo razy pomiędzy nami wybucha jakaś kłótnia. Jesteś zazdrosny o moich przyjaciół... zachowujesz się jak Hoseok za czasów... dawnych czasów. Jesteś na prawdę obłędnym chłopakiem i nie mam serca ciebie krzywdzić, ale dla twojego własnego spokoju lepiej to zakończyć.
- Yoongi nie jesteś poważny. Weź to przemyśl proszę...
- Jimin lepiej jak już pójdziesz...
- Yoongs..
- Proszę... - białowłosy popatrzył na chłopaka lekko zaszklonymi oczami
Jimin złapał dłoń starszego i splótł ich palce ze sobą. Popatrzył w jego oczy, po czym wyszedł z domu starszego.
Yoongi poruszał kilka razy głową i pomrugał oczami powstrzymując łzy, po czym wszedł na górę i skierował się do pokoju Jungkooka.
![](https://img.wattpad.com/cover/174964098-288-k639710.jpg)
CZYTASZ
~euphoria~ || taekook ||
FanficJungkook jest synem właścicieli firmy, którzy chcą, żeby ich syn związał się z córką właścicieli większej, lepiej prosperującej firmy. Nie wiedzą jednak, że ich syn jest zainteresowany synem właścicieli, a nie córką. //zakończone//